sprytnie wykorzystać takie kłęsłci żywiołowe, jak głód, pomór czy powódź, aby siać niezadowolenie wśród ludu z władzy księcia i rządzących mm duchowo Bizantyńczyków. Po ustroniach na Rusi zachował się także do XIII w. kult Swarożyca, boga żaru (swa *u). Wzywano imienia tego bóstwa przy suszeniu snopów u ognia, aby przeciwdziałać pożarowi zboża 38.
Tak więc zarówno w Polsce piastowskiej, jak i ; a Rusi Kijowskiej pierwsze wieki po przyjęciu nowej wiary przez księcia i jego drużynę cechu.je bardzo powierzchowna chrystianizacja kraju. Odrzucając chrystianocen-tryczny punkt widzenia i odwracając medal nawracania na nową wiarę na drugą stronę, stwierdzamy, że ta powierzchowna chrystianizacja oznaczała jedynie uporczywe przywiązanie Słowian do swych plemiennych wiar, do nieokreślonego i skąpego panteonu bóstw wyższych, ale za to do licznych zastępów demonów i do kultu rolniczego. Zgoła fałszywy i tendencyjny byłby pogląd, że ludy słowiańskie poddały się biernie narzuconej im rzymsko-niemieckiej czy też grecko--bizantyńskiej wierze. Niezgodny też z prawdą historyczną byłby obraz łatwych i efektownych sukcesów misji chrześcijańskiej w środkowowschodniej, wschodniej i południo-wowschodniej Europie. Trzy daty: upadek Arkony na krańcach zachodnich w 1168 r.,
36 A. Bruckner, Dzieje kultury polskiej, t. I, 1930, s. 153.
skazanie na śmierć czterech ostatnich wolch-wów w Nowogrodzie Wielkim na dalekiej północy w 1227 r. i krucjata papieska przeciw Słowianom z Alp Julijskich na południowym zachodzie w 133i r. — oto kolejni1 manifestacje ducha oporu religii słowiańskiej w okresie późnego średniowiecza.
Po oficjalnym zdławieniu ośrodków życia religijnego Słowian, po fizycznym wytępieniu wołchwów i po dopełnieniu akcji chrztu całej ludności (co notabene nastąpiło w Polsce dopiero poo koniec XIII w.);tv przyszło w końcu kościołom rzymskokatolickiemu i prawosławnemu zbierać owoce swojej asymilująeej polityki wobec obyczajów przedchrześcijańskich. Mamy w posiadaniu liczne świadectwa tego, jak lo dziedzictwo kultury religijnej Słowian zdołało przetrwać całymi setkami lat pod płaszczykiem lokalnych zwyczajów, świąt, zabaw aibo Ucz kryć się umiejętnie w postaci magii, zaklęć i wiedzy tajemnej. Również w szeregi samego duchowieństwa zaczął przenikać z biegiem lat coraz silniej element narodowy, ludowy, wyrosły z sentymentu do dawnych słowiańskich obrzędów, kultywowanych jeszcze po kryjomu po chatach i podatny na zabobony wyniesione spod strzechy rodzinnej. Ponadto księża pochodzący z ludu, ubodzy duchem i mieniem, niezbyt się solidaryzowali z hierarchią kościelną i niezbyt byli zdolni
37 J. Tazbir, Kości >1 Icutolicki i muc u^imnuin, w: Mały słownik historii kolski, War./.twu lnii-l,