6
Koncepcje przedstawione w poprzednim rozdziale dostarczyły wielu dowodów na prawdziwość twierdzenia, że uczenie się jest procesem aktywnym. Nie wystarczy jedynie przekazanie uczniom informacji. Uczniowie biernie uczestniczący w zaję-ciach, obecni na nich tylko fizycznie nie przyswoją, nie przetworzą ani trwale nie zapamiętają i nie wykorzystają w odpowiednich sytuacjach materiału przedstawionego przez nauczyciela. Jak jednak można skłonić uczniów do aktywności koniecznej dla uczenia się? Jak sprawić, by skoncentrowali się na nauce, by nie tylko powtórzyli przekazane informacje, lecz powiązali je z już sobie znanym materiałem i poddali asymilacji bądź akomodacji? W jakich okolicznościach wzrasta gotowość człowieka do stawiania pytań? Jak przeciwdziałać zniechęceniu ucznia do pracy nad zadaniami? Jak w takich sytuacjach można podwyższyć jego gotowość do wysiłku i wytrwałość? Wyjaśnienie tych kwestii ma dla przedstawicieli psychologii kształcenia istotne znaczenie.
2|B|hawiorystycznego punktu widzenia człowiek jest z natury leniwy. Dlatego zadaniem środowiska jest tworzenie pokus (bodźców) i kar, mąjących na celu wydobycie ucznia ze stanu domniemanego lenistwa. Po tak zwanej rewolucji poznawczej w latach sześćdziesiątych rosnąca liczba psychologów odczuwała potrzebę zweryfikowania akceptowanego dotychczas wizerunku człowieka. Trzeba przypomnieć, że już Jean Piaget na początku swoich badań, a więc od lat dwudziestych, proponował odmienne ujęcie rozwoju dziecka. Jego obserwacje potwierdzają przekonanie, że aktywny z natury człowiek interesie się poznawaniem swojego otoczenia. Piaget odkrył jednak również, że potrzebne są określone warunki, wspomagąjące jego naturalną ciekawość. Czy nie powinno się pobudzać jej również w klasie szkolnej? Na to pytanie