^_Jeremij
ganizowane i efektywnie funkcjonujące dla lepszego życia wszystka mieszkańców, jak matematyczne zasady, na których zostały skoJ struowane, megalopolie były porządne i systematyczne. Ich otoczę^ było czyste, wręcz antyseptyczne, stosownie do syntetycznej naty* sztucznego środowiska. Maszynę społeczną wprawia w ruch ktryczność - czyste, ciche, niewidzialne źródło energii. Jeden z mie$, kańców utopii opisuje swoje warunki życia: „Nasze urządzeni sanitarne i laboratoria są najlepsze i ogólnie dostępne; nasze dro« są dobrze wybrukowane; nie wiemy, co to dym, żużel i popia ponieważ wszędzie tam, gdzie trzeba było palić ogień, teraz użyiy, się elektryczności; nasze budynki i meble zrobione z lakierowane^ aluminium i szkła są czyszczone precyzyjnie wykonaną maszyneria która działa automatycznie. Brudy i nieczystości usuwamy za pómocj najskuteczniejszego środka dezynfekcyjnego, jakim jest naelektry. zowana woda, która przez spryskiwanie ścian penetruje kazi szczelinę i rysę"1.
W nowej, technologicznej utopii wszystko znajduje się I bacznym okiem nauki. Skuteczne maszyny kontrolują automatyczni I nawet klimat. „Sprawujemy absolutną władzę nad pogodą," mótó I jeden z mieszkańców utopii2.
W nowych utopiach produkcja jest automatyczna. W książce Ą I Golden Age Fred Clough opisuje fabrykę, w której prawie nie nu I już robotników. „W czasie wycieczki [zwiedzający utopię] widzid cudowne obrazy; całe akry wspaniałej maszynerii, która bezszelestni I i perfekcyjnie wykonywała swoją pracę"3. W tych światach przyszłość „prawie każdy zawód jest przemysłowy"4. Dzieci szkoli się oj I wczesnych lat w zajęciach praktycznych i przygotowuje do prań w nowej elicie technologicznej — uczonego, inżyniera i technika.
Autorzy technologicznych utopii pisali o tym, jak będzie wygląd! I codzienne życie w nowym edenie. Praktycznie wszystkie ich relacje I zawierają opisy wielu nowych maszyn ułatwiających pracę, któn I
Koniec pracy sprawią, że człowiek będzie miał coraz więcej wolnego czasu. Oczywiście wszystkie maszyny są napędzane cudem elektryczności. Trafnie przewidziano elektryczne pralki i suszarki, odkurzacze, klimatyzatory, lodówki, rozdrabniacze odpadków w kuchennym zlewie, nawet elektryczne golarki. Podziemne rury pneumatyczne miały łączyć ze sobą fabryki, magazyny, sklepy i klientów, służąc im przez 24 godziny na dobę i przesyłając towary do każdego gospodarstwa domowego w najdalszym końcu megalopolii. Pneumatyczny rurociąg w opisie pewnego mieszkańca utopii „jest jak gigantyczny młyn, do którego zbiorników stale wlewają się ładunki ze statków i pociągów, a na drugim końcu wychodzą paczki określonej wagi, wymiarów, i pojemności, zgodnie z nieskończenie wieloma potrzebami osobistymi pół miliona ludności"5.
Autorzy utopijnych wizji przekonywali, że wszystkie te wynalazki miały przynosić wyzwolenie od uciążliwości pracy w domu i w fabryce. Celem nowego ładu było coraz bardziej powszechne stosowanie zaawansowanych technologii i dostarczanie wszelkich wymyślnych produktów służących wygodzie, oszczędności i uwolnieniu od trosk6.
Większość pisarzy utopistów sądziła, że ich wizje przyszłości zrealizują się w Stanach Zjednoczonych i na świecie w ciągu 100 lat. Byli przekonani, że nauka i technika zastąpią boską inspirację i interwencję, tworząc nową, świecką teologię, jeszcze potężniejszą od wymyślonej przez ludzi Kościoła. W jednej z powieści protagonista oświadcza: „Wieczność jest tutaj. Żyjemy w niej". Inny śmiało obwieszcza: „Niebo będzie na ziemi"7.
Autorzy tanich powieści uczynili dużo dla rozgłoszenia „dobrej nowiny" zjednując niezliczonych czytelników dla swojej technologicznej wizji, jednak masy Amerykanów najbardziej ekscytowały się targami i wystawami światowymi. Kilka takich imprez zorganizowano w Stanach Zjednoczonych, zaczynając od wystawy Kolumba w Chicago w 1893 r., a kończąc na nowojorskich targach światowych w latach 1939-40. Targi przyciągały miliony zwiedzających. Wszystkie wyko-
71
Salomon Schindler, West Young, A Sequel to Edward Bellatny's Celebrated Not 'Lookmg Backward', Boston: Arena, 1894 s. 45.
| Howard s. 17.
Fred M. Clough, The Golden Age, Or the Depth of Time, Boston: Roxburgh, 191 s. 34.
Thomas Kirwan, Reciprocity (Social and Economic) in the 30th Century, the Cotm Cooperatwe Age; A Forecast of the World's Futurę, New York: Cochrane, 1909 s. 53.
Edward Bellamy, Looking Backward 2000-1887, ed. John Thomas, Cambridge, MA: Harvard University Press, 1967 s. 211.
King Camp Gillette, Humań Drift, Boston; New Era, 1894 s. 97; World Corporation, Boston: New England News, 1910 s. 232.
Charles W. Wooldridge, Perfecting the Eartk A Piece of Possible History, Cle-veland: Utopia, 1902 s. 325; Gillette, World Corporation s. 240.