W długim i żywym opisie autobiograficznym, dokonanym przez pewnego szamana awamsamojedzkiego dla A. A. Popowa, zwrócimy uwagę na kilka znaczących epizodów. Ów przyszły szaman, chory na wietrzną ospę, przez trzy dni był nieprzytomny, prawie martwy: do tego stopnia, że trzeciego dnia chciano go pogrzebać. Widział, jak schodził do Piekieł, i po wielu perypetiach został zaniesiony na wyspę, pośrodku której wznosiła się aż do Nieba młoda brzoza. Było to Drzewo Pana Ziemi, który dał mu gałąź, aby zrobił sobie bęben. Następnie dotarł do góry. Wchodząc przez otwór, spotkał nagiego mężczyznę, pracującego miechem przy ogromnym kotle znajdującym się nad ogniskiem. Mężczyzna chwycił go obcęgami, odciął mu głowę, ciało podzielił na małe kawałki i całość włożył do kotła. Gotował tak ciało przez trzy lata, a następnie wykuł mu głowę na kowadle. Na koniec wyłowił jego kości, pływające w rzece, złożył je razem i na powrót pokrył ciałem. Podczas swych przygód na tamtym świecie przyszły szaman spotkał liczne półboskie postaci w kształcie ludzkim lub zwierzęcym, a każda odsłoniła mu pewne aspekty doktryny lub nauczyła go tajników sztuki uzdrawiania. Gdy przebudził się w jurcie wśród bliskich, był inicjowany i mógł już szamanie39.
Pewien szaman tunguski opowiedział, że w czasie swej choroby inicjacyjnej przodkowie-szamani przebijali go strzałami, aż stracił przytomność i upadł na ziemię; następnie pocięli mu ciało, wyrwali kości i policzyli je: gdyby mu ich brakowało, nie mógłby zostać szamanem. Wedle słów Buriatów, kandydat jest męczony przez przodków-szamanów, którzy uderzają go, tną ciało nożem, gotują je itp.40 Pewna Teleutka została szamanką po ujrzeniu podczas wizji nieznanych ludzi, którzy cięli jej ciało na kawałki i gotowali je w rondlu. Wedle tradycji szamanów ałtajskich, duchy przodków otwierają im brzuch, zjadają ciało i wypijają krew41.
Tych kilka przykładów wystarczy, aby pokazać, że choroby inicjacyjne są dość zbliżone do podstawowego schematu każdej inicjacji: 1) męka z ręki demonów i duchów odgrywających rolę „mistrzów inicjacyjnych”; 2) śmierć rytualna doświadczana przez pacjenta jako zejście do Piekieł (któremu towarzyszy niekiedy wniebowstępowanie); 3) zmartwychwstanie do nowego sposobu bycia: sposobu bycia człowieka uświęconego, to znaczy zdolnego osobiście komunikować się z bogami, demonami i duchami. Różne rodzaje cierpień, jakich doświadcza przyszły szaman, są wartoś-
39 A. A. Popow, Tawgijcy. Matieriały po etnografii awamskieb i wiediejewskich tawgijcew („Trudy Instituta Antropologii i Etnografii”, I, 5, Moskwa-Leningrad 1936), s. 84 nn.; Eliade, Szamanizm, s. 50 nn.
40 Ksienofontow w: Szamanizm, s. 55; A. Friedrich i G. Budruss, Scbamanengeschichten, s. 212-213, 209-210. Por. H. Findeisen, Scbamanentum, s. 57.
41 Dyrenkowa i A. W. Anochin cytowani w: Szamanizm, s. 55-56. Por. także H. Findeisen, op. cit., s. 58 nn.
134