240 Rozdział 7
urlopów, skrócenia godzin pracy, ustalenia systemu uczestnictwa w zarządzaniu - nie wspominając już o bardziej technicznych kwestiach konfliktu (ocena pracy, problemy analizy ergonomicznej, systemu płacowego itp.), które, poza sferą przemysłu, właści-wie nie są uważane za kwestie konfliktu. Pod tym względem konflikt przemysłowy w coraz większym stopniu staje się konfliktem przemysłowym, niepowiązanym z ogólnymi problemami społecznymi i politycznymi. Po drugie, to zawężenie kwestii konfliktu przemysłowego oznacza, że pojedynczy pracownik interesuje się nimi tylko jako pracownik. Odgrywając inne role, kieruje się czym innym; jako konsument czy obywatel nie jest on już pracownikiem. Dla większej przejrzystości chciałbym przedstawić nieco przejaskrawiony przykład. Otóż tak jak fan gry w kręgle może się emocjonować pewnymi problemami swojego klubu sportowego, które nie mają najmniejszego wpływu na jego zachowanie poza klubem, podobnie kwestie konfliktu przemysłowego są coraz bardziej bez znaczenia poza sferą przemysłu19.
3) Jedną z konsekwencji tego faktu i instytucjonalnego odizolowania jest to, że strajki przemysłowe nie wywierają już bezpośredniego wpływu na tak zwany ogół społeczeństw postkapitalistycznych; co więcej, strajki w jednej gałęzi przemysłu nie mają większego wpływu na robotników z innej dziedziny. Jeśli przemysł i społeczeństwo są dwoma odrębnymi kontekstami społecznymi, to konflikty w jednym z nich nie wywołują konfliktów w drugim, czyli ogół społeczeństwa nie utożsamia się ze strajkującymi stronami w zależności od położenia klasowego, lecz z zupełnie innych powodów (na przykład szkody dla gospodarki lub własnej pozycji, przejściowy dyskomfort itp. Dochodzi tu do głosu geigerowski „nowy poziom” konfliktu między tymi, którzy bezpośrednie uczestniczą w procesie produkcji, a tymi, którzy są „tylko konsumentami”: wydarzenia w obrębie instytucjonalnie odizolowanej sfery przemysłu mogą być postrzegane jako zagrażające przez ogół społeczeństwa, którego nie dotyczą właśnie z powodu tej izolacji; nie są one utożsamiane z konfliktami politycznymi. Warto przytoczyć fakt, że podczas badania opinii publicznej w Niemczech w 1954 roku prawie połowa respondentów zajęła wobec strajków stanowisko negatywne i wyraziła przekonanie, że „dzięki strajkom robotnicy odnoszą wyłącznie osobiste korzyści i nigdy nie biorą pod uwagę interesów ogółu społeczeństwa” (zob. Noelle i Neumann 1956:235)“.
4) W sferze organizacji politycznej z teorii instytucjonalnego odizolowania konfliktu przemysłowego wynika, że związki zawodowe i partie postępowe (partie socjalistyczne, partie pracy) nie są już tożsame, a pojęcie partii robotniczej faktycznie straciło swe znaczenie polityczne. Jeśli prawdą jest, że w społeczeństwie postkapitalistycz-nym konflikt przemysłowy ogranicza się do własnej, konkretnej sfery, i jeśli z tego powodu podział ról oraz kwestie konfliktu przemysłowego straciły znaczenie dla całego społeczeństwa, to grupy interesu w sferze przemysłu i w społeczeństwie również są odrębnymi organizacjami. Nadal mogą być połączone więzami tradycji, lecz nie wiąże
19 Założenia oparte na tendencjach zawsze wymagają uściślenia; to założenie także nie jest wyjątkiem. Oczywiście problemy sporów płacowych wpływają na pozycję ekonomiczną ludzi; to z kolei wpływa na możliwości konsumpcyjne, a tym samym na całość życia społecznego. Jednakże z perspektywy historycznej rozdzielenie sfer wydaje się zauważalne nawet w tym przypadku.
20 Należy jednak zauważyć, że ta ostatnia postawa jest prawdopodobnie bardziej charakterystyczna w Niemczech (gdzie konflikt notorycznie uważa się za „zły” i niepożądany) niż w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych.