144 O człowieku 12
do siebie nieufność, czyli skurczenie duchowe. Toteż tym, którzy doznają tego uczucia, zazwyczaj dogadza sanotrość, gdy tymczasem tamci, w siebie ufni, lubią styczność z ludźmi. Natomiast słuszna ocena samego siebie nie jest zaburzeniem duchowym, lecz takim stanem umysłu, jaki być winien. Kto słusznie siebie samego ocenia, ten ocenia siebie na podstawie dawnych swoich czynów, tak iż ma odwagę znów czynić to, co czynił poprzednio. Kto natomiast ceni siebie nadmiernie lub wyobraża sobie, że jest tym, czym nie jest, lub wierzy pcchlebcom, temu braknie ducha, gdy staje wobec niebezpieczeństw.
io. Cierpieć z powodu cudzej przykrości, to znaczy: wspólcierpieć, czyli współczuć, to znaczy: móc sobie przedstawiać, że cudza przykrość jest przykrością własną, to nazywa się miłosierdziem. Tak więc ci ludzie, którzy nawykli do własnych cierpień podobnych, bardziej są miłosierni, a przeciwnie, ludzie którzy nie nawykli, mniej. Albowiem mniej boi się człowiek tej przykrości, jakiej sam mniej doświadczał. Stąd też mniej litujemy się nad tymi, którzy cierpią karę za swe występki, jako że nienawidzimy złoczyńców albo też mamy przeświadczenie, iż sami nie popadniemy w podobny grzech. Tak więc przyczyną tego, iż nikt niemal nie lituje się nad tymi, którzy, jak się mówi, cierpią wieczne męki w piekle, może być to, że bądź wierzymy, iż to się nam nie może przytrafić, bądź nasza wyobraźnia nie dość dobitnie przedstawia te męki sobie, bądź wreszcie, że ci, którzy o tych rzeczach uczą, nie żyją sami tak, jak gdyby sami sobie w tej sprawie wierzyli.
11. Cierpienie z powodu tego, że ktoś inny osiągnął pierwszeństwo, gdy jest połączone z własnym dążeniem do pierwszeństwa, jest współzawodnictwem; gdy zaś połączone jest z wolą, iżby tego, kto pierwszeństwo osiągnął, z tej pozycji usunąć, jest zawiścią.
12. Podziw jest uczuciem tych, którzy radują się nowością: dla człowieka bowiem jest rzeczą naturalną lubić nowość. Nowymi rzeczami nazywamy te, które się rzadko zdarzają; również rzadkie są te, które spośród rzeczy jakiegoś rodzaju są wielkie. To uczucie podziwu jest chyba szczególnie swoiste ludziom. Wprawdzie inne zwierzęta, gdy spostrzegą coś nowego i niezwykłego, podziwiają to tak długo, póki nie mogą osądzić, czy ta rzecz jest dla nich szkodliwa, czy nieszkodliwa; ale ludzie, gdy widzą jakąś rzecz nową, to dociekają, jak ona powstała i do czego mogą ją zużyć. Tak więc cieszą się nowością jako sposobnością do tego, by poznać przyczyny i skutki. Stąd wynika, że ci ludzie, którzy podziwiają więcej rzeczy niż inni, są bądź od innych mniej doświadczeni, bądź też mają umysł bardziej bystry. A mianowicie, jeśli ktoś spotyka więcej rzeczy nowych niż inni ludzie, to jest mniej od nich doświadczony, jeśli zaś tymi samymi rzeczami nowymi więcej się interesuje, to ma umysł bystrzejszy niż inni.
Nieskończona niemal byłaby liczba uczuć, gdybyśmy każdej ich najdrobniejszej odmianie nadawali nazwę swoistą. Ale skoro nie ma takiego uczucia, które by nie było pokrew ne jednemu z tych, jakie tu już opisaliśmy, to poprzestaniemy na tym, iżeśmy te właśnie omówili.