160 Emile M. Cioran
w nim nie ma, jest on sposobnością śmierci. Dlatego czysta ekstaza czasu wyjawia nam tak niesamowite sekrety, wtajemniczając nas w tajniki, które wiążą oba światy.
Nawet gdyby człowiek nie znał dostępu do wieczności poprzez absolutne doświadczenie chwili, nawet gdyby nie mógł, żyjąc całkowicie w wirze czasowości, dokonać skoku ku wieczności i gdyby miał wybrać raz na zawsze pomiędzy nimi, czy wahałby się choć przez chwilę przyznać pierwszeństwo czasowi? Gdyby musiał wybrać raz na zawsze pomiędzy Kleopatrą i św. Teresą, czy ukryłby swą skłonność ku pierwszej z nich?
Dla tego, dla kogo życie jest najwyższą rzeczywistością, nie będąc oczywistością jakie zagadnienie mogłoby być bardziej wstrząsające niż wiedza o tym, czy można, czy też nie, kochać życie? Niepokojąca i rozkoszna jest ta niepewność, niemniej jednak wymaga ona odpowiedzi. Przyjemna i gorzka jest zarazem niewiedza o tym, czy kochamy życie, czy też nie. Pragnęlibyśmy nie musieć wymówić żadnego tak ani nie, właśnie po to, by nie rozproszyć tej miłej niepewności. Tak oznacza wyrzeczenie się pojmowania i doświadczania innego życia, nie— obawę przed złudnym charakterem innych światów. Nietzsche mylił się, kiedy pochłonięty objawieniem życia, rozpoznał wolę mocy jako główny problem i podstawową modalność istnienia. Albowiem człowiek postawiony w obliczu życia pragnie wiedzieć, czy może mu udzielić swego ostatecznego przyzwolenia. Wola mocy nie jest zasadniczym problemem człowieka, może być on silny i niczego nie posiadać. Oczywiście, wola mocy rodzi się często u tych, którzy nie kochają życia. Ależ nie jest ona koniecznością^ którą narzuca nam życie! Pierwsze pytanie w obliczu życia wymaga z naszej strony szczerej odpowiedzi. Czy będziemy później poszukiwać mocy czy też nie — to sprawa drugorzędna. Pragnąc mocy, ludzie odkrywają ostatnią kartę życia.
Nikt nie jest szczery w swej miłości do życia, tak jak nikt nie jest szczery w swojej miłości do śmierci. Nie ulega wątpliwości, że życie korzysta z głębszego przyzwolenia z naszej strony: nikt nie może nienawidzić życia, wielu jest jednak tych, którzy doznają instynktownej nienawiści do śmierci. Wszyscy jesteśmy bardziej szczerzy i bardziej stanowczy wobec śmierci, lecz wątpliwości, które budzi w nas życie, pozwalają nam zyskać nowe jej wyobrażenie i nową intuicję.
Dziwne skądinąd, że człowiek, który spojrzał w oczy śmierci, wstydzi się powiedzieć, iż kocha życie i jest skazany przez resztę swojej egzystencji uciekać się do wybiegów. Skoro każdy, w ostatecznych chwilach swego życia, doznaje wybuchu szczerości, to czy można powstrzymać zalew łez rozpoznania, do których życie do tej pory nas nie przyzwyczaiło? Nigdzie nie jest napisane, że ostatnie łzy są najbardziej pełne goryczy, lecz na wszystkich drzwiach i na wszystkich widzialnych i niewidzialnych ścianach wszechświata widnieje napis, że najgłębszym i najbardziej skrywanym żalem jest ten, że nie kochało się życia.
Wszyscy filozofowie powinni umrzeć u stóp Pytii. Istnieje tylko jedna filozofia, filozofia jedynych chwil
Pragnienie objęcia gwiazd! Dlaczego prawdy są tak nieczułe? Kiedy pojawił się rozum, słońce świeciło już od dawna. A rozum nie wyszedł z uda słońca.
Cierpienie jest najlepszym sposobem, by traktować świat poważnie. Lecz im bardziej wzrasta cierpienie, tym hardziej przekonujemy się, że nie zasługuje on na istnienie.