Religia jest zjawiskiem występującym w człowieku, w pacjencie, zjawiskiem wśród innych zjawisk, jakie napotyka logoterapia. Ale zasadniczo egzystencje religijna i niereligijna są dla logote-rapii zjawiskami współistniejącymi i jest ona zobowiązana do postawy neutralnej wobec nich. Logoterapia jest przecież kierunkiem psychoterapii, a tę mogą — przynajmniej wedle austriackiego prawa lekarskiego — uprawiać tylko lekarze. Lo-goterapeuta tedy, choćby tylko dlatego, że składał przysięgę Hipokratesa, musi starać się, by jego metoda i technika logoterapeutyczna były stosowalne do każdego chorego, czy to wierzącego, czy niewierzącego, oraz by mógł je stosować każdy lekarz, niezależnie od swojego osobistego światopoglądu. Innymi słowy, religia może być dla lo-goterapii tylko przedmiotem, ale nie stanowiskiem. Dokonawszy tego określenia miejsca logo-terapii wewnątrz medycyny, zajmiemy się teraz jej stosunkiem do teologii, który, naszym zdaniem, można zarysować następująco.
Celem psychoterapii jest uzdrowienie duszy, celem religii natomiast jest zbawienie duszy. Jak bardzo różne są oba cele, można wnosić stąd, że kapłan, zabiegając o zbawienie swych wiernych, będzie całkiem świadomie narażał ich na niebezpieczeństwo popadnięcia przez to w jeszcze większe napięcia emocjonalne; nie będzie mógł ich im oszczędzać. Dążenie do higieny psychicznej
77