czarnego człowieka. Nikt jednak we wsi nie widział takiego człowieka" (AKE UMCS, 3).
„Słyszałam jeszcze od mojego dziadka, że duchy takie mają najczęściej postać ludzką, której często nie można poznać od normalnego człowieka" (AKE UMCS, 317).
„Przybierają te duchy postać ludzką. Jakieś 50 lat temu ludzie we wsi widzieli takiego diabła. Było właśnie takie zdarzenie. Moja ciocia z koleżanką szła gościńcem przez wieś w noc wigilijną. W tym czasie ukazał się wiatr-mły-nek. W tym młynku ukazał się pan w czarnym tużurku i kapeluszu. Gwizdał on oberka i fikał koziołki ok. 200 m. po gościńcu. Kobiety w tym czasie stały bez duchu. Diabeł doleciał do krzyża przy drodze i tu tupnął mocno na wiatr. Zawiało mocno i pan ten uleciał w powietrze" (AKE UMCS, 1420).
„Duchy takie przybierały postać człowieka. Miały one oczy otwarte i długi kark. Były ubrane tak, jak się powiesiły. Ludziom nie szkodziły, tylko pokazywały się" (AKE UMCS, 1067).
„Opowiadała jedna kobieta, że leciał wiatr silny. Oni grabili wtedy siano w polu. Wicher zakręcił się i w krzakach stanął wtedy pan w kapeluszu. Za chwilę on znikł" (AKE UMCS, 1134).
„Duchy te przybierają postać ludzką. Moja zmarła sąsiadka widziała, jak w burzę z wiatrem latał chłop wielki i wołał: «Ratujcie mnie, ratujcie, bo gin껓 (AKE UMCS, 1034).
Demonom tym przypisywano także postacie zwierzęce (konia, psa, ba-rana, ognistego węża latającego, a nawet małpy), w nielicznych zaś przypadkach „szmat unoszących się w powietrzu jak prześcieradło, ale w czarnym kolorze" czy „światełek zw. ognikami latających po łąkach" (AKE UMCS, 1032, 1062).
Z przytoczonych powyżej wypowiedzi informatorów wynika, iż prezentowane wątki wierzeń w demony wiru powietrznego pojmowane są głównie w kategoriach czasu przeszłego oraz zawierają w swych treściach szereg elementów zaczerpniętych z chrześcijańskiej doktryny religijnej i moralnej (istota diabła, wiara w pokutę i potępienie wieczne). Tak więc mamy w tym przypadku do czynienia z pewnym wycinkiem ludowo-chrześcijańskich wyobrażeń demonicznych ulegających procesowi zanikania. Wyobrażenia te stanowią składnik tradycyjnego światopoglądu mieszkańców wsi polskiej, a więc określonego stereotypu ich wyobrażeń o rzeczywistości przyrodniczej, w tym także i omawianego zjawiska wiru powietrznego. Funkcjonowanie danego stereotypu poglądów szczególnie jednak jaskrawo uwidacznia się w znanych z przekazu tradycji i niekiedy stosowanych jeszcze licznych technik samoobrony przed groźnymi i szkodliwymi działaniami gwałtownych wichrów i wirów powietrznych, a tym samym przed złymi mocami w nich tkwiącymi. Techniki te opierają się zwłaszcza na pewnym rytuale tradycyjnie ustalonych
54