P1010341

P1010341



266

Katarzyna Bratkowska

dzięki ustanowieniu symbolicznej relacji Syn - Ojciec wydobywamy się ze stanu pierwotnego niezróżnicowania, stajemy się ludźmi, przechodzimy z królestwa pozbawionej sensu materii, do królestwa ducha. Tb właśnie moment, w którym

Pan Bóg zbudował [nad owcą] drugą owcę z powietrza i owca prawdziwa nic chce w żaden sposób być samą sobą, tylko tą drugą. (170)

Pierwotny i niesprowadzalny charakter elementu pokrewieństwa [...] wynika bezpośrednio I powszechnego obowiązywania zakazu kazirodztwa [który] jest równoznaczny twierdzeniu, że w społeczeństwie ludzkim mężczyzna może otrzymać kobietę, tylko od innego mężczyzny/’

Reguły zawierania małżeństw tworzą złożony system tego samego typu co język, ale mniej subtelny.7

Istotnie można wyrazić zdziwienie wobec faktu traktowania kobiet jako elementów systemu znakowego. {...} W przeciwieństwie do kobiet słowa nie mówią. Będąc znakami, są kobiety zarazem twórczyniami znaków, toteż nie mogą być sprowadzone do stanu symboli czy lieżmanów.

Tyle Levi-Strauss. Można jeszcze dodać, że słowa nie czują, nie cierpią, nie rodzą i nie umierają. Fakt, który jakoś zazwyczaj umyka uwadze strukturalistów. Koniec końców tak ustanowiony porządek symboliczny przesądzać ma o tym, że „W społeczeństwie ludzkim to mężczyźni wymieniają kobiety między sobą, nie zaś kobiety mężczyzn"9.

W świetle teorii Levi-Straussa mit o Saule jest więc po prostu (antropologicznie niemożliwy, kobiety zaś są skazane na nieuchronną schizofrenię w języku, w seksualności i w każdym niemal wymiarze swojego podmiotowo/przedmiotowego bytu.

Eros w Hadesie

Choć pogrążona w seksualnym oczekiwaniu Magdalena, nade wszystko pragnie tego, czego pragnąć powinna, czyli związku z mężczyzną, dostaje się jednak w tryby kobiecego fatum. Magdalenę porzuca narzeczony. „Przestraszy! się: za gorąca, niezna-jąca miary” (45). Ta silnie erotyczna postać nijak jakoś nie chce utożsamić się z drugą, zbudowaną nad nią z powietrza Magdaleną, odmawia wejścia w pozycję schizofreniczną. Podmiotowość tożsama jest z męskością, kobieta zaś jako podmiot pożądania wymazana zostaje z kulturowego imaginarium, staje się zagrożeniem dla patriarchalnego porządku, pierwiastkiem szatańskim, czyli bohaterką nie swojej i wrogiej jej bajki. Grozi wygnaniem z raju jak Ewa, która uległszy podszeptom szatana uwiodła Adama. Magdalena nie pragnie niczego poza możliwością włączenia się w krąg kościoła mężczyzn, jednak chce wstąpić tam całą sobą.

Kres lotu i opuszczenie

Odmowa wejścia w pozycję schizofreniczną kończy się zazwyczaj - jak pisze Che-sler - samounicestwieniem psychicznym bądź fizycznym. Kiedy „ją, ubogą, prawie niepiśmienną, ją co nie mogła sobie znaleźć męża, wybrał on, uczony, któremu nikt nie dorównywał" ksiądz Peiksiwa, Magdalena, pogrążająca się już w ostatecznej beznadziejności i samotności, ożyła. „Na huśtawce jest moment zatrzymania - a potem leci

207

Kobiety na skraju czasu i mitu


się w dół aż zapiera dech" (47). Magdalena niczym fiffl z powieki Fomanego odbywa ..swój lot na huśtawce, tym razem skierowany już ku cieniom cmentarnego mucu"10. Ponieważ „zaczęła zachowywać się nieprzyzwoicie. Chodziła wysuwając na przód podbródek, kołysząc się prawie tańcząc” (45) ujawniła to, o czym świat wiedzieć nic może.

