Obraz5 (16)

Obraz5 (16)



tematyczną swej interpretacji: "Nie masz może nic okropniejszego w moralnym po rząd. ku, jak czczo ść umysłu i serca; niedowiarstwo i nicczułość są prawdziwą męczarnią, karzącą zbrodnicze zamiary powątpiewającego umysłu; atoli wspomnienia błogich chv.il szczęścia, kiedy religijne i sentymentalne uniesienia podwajały rozkosz przemijającego bytu, zawsze były i zawsze podobno będą źródłem najniepospolitszych piękności w po. czji. Postąpmy dalej w tej uwadze, a znajdziemy we wzmiankowanym sonecie Mickiewicza niejako kronikę namiętności, rozumu pozorem prawdy złudzonego i żalu a upłynionym szczęściem: bo te trzy fakta w życiu umysłowym człowieka tuż po sobie następować zwykły" (s. 80). Sonet — kronika namiętności to IV w cyklu krymskim Duru, podobna nauka moralna wynika z Rezygnacji, XI sonetu miłosnego.

Pogłębiony pogląd na bajronizm wypracowany zostanie w toku polemiki w sprawach idyilizmu i egzaltacji; jej istotną warstwą stanic się z czasem sąd nad wspólnikami Childc Herolda i Korsarza. Już teraz jednak Mochnacki ustala główne fakty bajroni czncj biografii: konflikt między młodzieńczym doświadczeniem idealizmu a dojrzewaniem do niewiary i zwątpienia pod patronatem oszukańczego rozumu zeszłowłęeznyd filozofów. Pokolenie Byrona otrzymało w spadku katastrofę światopoglądową swoid ojców i musiało złożyć ofiarę z własnej wrażliwości moralnej. Potęgując rozterkę indy I widualną, antagonizując energie duchowe, Byronowski dysonans - według przenikliwe# I krytyka - obfituje w piękności poetyckie.

W odczuciu interpretatora sonety krymskie, mimo że konstruowane na podłoż I romantycznego fragmentaryzmu, odznaczają się jako całość swoistą, burzliwą harmonii I komponują się niejako w symfonię rymów, środków stylu, "malownych obrazów, gk I bokich uczuć i poważnych myśli" (s. 73). Zarazem jednak dostrzega Mochnacki t I oczywistość, że Mickiewiczowski styl jest właśnie "fragmcntaryslyczny", kontrastów I dysharmonijny. Czy chodzi tu o nierozstrzygalną sprzeczność? Co zapewnia integralna I poszczególnym utworom i całemu cyklowi, co je broni przed zarzutem bezładnej fant I zyjności?

Można sądzić, że XVIII-wicczny ideał Kompozycji zamkniętej odpowiadałBąźeri I do starannego wyodrębnienia i wymodelowania fragmentu świata, jakim widzieli $ I oświeceni klasycyści, a istotnym warunkiem takiego modelowania był postulat harmoi I stylu - jego wyidealizowanej jedności i regularności. Pierwsi polscy romantycy zgodni I odmawiają ramie kompozycyjnej rangi rzeczywistego problemu; Brodziński we wspt I mnianym artykule zwalczał grzech śmiertelny a nagminny młodych nowatorów. Jak ś I wydaje, pojęcie stylu zachowuje użyteczność przy określaniu romantycznych krylertó I harmonii, trzeba jednak zaznaczyć, że styl przestaje być wtedy kategorią formalno I -językową i oznacza niepowtarzalną organizację formalną konkretnego dzieła, a wk I jego swoiste uporządkowanie jęs^kowo-tcmatycznc. A dalej, spełniającemu poślub I harmonii dziełu nie przysługuje wyobrażenie symetrii. Harmonia staje się teraz pojęcie I z ducha muzyki: oznacza melodyczne wstępowanie, "stawanie się” utworu oraz jedn: I zgodny rytm motywów tematycznych i jednostek językowych. Rytm natchnień.

Uprzedzony do analizy stylislyczno-językowcj, Mochnacki nic stara się o u kaw* "symfonicznej" kompozycji cyklu, jego spójność udowadnia jednak na różne sposołł Wskazuje na jednolitość postawy bohatera: w sonetach "wszystko [...] maluje, owszd męską duszę, umysł rozległy i pewną rezygnację uczucia” (s. 77). Określa przenikaj? całość kluczowe sprzężenie tcmalyczno-cmocjonalne: "namiętności i uczucia poety n* związek z całym niemal przyrodzeniem" (s. 79). 1 wreszcie, podstawą kompozycji

jedności jest sonetowy rygor, który poeta przyjął i któremu sprostał.

