Staropolska poezja ziemiańska -
„kroto filę” swego żywota. Komin, wokół którego gromadziła się rodzina i sąsiedzi w wolne od zajęć, a zwłaszcza zimowe wieczory, stał się metonimią tego rodzaju rozrywek. Przywołać by tu trzeba przede wszystkim znany urywek z pieśni Panny XII Jana z Czarnolasu. W poemacie Słupskiego, który rozwija wiele myśli Kochanowskiego, obraz ów znalazł się wśród zimowych „zabaw” ziemianina:
Usiadszy sobie, jak gospodarz prawy.
Pczy ciepłym piecu abo n komina, «
Z miłym sąsiadem napijasz sie wina Abo też miodu dama syconego,
Piwa dobrego prawie pszenicznego.
(Zabawy omęfcie, w. 306-310)
Słupski streszcza również rozmowy toczone w czasie takich spotkań. Jak należało się spodziewać, ziemianie poruszają przy stole tematy typowe dla... poezji ziemiańskiej:
O gospodarstwie siedząc rozmawiają,
Pasem też dworski żywot wspominają,
Co dziś za czasy i ludzie nastali,
A jacy przed tym za przodków bywali.
(w 317-320)
Autor Zabaw orackich wzbogacił obraz wzięty od Kochanowskiego o rozkosze stołu. Są one jednym z ważniejszych tematów pieśni ziemiańskiej, jedną z najmilszych sercu ziemianina „re-kreacyj Biesiady umilały życie wiejskie, stawały się przedmiotem rozmów i wspomnień. Również poeci z upodobaniem opowiadali o hucznych weselach i zabawach, umiejętnie przystosowując do rzeczywistości polskiej łaciński wzór, którym był (znów!) epod Horacego. Utwory takie jak Biesiada o dobrym gospodarzu Anonima-Protestanta, Wesele towarzyskie Olbrychta Karmanowskiego czy Dobra myśl ochotnego gospodarza Hieronima Morsztyna — to żywe opowieści o zebraniach „dobrych towarzyszów” i sąsiadów oraz o różnych związanych z nimi rozrywkach towarzyskich, opowieści wzbogacające obraz szczęśliwości ziemiańskiej o akcent niezwykle ważny dla charakterystyki całej kultury szlacheckiej.
Horacy podkreślał w epodzie „Beatus ille” prostotę potraw wiejskich: wszystkie one pochodzą z własnego gospodarstwa, wieśniak obywa się bez importu kosztownych ostryg, ryb i ptaków. Motyw ten w pieśni Panny XII Kochanowskiego potraktowany został skrótowo: „sprzętna gospodyni” ma w domu „ten dostatek, że sie obejdzie bez jatek”. Jednak już wcześniej anoni-