179
Młodopolski portret dziecka
współuczestniczą w literackim obrazie Psyche. Nie rozumieją samych sishie 'i swoich dążeń, pragną samopoznania, a zarazem lękają się go. Jest ono (bowiem tożsame z osiągnięciem dojrzałości, a wdęc łączy się z porzuceniem stanu niewinności. Narcystycznie zakochana w sobie „królewna-dusza” z młodopolskiej poezji nie chce zrezygnować z kwie-tystycznego stanu, który, co prawda, nie pozwala na rozwój i zmiany, ale jest wolny od cierpień. Postaci dzieci na progu dojrzewania symbolizują więc najczęściej nieświadomość jako głęboką cząstkę osobowości i jako stan, w którym pojawiają się ambiwalentne pragnienia — pozostania w nim jak najdłużej i przejścia na wyższy etap pełnej świadomości. W prozie przełomu wieków eteryczne postacie dziewcząt przynoszą ze sobą atmosferę dyskretnie sugerowanego erotyzmu, czego najlepszym przykładem jest Litka z Rodziny Połanieckich, nieśmiała jeszcze secesyjna zapowiedź Lolity. Nie jest ona, co oczywista, zgodna z pozytywistycznym obrazem dziecka. Młodopolskie dziewczęta i podlotki doczekają się też wkrótce swojej groteskowej karykatury w dramatach Witkacego, co dowodzi żywotności i siły schematu.
W twórczości Tadeusza Micińskiego szczególnie istotną rolę odgrywa archetyp boskiego dziecka29 związany z charakterystycznym dla niej synkretyzmem religijnym i kulturowym. W Xiędzu Fauście misterium Bożego Narodzenia staje się wielkim wtajemniczeniem, dokonuje się w nim „przemiana człowieka w boskość”s0. Łączą się tu elementy chrześcijaństwa i słowiańskiego pogaństwa, tworząc zręby nowej raligfi Ariów. W Bazylissie Teofanu maleńkie dziecko cesarzowej, „niewinnie cudowne dzieciątko” 31 jest figurą krwawej ofiary ginącego i odradzającego się Dionizosa Zagreusa. Wreszcie w Kniaziu Potiomkinie pojawia się wizja małego Dalajlamy, jaką ma tuż przed śmiercią lejtnant Szmidt: „Wielki Lama to dziecię około 7 lat. Piękna i zajmująca twarz [...]. Oczy wielkie i przenikliwe”82. To „Dziecię-Bóg”33 jest według słów Wilhelma Tona duszą i sumieniem Szmidta, a więc obrazem tego, co w nim najczystsze i najwartościowsze. Jest ono również zapowiedzią przyszłości, panującej w niej harmonii społecznej i wewnętrznej harmonii człowieka. Osiągnięcie upragnionej pełni, całkowite pogodzenie przeciwieństw będzie możliwe dopiero, gdy „ten Mały Bóg stanie się Dziecięciem ludzkości całej” M.
Literacki obraz dziecka niezwykle łatwo nabiera cech symbolu, w którym ukazywać się ma tajemnica cielesności i tego, co niematerial-
29 Por. C. G. Jung, Fenomenologia archetypu dziecka [w:J Dzieci, jw., t. II, s. 255—270, passim.
90 T. Miciński, jw., S. 217.
91 T. Miciński, Utwory dramatyczne, Kraków 1979, t. II, s. 84.
99 T. Miciński, Kniaź Patiomkin, Kraków 1906, s. 113_114.
99 Tamie, s. 116.
99 Tamże.