144 Odpowiedzialność i styl
i owady stanowią część tej samej przyrody. Na jakiejś płaszczyźnie rządzą nimi te same prawa. Biologia porównawcza obejmuje i ludzi, i owady. Postępowanie jednych może tłumaczyć postępowanie drugich. Zapewne, istnieją znaczne różnice, ale kiedy je uwzględnimy, i one także pomagają w precyzowaniu wniosków. Człowiek i owad zajmują dwa krańce rozbieżne, lecz równie posunięte w rozwoju biologicznym.98 Instynkt, a co za tym idzie automatyzm, rządzą istnieniem owada; inteligencja, możność rozważania, wydawania sądów, a więc to wszystko, co rozluźnia zależność między wyobrażeniem a działaniem, charakteryzuje istnienie człowieka. Teraz łatwiej będzie nam pojąć, w jaki sposób i pod jakim kątem rozpatrywane zachowanie modliszki odpowiada mitologicznemu motywowi, który zaprząta, niepokoi, rozbudza i pociąga wyobraźnię człowieka nie wpływając decydująco na jego postępowanie. Wydaje się, iż do podobnych wniosków doszedł Bergson badając a priori formowanie się funkcji fabulacyjnej. Według niego funkcja ta jest u człowieka odpowiednikiem instynktów u owada, fikcja może występować tylko u istot obdarzonych inteligencją: w naturze owada, mówi Bergson, preformują się akty, u człowieka prefor-muje się tylko funkcja. Zresztą fikcja, „kiedy zdolna jest wywołać skutek, stanowi jakby rodzącą się halucynację”. Zamiast działania pojawiają się fantastyczne obrazy. „Spełniają rolę, która mogłaby przypaść instynktowi i przypadłaby mu niewątpliwie u istoty pozbawionej inteligencji.” 97
Tam - instynkt rzeczywisty, tu - instynkt wirtualny, mówi Bergson, by rozróżnić owada działającego i człowieka tworzącego mity. Niniejsze studium zdaje się faktami potwierdzać teorie Bergsona: modliszka jest jakby obiektywnym ideogramem realizującym w święcie zewnętrznym wirtualne tendencje sfery uczuć, w tym dziwnego. W świecie, który jest jedno droga od zachowania owada do świadomości człowieka jest ciągła. Modliszka pożera samca, z którym spółku-jc - człowiek wyobraża sobie, że istota płci żeńskiej pożre go zwabiwszy w swe objęcia. Tam - akt, tu -wyobrażenie, lecz ta sama orientacja biologiczna wywołuje paralelizm i determinuje zbieżność. Nie dziwi nas również, że motyw ten powszechnie się ludziom narzuca, jest bowiem zrozumiałe, że wielkie podobieństwo struktury organicznej i rozwoju biologicznego wszystkich ludzi w połączeniu z identycznymi warunkami zewnętrznymi ich życia psychicznego odbija się zdecydowanie na ich świecie psychicznym, wywołuje w nim jakieś minimum podobnych reakcji, przez co rodzi u wszystkich te same zasadnicze tendencje i konflikty uczuciowe, i że taki sam mechanizm odbioru wrażeń daje takie same formy a priori percepcji i przedstawiania.
Same więc obyczaje godowe modliszki wystarczająco tłumaczą zainteresowanie, jakie budzi, i poruszenie emocjonalne, jakiego jest powszechnie przedmiotem. Ale nie tylko obyczaje godowe tego owada są tu przyczyną. Człowiek, pisze Leon Binet, dostrzega w nim „maszynę o udoskonalonych trybach, zdolną funkcjonować automatycznie.” 38 I znów wracamy do motywu Giftmddchen w tej przede wszystkim postaci, w jakiej występuje w micie o Pandorze, automacie zrobionym przez boga-kowala na zgubę ludziom, aby „otoczyli miłością własne nieszczęście” 39. Wracamy też do indyjskich Kryta, lalek ożywionych przez czarowników po to, by sprowadzały śmierć na tych, którzy obejmą je uściskiem. Również i w literaturze występuje - jako kobieta fatalna - pojęcie kobiety-maszyny, kobiety sztucznej, mechanicznej, nie mającej nic wspólnego z istotami żywymi, a przede wszystkim morderczej.11* Jako źródło tego wyobrażenia psychoanaliza uznałaby niewątpliwie specjalny sposób pojmowania związków między śmiercią a życiem płciowym, a ściślej
irdzialook i crrl