53
szcze mniej mleko zwierzęce: nie masz więc nic lepszego jak iść za naturą.
Dziecię nowo-narodzone śpi prawie bezustannie, a domaga się piersi za kaźdćm przebudzeniem się. Murzyniaczki same przez się gramolą się i wieszają u długich piersi swych matek, i tak dobrze trzymają się ich lędźwi, iź te matki mogą pracować i ruszać się, nie potrzebując przytrzymywać swych niemowląt. Kołysanie dzieci .wzbudza w nich czasem womity i czf^tokroć bywa iin szkodliwe; mocny krzyk dziecięcia stać się może przyczyną ruptury; nieczyste utrzymywanie niemowląt nabawia je częstokroć wyprzania, zgnilizny, które leczą zasypując je prochem drzewnym, albo przemywaniem zimną wodą; dokuczliwe kolki uśmierzyć im można łagodnemi lekarstwami olejnemi, (udzie/, lekko przeczyszczającemi; temiż sa-memi środkami niszczą się w nich kwasy.
We czterdzieści, mniej więcćj, dni dzićcię zaczyna śmiać się i rozpoznawać zbliżające się do niego osoby, Incipe, parte puer, risu cognoscere matrem, ale dopićro w dziesięć lub dwanaście miesięcy zaczyua wyraźnie szczebiotać. ISajpierwsze i najnaturalniejsze wyrazy bywają samo wargowe, np. baba, papa, mama: dla tego to są one niemal we wszystkich językach po całej kuli ziemskiej, i znaczą ojca i matkę.
W ciągu pićrwszego kwartału nienależy nic dawać dziecięciu na pokarm prócz macierzyńskiego mlćka; w sześć tygodni można jedynie użyć, w razie potrzeby, zupki zgotowanej z wody, nieco masła, żółtek i grzanek; papka zaś niezdrowym jest pokarmem dla dzieci, bo zaklejając żołądek, zamula i zatyka trzewia, a częstokroć nawet staje się przyczyną śmierci. Pierwszeństwo ma zawsze powyższa zupka, jako nierównie strawniejsza.
Dzićcię powinno pozostać przy piersi dopóty aż dostanie zęby; ośm przednich zębów, po cztery w obydwóch szczękach, wyrastają w ośm do dziesięciu miesięcy. Dzieci zwykle chorują podczas wyrastania zębów, dostają gorączki i zapalenia. Wtedy bardzo mało dawać im trzeba pokarmu: nie zachowując tćj ostrożności naraża się na niebezpieczeństwo ich życie. Cztery kły pokazują się w dziesiątym miesiącu, a w dwunastym lub czternastym wyrzynają się zęby trzonowe, których bywa szesnaście; a więc razem wszyst-