XXVIII. TEMAT
!. „Zgadnij, co narysowałem” - rysowanie na plecach kolegi. Rysowanie i rozpoznawanie dużych, wyraźnych kształtów. Zwracanie uwagi na przestrzeganie reguł zabawy.
II. 1. „Pomagamy mamie” - praca z obrazkiem połączona z wy konaniem za
dania w kartach pięciolatka. Opowiadanie treści obrazka. Interpretowanie powiedzeń: zgodna rodzina, wzajemna pomoc, podział obowiązków. Doskonalenie spostrzegawczości i koordynacji wzrokowo-ruchowej.
2. Słuchanie wiersza Józefa Ratajczaka Mama sprząta mieszkanie połączone z wypowiedziami na temat „Gdyby m umiał czarować”. Zrozumienie, jak wiele zajęć domowych wykonuje mama. Zachęcanie do pomocy poprzez samodzielne wykonywanie prostych prac domowych. Dostrzeganie potrzeb bliskiej osoby. Rozwijanie wyobraźni.
III. Inscenizacja bajki Czerwony kapturek. Uważne słuchanie treści utworu. Analiza jego treści. Inscenizacja z podziałem na role.
Słuchanie opowiadania Heleny Bechlerowej Zajączek z rozbitego lusterka połączone z wykonaniem laurki dla mamy.
„Lizak od mamy" - praca z obrazkiem połączona z wykonaniem zadania w kartach pięciolatka.
„Kolorowy bukiet" - wykonanie zadania w kartach pięciolatka.
1. „Pajęczynka” - zabawia z kłębkiem wełny. Dzieci siedzą w kole. nauczycielka trzyma kłębek wełny za koniec nitki i turla go do Kasi, mówiąc: Lubię cię, Kasiu. Następnie Kasia turla kłębek do innego dziecka i również mówi coś miłego (trzyma rozwijającą się nić). Rozwijająca się nić tworzy na środku koła „pajęczynkę miłych słów'”. Kiedy wszystkie dzieci usłyszą coś miłego, zaczynają zwijać nitkę: każde z dzieci dziękuje koledze za miłe słowa, np. Dziękuję ci Kasiu za to, że mnie lubisz.
2. Słuchanie opowiadania Heleny Bechlerowej Zajączek z rozbitego lusterka.
Zajączek z rozbitego lusterka (fragmenty)
Piotruś lubi słuchać opowiadań mamy. (...) A podczas choroby Piotruś chciał słuchać o zajączku przez cały dzień. Więc mama opowiadała o nim wciąż nowe historie.
- Czy on mieszka w lesie? - pyta Piotruś.
- Nie - mówi mama. - Przecież lis zobaczyłby z daleka jego tęczowe uszy. I jastrząb też.
Więc zajączek chow a się, jak umie. Kto wie, czy nie mieszka sobie gdzieś w jakimś kąciku?...
- A czy można go zobaczyć? - pyta jeszcze Piotruś.
- Myślę, że tak. Zajączek może wyskoczyć ze swojego ukrycia nie wiadomo, kiedy - odpowiada mama.
A Piotruś rozgląda się po całym pokoju.
- Mnie tak nudno leżeć w łóżku. Zawołaj go!
W5 s. 27 K5 s. 12 K5 s. 13
kłębek wełny
„Zajączek z rozbitego lusterka" -opowiadanie Heleny Bechlerowej