Hm niszczącej “władzy czasu, ekstazą miłosną lityczną, wreszcie inspiracją wspaniałej odnowy H katedry, do której wjeżdża tryumfujący I Bo. Wewnątrz ram nocy wielkanocnej rozgrywa Hpiadto senny teatr dwóch gobelinów, trojań-Łgo i biblijnego^ dwóch źródeł nowożytnej kul-Ly polskiej i europejskiej. Odpowiednikiem toczą-Lisię kręgu Piastów rodu w Skałce jest sen Japa^ o aniołach schodzących i wchodzących. Bńcowa faza dramaturgii Wyspiańskiego jest Sejmującym-; widokiem agonii rozumianej nie jako Bjnieranie, lecz jako walka o każdy okruch życia Mjrczego, w którym coś się kształtuje, coś wyrwie K zapadającej ciemności. Wielkie pobojowisko frag-Jpfóto, planóy| strzępów wizji odsłania w paru ■jta punktach^kształty pozwalające na włączenie ■linterpretącyjnegp oglądu. Przede wszystkim ko-Bcznym elementem rekonstruowania ewolucji dra-Łturgii Wyspiańskiego jest Zygmunt August. Jako ■tpozycja artystyczną jest to zastanawiający powrót do stylistycznej prostdty, dionizyjskie wizje Kbbraźni Apokaliptycznej są tu zastąpione apolliń-nćm układem^szczegółów, Zawiłości języka porząd-Bują się w sposóJŚ klasycznie jasny. Liryka nie ukrywa swych najwyższych piękności w tekście pobocz-lym, w inki#taejaćh o charakterze pozornych di-faskaliow, lecz wypływa w sposób naturalny z przed-Itawianyph zdarzeń jak np. pochwała mowy polskiej
kie działania, czyny, są grzechem — ten spldt I pbudzeniem się życia, odpoczynkiem aniołów nomu wciąż nasuwa się uwadze, ale nie jest t0Mp • cVch trumnę, ożywieniem posągów, zatrzy-
dyąe wyjaśnienie egzystencjidndywMualnej t—-—----
rycznej. Ludzkie działania 'są równocześnie | nione od niepoznawalnej przyczyny, która nimi
rusza jak lalkami w teatrze marionetek.- W wyrazem tej siły pobudzającej || ograniczającej 2a razem jest historia jako teatr mitów, w Sędziach Starotestamentowa idea Boga, w Achilleis — przy. roda, która wciąż tworzy życie i wciąż je unicestwiał W dylogii Bolesławowskiej i król, i biskup zbyt póz, ino zrozumieją, że nie walczyli ze sobą samorzutni^ ale grano nimi na przeehę^zącej w plan ^etafi. zyczny scenie historii; Jakkolwiek, okreśkjM naz-wiemy moc, która pociąga za sznury^i każe kukłom tańczyć, jest to przeciwnik zawsze zwycięski $ ?vaj. ce z ludźmi. Czy Odys wyzwaJ&Mię z tego tańca, zrywa sznur? Powrót Odysei nie wychodzi z kola tragicznej interpretacji struktu^ świdhĘa alę( ^prowadza do przesłanek i konkluzji ^lement,nowy, akt wolności, choćby za nią przyszło płacić* wiecznym tułactwem wśród fal morskich, -Ę Przed Powrotem Odysa obraz świata jako okrutnej gry metafizycznej, która zawsze zmierza* do zwiększenia sumy cierpień ludzi a narodŚTO uległ pewnej optymistycznej modyfikacji^ w Akropolis. Wraz z Nocą listopadową jest to jeden '% dwóch dramatów eleuzyńskieh. W pierwszymi Kora fljd-chodziła w scenerii jesiennej, w drugim wraca wiosną. Że nie pada jej imię, Jayjde jest istotne; Kora