W ostatecznej instancji o wewnętrznej jedności dzieła Mickiewicza stanowi właśnie to, co je otwiera na dziedziny najrozlcglcjszc - wszcchcałość natury i universum kulturowe. Na "nieskończonowościowy" ogląd natury nakłada się bowiem w Sonetach krymskich kulturowy szyfr nieskończoności, "labirynt wieków, pokoleń i kultury". Może wydawać się, że romantyczna wyobraźnia Mochnackiego podąża za natchnieniem "progresywnej poezji uniwersalnej", rozumianej tu jako poezja nieskończoności, gdzie nieskończoność pozostaje przyczyną celową ruchu natury, jak również historii16. Jeśli podobne wyobrażenia rzeczywiście absorbują świadomość krytyka, to brak im należytego rozwinięcia w dyskursie. Rzuciwszy świetne wyrażenie "labirynt wieków, pokoleń i kultury" (s. 77), Mochnacki pisze nieco niżej: "Kombinacja bowiem najśmielszej i najbujniejszej imaginacji wschodniej z melancholijnym romantyków północnych uosobieniem; spowinowacenie wdzięków południowej poezji arabskiej z posępną, sentymentalną czułością dzisiejszych poetów; wrcścic zlanie w jedną misterną całość ducha filozofii zapomnianych mistrzów cywilizacji europejskiej i pomysłowego jej idealizmu: wszystko to cechuje ogólny efekt, jaki sprawia na umyśle czytelnika rozważanie tego najniepospolitszego w swoim rodzaju utworu, tej najosobliwszej kreacji poetyckiej" (s. 77-78).

Umysł czytelnika rejestruje -akt poetyckiej syntezy; o "efekcie ogólnym dzieła" stanowi połączenie dwóch typów wyobraźni i wrażliwości, dwóch stylów kulturowych na osi Południc - Północ, a także połączenie dwóch momentów myśli idealistycznej na tcmporalnej osi tradycji. Rzecz charakterystyczna, Mochnacki mianuje Południem ten obszar kulturowy, który w romantycznej geografii kultur uchodził na dgół za Wschód. Krytyk poszukuje kategorii porządkujących o biegunowej kontrastowości - odległa czyli "zapomniana" przeszłość i teraźniejszość, Południc i Północ - po to prawdopodobnie, by uczynić dzieło Mickiewicza modelowym przypadkiem poezji romantycznej, kompletną reprezentacją prądu. Decyduje o tym w ostatniej instancji nic struktura tematyczna, lecz system ekspresji dzieła, to jest całość zabiegów "przekazywania stanów psychicznych lub treści duchowej innym ludziom za pomocą odpowiednich zmysłowo dostrzegalnych znaków"17.1 to byłaby bodaj najważniejsza rzecz, jaką powiedział recenzent Sonetów krymskich: przedstawiają one sobą topikę duszy romantycznej.

5

Odeski cykl sonetów wywołał pewną konsternację wśród młodych romantyków warszawskich. Po IV części Dziadów niektóre z nowych wierszy miłosnych Mickiewicza - powiada Józef Tretiak - "wydawały się bluźnierstwem i nieomal świętokradztwm popełnionym na ołtarzu miłości romantycznej"1*. Nie tyle wszakże scnsualistyczna erotyka, ile kompromisowa poetyka cyklu mogła wzbudzać uczucia zawodu. Toteż w sekretnej rozmowie, której Zaleski nie omieszkał zreferować Odyńcowi, Mochnacki wyrażał gotowość wydania części sonetów erotycznych "na pastwę klasykom"1*.

W swojej recenzji postąpił zgoła przeciwnie. W nader skąpych uwagach o cyklu odeskim krytyk przeciwstawił "obrazową” - czyli, jak można sądzić, scnsualno-cstc-lyzującą - erotykę stanisławowskiego i późniejszego klasycyzmu Mickiewiczowskiej idealizneji uczucia. ”On pierwszy zmysłową piękność podniósł do ideału: pierwszy siwo-

51


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
42915 Obraz6 (16) MEGA    wUdMjururcAtćTego jeszcze nie było. Trochę wody, mąki, kle
60035 Obraz6 (16) wypełniania ich zaprawą, nie pozwalają na szczelne ustawienie cegieł, co sprawia,
skanuj0058 już koniec, a ty im wierzysz, znika poczucie zagubienia. Nie masz już nic do stracenia. I
LLCzas ucieka %%«A Ty nadal nie masz pomysłu, co chcesz robić po ukończeniu szkoły? Zapisz się do
scandjvutmp5301 53 szcze mniej mleko zwierzęce: nie masz więc nic lepszego jak iść za naturą. Dziec
Obraz (16) 210 Dziecko jako naukowiec: Piagetowska teoria rozwoju poznawczego dla rozwoju poznawczeg
Obraz5 (40) 5. Wyrażenie / j {X X • j:p    S a. Jest zawsze dodatnie. /fóy Może być
Obraz 4 wala zadowolona z prognoz, traktując jc jako niechyZ? i nic kryjąc rozczarowania po doznany
Obraz (2)(1) 12 Krzysztof Zuba wódca nie może narzucać swej władzy, musi ona być akceptowana przez s
obraz6 (16) przez Zeusa. Nie tylko poddaje swojej czarnej władzy cały gmin, ale umie zhołdować takż

więcej podobnych podstron