Peiksiwa, „świadomy skandalu”, przekazuje ją więc staremu proboszczowi, innemu mężczyźnie, dla którego nie będzie stanowiła zagrożenia. Magdalena popełnia samobójstwo. Tomasz w swoich snach widzi ją: „w samotności olbrzymiej ziemi i przebywała tam od lat i na zawsze” (53). Irigaray także mówi o wiecznym kobiecym wygnaniu:

Kobieta znajduje się zawsze w pozycji opuszczenia w stosunku do porządku symbolicznego. (...) Podczas, gdy (...) w dosłownym i przenośnym sensie mężczyzna mieszka „wkobietach, miastach, języku, teoriach" - ona jest opuszczona przez Boga, mitologię, słowo i prawo.11

W powieści też pojawia się wątpliwość:

Ogromny spokój, granatowa przestrzeń, kto stamtąd patrzy i czy widzi jedną maleńką istotę, co sama umiała zatrzymać ruch swego serca, krążenie krwi i własną wolą zmienić się w nieruchomą rzecz. (49)

Wstąpienie jawnogrzesznicy

Ostatnie kazanie Peiksiwy sugeruje jednak niesłychane przekroczenie, jeśli chodzi o porządek chrześcijańskiej wyobraźni religijnej. Marię Magdalenę, jawnogrzesznicę, Chrystus obronił przed ukamienowaniem. Peiksiwa żąda dla niej jednak czegoś więcej. Wygłasza kazanie o tej, „co nie zaznała zmazy, wstępuje do nieba, nie duchem, ale całą sobą, taka jak chodziła między ludźmi” (49). Mówiąc o Matce Boskiej, myśli jednak - jak się zdaje - o zadośćuczynieniu komuś zupełnie innemu. „Drobna" zamiana wniebowzięcia na wniebowstąpienie jest z całą pewnością jedną z ostatnich, na jakie nauka Kościoła Katolickiego mogłaby się zgodzić. Peiksiwa pragnie więc zwrócić jawnogrzesznicy i żywe, po pogańsku ukochane, erotyczne wciąż ciało, i symboliczną podmiotowość, zespolić, połączyć dwa bieguny mitu o kobiecości, na nowych prawach. Póki co jednak Magdalena zostaje demonem.

Zemsta chłopów

Owej jesieni, kiedy straszyła Magdalena, sady nadzwyczajnie obrodziły; a ponieważ nie miano gdzie sprzedawać owoców, karmiono nimi świnie. (58)

To zdanie nakreśla nam mapę zamkniętego obiegu życia, właściwego mirom agrarnym, widzącym w śmierci, we krwi użyźniającej ziemię źródło odradzania się natury. Świnie to przecież rytualne zwierzęta Demerer. Magdalena zostaje boginią świń, które karmi własnym ciałem. Zostaje też kapłanką ciemnych, wygnanych poza świat mocy. Świnia bywa figurą dzikiej, wyzwolonej kobiecej seksualność. W świnie również „pu-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
P1010346 274 Katarzyna Bratkowska Pod cym względem Misia niewiele ma wspólnego ani z dającą życie Ma
P1010345 272 Katarzyna Bratkowska Czas Dziadów Dla Misi, którą w dobry humor wprowadzał każdy znak z
65344 P1010348 278 Katarzyna Bratkowska PRZYPISY Numery w nawiasach to str wg: Cz. Miłosz, Dolina li
85519 P1010349 279_ Katarzyna Bratkowska PRZYPISY Numery w nawiasach to str. wg Q. Miłosz, Dtliua U
P1010343 268 Katarzyna Bratkowska Srił demony Chrystus. Cytit ten mówi więc też o zamkniętym obiegu
P1010347 276 Katarzyna Bratkowska Wymieniłby zatem to - co usiłuje unieruchomić - na żywą dziewczynk
budowania długotrwałych relacji z respondentami. Często zdarza się, że instytucja przeprowadza badan

więcej podobnych podstron