P1030641

P1030641



84 Femmtzm, postmodernizm, psychoanaliza

nigdy mc zniosłyby u męża, w zamian za ekscytację, napływ intensywnych uczuć. W ten sam sposób czytelnicy tolerują niezrozu-miałość, obsesyjność, bolesne prawdy, kłamstwa, nieprawidłową gramatykę - jeśli w zamian pisarz pozwala im zaznać rzadkich emocji i niebezpiecznych doznań. Tak w życiu, jak i w twórczości potrzebni są obaj - mąż i kochanek. To wielka strata, gdy ktoś musi wybierać między nimi”5.

Spróbujmy odpowiedzieć na pytanie zadane w metaforyce użytej przez Sontags^Czy Freud jest dla feministek raczej „kochankiem” czy „mężem”? A może nic sprawdziłby się w żadnej z tych form relacji?

Zacznijmy od tej ostatniej kwestii. Część feministek uważa autora Objaśniania marzeń sennych za największego mizogina wszechczasów i zaciekłego obrońcę patriarchalnego status quo. Twierdzą one, że zadaniem feministycznej teorii jest dyskwalifikacja psychoanalizy jako koncepcji opartej na fałszywych przesłankach. Psychoanalizę uznano tu za nieudaną próbę naukowego uprawomocnienia opresywnej dla kobiet ideologii patriarchatu. Przecież sam Freud przyznawał, że nie wszystko, co ma do powiedzenia na temat kobiet, jest „miłe”6. To przekonanie autora Totemu i tabu uznano za twierdzenie przedstawiciela Naturwis-senschaft, a nie mniemanie filozofa. Jak pisze Juliet Mitchell, autorka Psychoanalysis and Feminism: „Ogromna część ruchu feministycznego ruchu uważa Freuda za wroga. Utrzymuje się, że psychoanaliza opisuje kobiety jako istoty niższe, które pełnię kobiecości mogą osiągnąć, tylko będąc żonami i matkami. Psychoanaliza jest postrzegana jako uprawomocnienie dla burżuazyj-nego i patriarchalnego status quo> a sama osoba Freuda stanowi egzemplifikację takiego opisu1*7.

Ów aspekt psychoanalizy i odpowiadające mu feministyczne interpretacje, które Teresa Brennan nazywa „charakterologią kobiet”, odpowiadają powierzchownemu poziomowi „seksizmu” (por. drugi podrozdział pierwszego rozdziału niniejszej książki). Innymi słowy^z puntu widzenia „charakterołogii kobiet” psychoanaliza to po prostu teoria, w której kobiety prezentowane są jako istoty niezdolne do miłości, zawistne, narcystyczne, maso-

chistyczne, nieszczere. Taki obraz psychoanalizy odnajdujemy w koncepcjach feministek, które zapoczątkowały „drugą falę” ruchu (między innymi Simone de Beauvoir, Betty Friedan, Sulamith Firestone). Traktowanie Freuda jako uprzedzonego mizogina, charakterystyczne dla początków „drugiej fali”, spowodowane było, zwłaszcza w USA, wpływem konserwatywnej postfreudowskiej psychologii ego. Największe konsekwencje dJa tego rodzaju feministycznej recepcji psychoanalizy miało zignorowanie przez psychologię ego odkrycia nieświadomości i nacisk na świadomość. Ostateczną płaszczyzną odniesienia stał się tu kontekst społecznych (łub dokładniej - „rodzinnych”) relacji, a zadaniem analizy przystosowanie do niej pacjenta przez uświadomienie mu jego problemu czy „kompleksu”. Psychologia ego nie dostarczyła podstaw do pytania o feministyczną politykę interpretacji psychoanalizy. Z tego punktu widze-nia Freud nie nadaje się ani na „męża”, ani na „kochanka”.

Między dyskwalifikacją psychoanalizy a błyskotliwym .dialogiem, który z Freudem i Lacanem pmwadzą- f.....mtstki nowej

różnicy, lokują się wielkie opowieści. Ich autorki wykorzystują ^psychoanalizę jako narzędzie analizy społecznej. Pojęciowość Freuda służy opisowi patriarchalnej opresji kobiet we współczesnym społeczeństwie i konceptualizacji procesu „wszywania” człowieka w kulturę. W tym nurcie myśl Freuda potraktowana jest najczęściej jako dopełnienie marksizmu o kwestię różnicy seksualnej, a kategoria nieświadomości nadal pozostaje co najwyżej na marginesie rozważań. Oprócz marksizmu wielkie opowieści ukształtowała, bardzo popularna wówczas, psychoanalityczna koncepcja „relacji z obiektem”. W feministycznych koncepcjach łączących właśnie teorię „relacji z obiektem” i marksizm - opis rozwoju człowieka, „nadbudowywania” rodzaju nad materią płci, opiera się na Freudowskich fazach rozwoju psychoseksualnego, stanowiąc ciąg identyfikacji i dyferencjacji (na przykład Nancy Chodorow)/ Psychoanalizę zaakceptowano tu jako teorię, która (po pewnych poprawkach i uzupełnieniach) w sposób często po-nadkulturowy i ahistoryczny pokazuje przyczyny seksizmu i sposób działania patriarchatu. Teoretycznym efektem wielkich opowieści stały się postulaty „wyzwolonego" androginiczncgo społcczcń-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
55473 P1030629 68llllllft Feminizm, postmodernizm, psychoanalizav    —fA ^
71605 P1030605 1 32 Feminizm, postmodernizm, psychoattali P0ZCf*M(łTl iC OŚWlGćCltioWĆj
51373 P1030626 64 Feminizm, postmodernizm, psychoanaliza dycji, która go wydalali coria emancypacji
P1030608 i miii J*    Ftmmizm, postmodernizm, psychoanaliza geruią natomiast, ze ofer
P1030633 72    Feminizm, postmodernizm, psychoanaliza czy prób zacierania różnicy bin

więcej podobnych podstron