obraz4

obraz4



my na tym terenie, kiedy przechodzimy od logicznego wnioskowania do konkretnych faktów, to nawet z punktu widzenia systematyki zwracaliśmy już uwagę na przyrodzoną słabość „mitologii porównawczej” i nikłą wartość historyczną jej argumentacji, wypaczonej wskutek błędnego założenia lingwistycznego. Reakcja nie dała długo na siebie czekać: uwalniając aparat porównawczy od krępujących go ograniczeń lingwistycznych, otworzyła przed antropologią (etnologią) nowe bezkresne horyzonty 16. Zastosowane do bogów niebiańskich, „antropologiczne” porównanie podsunęło sir Jamesowi Frazer teorię poligenistyczną. „Podobieństw zachodzących w kulcie boga niebios u wielu różnych ludów, tak bardzo dalekich od siebie w przestrzeni i czasie, nie da się — pisze Frazer — przynajmniej w większości przypadków, wyjaśnić hipotezą przekazywania, tak jak gdyby kult boga niebios został wynaleziony raz na zawsze, w jednym jakimś miejscu i przez jeden lud, który następnie przekazywał swój wynalazek innym plemionom czy narodom, rozciągając go na coraz szersze kręgi, na cały niemal świat. Z większym znacznie prawdopodobieństwem przypuścić można, że takie analogie wynikają bądź z podobieństwa myśli ludzkiej we wszelkich szerokościach geograficznych, bądź też rodzą się ze sklepienia niebios, które, rozjaśnione słońcem, księżycem i gwiazdami, w swym niezmąconym majestacie spogląda z wysokości na wszystkie ludy ziemi” 17.

Między tymi dwoma krańcowo przeciwnymi stanowiskami, czyli między partykularyzmem „mitologii porównawczej”, stosowanej tylko do tego, co się da porównać lingwistycznie, a nie uznającym dyskryminacji uniwersalizmem porównań antropologicznych, obejmujących wszystko to, co jest formalnie i zewnętrznie porównywalne, jest jeszcze miejsce na drogę trzecią, która poświęcając różnicom nie mniej uwagi niż podobieństwom, przeprowadza porównanie tego wszystkiego, i tylko tego, co jest porównywalne historycznie, gdyż przynależy do podobnych między sobą, jednolitych, rzec można, kultur 19.

Z tego punktu widzenia, ściśle historyczno-kuiturowego, grecki Zeus (łaciński Iuppiter, indyjski Dyaus-pitar itd.) nie jest już, jak był według „mitologii porównawczej”, grecką (względnie łacińską, indoaryjską itd.) formą indoeuropejskiego boga niebios, przynależnego do grupy ludów językowo pokrewnych, lecz grecką formą Istoty Niebiańskiej, wspólnej (mimo zróżnicowanych imion) zarówno Indoeuropejeżykom, jak wielu innym ludom językowo sobie obcym, ale uczestniczącym w tej samej formie kultury. Tutaj zamknięty horyzont lingwistyczny otwiera się na rozleglejszą i historycznie zartykułowaną perspektywę etnologiczną. Tutaj też „wykład o Zeusie” Maxa Mullera ustępuje miejsca lekcji „Thor i Maui” Fritza Graebnera, a indoeuropejska wspólnota lingwistyczna włącza się w szerszą wspólnotę histo-ryczno-kulturalną, rozciągającą się, na przykład, od świata germańskiego po świat polinezyjski19.

Ludy mówiące językiem indoeuropejskim były początkowo nosicielami kultury pasterskiej, koczowniczej i patriarchalnej (w rozmaitej mierze, zależnie od czasu i miejsca, wzbogacanej elementami obcymi, pochodzenia rolniczego), której część stanowiło oddawanie czci najwyższemu Bogu nieba, pojmowanemu jako ojciec, wszystkowidzący i wszechwiedzący. Do tego typu zaliczała się początkowo także kultura Semitów, Chamitów, Ugro--Finów, Uralo-Ałtajczyków i innych; u wszystkich tych ludów spotykamy pojęcie Boga niebiańskiego, który wie wszystko. W tym sensie, czyli na tym wspólnym podłożu historyczno-kul-turalnym, Zeus jest jednoznaczny z Tienem, a Jahwe z Zeusem 20. W istocie, Izraelici byli pierwotnie także koczowniczymi pasterzami21, jakkolwiek i rolnictwo nie było im całkowicie obce (Gen. XXX, 14). Że Jahwe jest bogiem jedynym religii monoteistycznej 22, a Zeus — bogiem najwyższym religii politeistycz-nej, to kwestia odmiennych losów dziejowych tych religii, ale nie przeczy to bynajmniej ich pierwotnej jedności wynikającej z przynależności do tego samego typu kultury. Nie można twierdzić, że Jahwe jest bogiem jedynym, „gdyż pustynia jest monoteistyczna”; on staje się Bogiem jedynym dzięki Mojżeszowi, którego wspiera nieustanny wysiłek proroków. Jahwe nie staje się Bogiem niebiańskim dopiero po Wygnaniu, pod wpływem perskiego Ahura Mazdy (mówi się o nim „Bóg niebios i Bóg Ziemi” w Gen. XXIV, 3: por. wyżej, rozdz. V, 3), ale bardzo prawdopodobne, że jest od początku bogiem nieba z gwałtownych meteorologicznych teofanii, na równi z wielu Istotami Najwyższymi ludów pierwotnych2S, Wszechwiedza Jahwe nie jest refleksem idei egipskich czy babilońskich, szczególnie uwidocznio-

405


2U — Wszechwiedza bogów


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
odważnie na tym terenie z tak popularnymi od połowy XIX w. powieściami amerykańskimi, angielskimi i
zaistnieć na tym terenie po wykonaniu projektowanych obiektów Zakres badań zależy od wielkości, rodz
60 Przemysł Polski Zeu. II Jest wiele danych, by sądzić, że na tym terenie w kierunku
IMAG0308 • Na tym odcinku    ... jest oddzielony od iamv bębenkowej cienką blaszką ko
wodowały, że wieś ropczycka i ruch ludowy na tym terenie stał się dominu-jęcę siłę politycznę w osta
Drzewo życia7 ne jest w wielu wierzeniach. Badacz kultury ludowej Bułgarii, Christo Wakarelski stwi
pic 11 06 031342 ponujących osiągnięć filmowych na tym terenie (Obcy ósmy pasażer Nostromo, 20
podpis architekta 3 znalezionych na tym terenie. Pozwoliłem sobie jednak na kilka drobnych kłamstewe
Leśnictwo 189 Przeciętna zasobność grubizny brutto w LP na tym terenie wynosi 219mVha w kraju (ma ró
Obraz 5 (4) [upadek na tym samym S ■ 3
- 53 - schemacie pracy; nic wystarczy wiedzie<5, że np. na tym terenie znajduje sic jedna kompani
Scan10241 Ustawowe skutki przelewu polegają na tym, że wierzytelność przechodzi ze zbywcy na nabywcę
nicznie, kulturowo i religijnie zróżnicowany i na tym tle roiło się od konfliktów. W strukturze gosp
421 Przeobrażenia społeczne wsi opolskiej na tym terenie grupy inteligencji pochodzenia ludowego i
Obraz 8 (6) Upadek na tym samym ;- v

więcej podobnych podstron