• Staropolska poezja ziemiańska
•WltóNI WCZASY 1 POŻYTKI*
Należałoby raczej napisać: „wieśne pożytki i wczasy"; taka jest bowiem kolejność w życiu i taka była najczęściej w utworach ziemiańskich: opis „wiejskiego żywota”, następujący zazwyczaj po wyrażeniu niechęci do życia „inszych", zaczynał się od ukaza-nia ziemianina przy pracy. Nie jest w tej chwili ważne, czy chodziło o pracę własną, czy tylko o doglądanie pracy cudzej, tak czy inaczej, „pożytki" szły na konto właściciela, czyli szczęśliwego ziemianina.
Wzorzec łaciński, którym był tu przede wszystkim epod „Bea-tus ille”, mógł dostarczyć polskim poetom co najwyżej ogólnej podniety, ponieważ w tych właśnie częściach utworów ziemiańskich realia polskie musiały — z oczywistych powodów — dominować nad kolorytem obcym. Nie można było przecież rozpisywać się o pielęgnacji winorośli, a pominąć milczeniem — jak zrobił to Horacy — uprawę zbóż, mającą dla polskich rolników tak wielkie znaczenie.
Rejestr „wieśnych pożytków” ułożony na podstawie utworów ziemiańskich zgadza się niemal zupełnie z rozważaniami historyków gospodarki na temat struktury dochodów folwarku szlacheckiego.35 Na pierwszym miejscu wymienia się omal nieodmiennie pola obsiane zbożem, często wspominając również o etapach ich uprawy: orce, siewie, żniwach i omłotach. Znajdujemy też wzmianki o spławie zboża do Gdańska; np. Jan Kochanowski, opisując kwitnące wiosną łąki i rosnące żyto, dodaje przy tym trzeźwo:
Przy nadziei oracz ścisły,
Że będzie miał z czym do Wisły.
(Pieśni II 2, w. 35-36)
Zboże przynosiło dochód i dlatego odgrywało największą rolę w gospodarce szlacheckiej. Jednak serce bardziej niż w pole ciągnęło ziemianina do sadu i ogrodu, gdzie mógł folgować zamiłowaniom do upraw szlachetniejszych, wymagających „starania” raczej niż pracy fizycznej. Lektura Żywota człowieka poczciwego Reja pozostawia w pamięci czytelnika przede wszystkim owe „jabłuszka, gruszeczki, wisneczki, śliweczki, (...) ogóreczki, maluneczki, ogrodne ony ine rozkoszy". Autor raz po raz podkreśla, że sad i ogród wymagają „małej pracy", za to dają „krotofi-lę”; z upodobaniem też szczegółowo opisuje szczepienie drzew
3$ Zob. np. A. Wycza&ski, Polska — rzeczy pospolity.tenże, Wieś polskiego odrodzenie, War* azawa 1969.
48