I*
&
; Są w naszym życiu momenty, gdy odczuwamy rodzaj miłości i tkliwego szacunku dla natury objawiającej się w roślinach, skalach, zwierzętach, krajobrazach, a także dla ludzkiej natury manifestującej się u. dzieci lub w obyczajach wiejskich i pierwotnych, nie dlatego, żeby zadowalała ona nasz instynkt albo nasz smak (pod obu tymi względami często może być wręcz przeciwnie), lecz jedynie z tej racji, że jest to natura.. Każdy człowiek bardziej subtelny, mający -choć trochę wrażliwości, doświadcza tego uczucia w czasie swobodnych wędrówek lub przebywania na wsi, albo gdy zatrzymuje się przy pomnikach dawnych : Czasów, krótko mówiąc, gdy ze stosunków i sytuacji sztucznych wyrwie go nagle widok prostej natury. To nasze upodobanie, nierzadko urastające w potrzebę, leży u podstaw wielu naszych zamiłowań — do kwiatów i zwierząt, do niewymyślnych ogrodów, do przechadzek, do wsi i jej mieszkańców, do niektórych wytworów odległej starożytności itp. — oczywiście w tych -wypadkach, gdy nie odgrywa przy tym roli jakieś szczególne wzruszenie albo inny motyw przypadkowy. Tego rodzaju upodobanie do natury występuje jednak tylko wtedy, gdy spełnione są dwa warunki. Po pierwsze, jest bezwzględnie konieczne, ażeby przedmiot, który takie upodobanie w nas wzbudza, był naturalny albo za taki był przez nas uważany, i po wtóre, ażeby był (w najszerszym tego słowa znaczeniu) naiwny.
20 —- Listy..