drogie i często wymieniano je wśród zbytków miejskich i dworS' kich:
Chocia mieszczka wino pije,
Alekanty, mahnazyje,
Lejąc w pozłocistą szklanką,
Nie ma jej nikt za szlachcianką.
(J. Domaniewski, Byt ziemiański i miejscki, w. 51-54)
Miód natomiast — to napój nawet szlachetniejszy od wina, jak uzasadniał to Sebastian Klonowie w łacińskiej Roxolanii, której fragment przytaczamy w przekładzie Władysława Syrokomli:
Włoski mieszkańcze! Cóż twoje nektary?
Co twoje wina przed nektarem Kusi?
Wino jest z ziemi błotnistej i szarćj,
Miód prosto z niebios spuszczonym być musi.
Miód rosa niebios i manna jedyna —
Pszczółka ją zbiera do swego zacisza,
Miody sycone lepsze są od wina,
O ile Bachus niższy od Jowisza,
Jak wyższe niebo nad poziom ubogi,
Skąd się wyradza winogronna trawa.
Miodem zaiste nieśmiertelne bogi Kwitnąca Hebe w Olimpie napawa.36
Stąd już tylko krok do wniosku, że picie miodu równa człowieka z bogami olimpijskimi. Podobne przejścia od opisu gospodarstwa do bardzo daleko sięgających stwierdzeń nie były niczym dziwnym w poezji ziemiańskiej, wyrażającej, a jednocześnie przecież kształtującej świadomość szlacheckich czytelników.
Pożytki z hodowli były wielorakie: oprócz mięsa, nabiału, skór i wełny przeznaczonych na użytek własny ziemianina zwierzęta dostarczały siły pociągowej przydatnej w gospodarstwie. Rej wskazywał ponadto możliwość osiągnięcia dodatkowych korzyści poprzez utrzymywanie większej liczby zwierząt i zbywanie ich jesienią:
Nuż też owieczki, azaż też ty mały pożytek uczynić mogą? A nie masz li ich czym chować, więc ich na wiosną kupić, a na jesień przedać. Dasz za parę pół grzywny, a weźmiesz zasię, gdy jagniątko uroście, w jesieni za onęż parę swoje pół grzywny. Obliczże sobie, coć wełna z nabiałem uczyni, jeśli je przez rok przechowasz. [...] Nuż też wieprzka, choćbyś też zań dał pół kopy, więc go chwastem, młótem i czym możesz, przez lato rozetkać, a potym, mało mu ziarna dodawszy, aliż ty kopę za połeć, a drugić i z drobnymi rzeczami zostanie w zysku. A małaż to lichwa, proszę cię?
Przy literackim opracowaniu pożytków z hodowli twórcy zie-
36 S. F. Klonowie, Ziemie Czerwonej Rusi, przełożył W. Syrokomla, Wilno 1857, Przekłady Poetów Polsko-łacińskich Epoki Zygmuntowskiej, t. 3, s. 67.