„Gdy- zbliżały się do wsi chmury burzowe, ludzie palili święcone gromnice, spalali pod kuchnią święcone wianki (żeby dym szedł do góry), wynosili obraz św. Agaty i łopatę od chleba przed dom. Obecnie tak też robią" (AKE UMCS, 1417).
„Nikt chmur nie przepędzał, ale ludzie czynili różne zabiegi, ażeby chmury ominęły wieś, poszły bokiem. W tym celu palili gromnice i stawiali w oknie z tej strony, z której nadchodziła chmura. W czasie burzy wynosili przed dom łopatę od chleba, aby pioruny nie biły w gospodarstwo. Jeżeli paliło się sąsiednie gospodarstwo, to gospodynie brały obraz św. Agaty i obchodziły z nim 3 razy dokoła swojego zabudowania wierząc, że uchronią je w ten sposób od ognia" (AKE UMCS, 1032).
„Chmury burzowe przepędzano znad wsi, dzwoniąc z całych sił w kościele w dzwony; chmura na ich dźwięk cofała się znad wsi, ale rozgniewana mściła się na okolicy. Bywało, że sąsiednie wioski, w których nie było kościoła, bardzo na tym cierpiały, tak że księża zabronili tego sposobu odpędzania chmur. Kiedy zaniechano tego sposobu, dokładnie nie wiem, w każdym razie jeszcze przed I wojną światową. W czasie burzy, aby piorun nie r-trzelił w chałupę, palono świece gromniczne, modlono się głośno oraz majono izby gałęziami leszczyny, aby odpędzić z chałupy złe, które przywołuje pioruny. Złe boi się leszczyny, bo rózgi robi się z leszczyny" (AKE UMCS, 1046).
„Aby odegnać znad wsi chmury burzowe, dzwoniono dawniej co sił w dzwony kościelne. Później jednak zabroniono tego sposobu, bo wsie, w których nie było dzwonów, cierpiały na tym, bowiem rozeźlone chmury biły gradem w okolicy. Aby ustrzec się od piorunów, palono w czasie burzy gromnice, rozrzucano wokół domu wianki z rozchodnika, święcone w Boże Ciało. Byłam świadkiem takiego zabiegu u jednej gospodyni w Korytkowie Małym. Było to ok. 5 lat temu. Sposób ten jest niezawodny. Zdolność odpędzania chmur mają święte miejsca. W Korytkowie na tzw. Kupino Górze jest krzyż w miejscu, gdzie podobno dawniej mieszkał pustelnik, człowiek bardzo pobożny. Chmury, które idą na wieś od strony tej góry, nigdy nie dochodzą, bo krzyż ten nie puszcza. Rozchodzą się nad nim na boki" (AKE UMCS, 1052).
„Żeby chmury burzowe ominęły wieś, kreślono krzyż, zapalano w oknach gromnice, na szybach wypalano krzyże gromnicami poświęconymi w święto M. B. Gromnicznej. W czasie silnego huraganu krzyże kreślić musiała osoba niewinna. Od piorunów broniło wystawienie obrazu św. Agaty" (AKE UMCS. 1029).
„Przed burzą broniono się w różny sposób: wystawiano drewniane łopaty do chleba przed próg, w oknach stawiano obrazki święte lub gromnice, przed progiem kładziono bronę zębami do góry, żeby się chmura na nich porozrywała" (AKE UMCS, 1035).
„Jeżeli do wsi zbliżała się chmura burzowa, to wtedy na cerkwi uderzano
64