126 Odpowiedzialność i styl
czcią i ludzie starają się nie robić jej najmniejszej krzywdy.
Odmiennie w Chinach, gdzie mieszkańcy hodują modliszki w bambusowych klatkach i namiętnie obserwują ich walki.16 Sakralny charakter tego owada obserwujemy znów u Turków, uważają oni, że odnóża zwrócone ma zawsze w stronę Mekki.17
Wiele legend rumuńskich mówi o diabelskiej naturze modliszki, którą Rumuni nazywają jednak caluga-riła, to znaczy: mniszka. Podanie głosi, że w czasie prześladowań chrześcijanie - Piotr i najdawniejsi członkowie Kościoła - postanowili, że misjonarzami będą kobiety. Dla ochrony przed wzrokiem pogan, który przyniósłby im zgubę, miały zasłaniać twarz i nie rozmawiać z nikim po drodze. Do jednej z tych kobiet imieniem Calugarita podszedł bardzo piękny mężczyzna, a był to nie kto inny jak syn szatana. Calugarita odsłoniła twarz i poczęła głosić mu naukę Chrystusa. Na to młodzieniec natychmiast stał się niewidzialny i uciekł. Piotr, powiadomiony przez anioła, pospieszył na miejsce i zobaczył, że kobieta ma odsłoniętą twarz. Za karę zmienił ją w owada. I tak została calugaritą. Widząc jednak, że nadchodzi, chciała szybko zakryć z powrotem twarz, dlatego jako modliszka nadal zasłania sobie nóżkami głowę.18 Inne warianty wyraźniej jeszcze ukazują jej naturę grzesznicy czy też jej związki z diabłem: prześladowani przez Tatarów chrześcijanie za mało mieli kapłanów, wybrali więc dziewice, które ślubowały czystość i miały dniem i nocą modlić się za gminę. Jedna z tych mniszek zakochała się w młodym Tatarze i poślubiła go, w momencie jednak, kiedy składała przysięgę, zamieniona została przed ołtarzem w modliszkę.19 Podług innej wersji pewien cesarz oddał córkę do klasztoru, ponieważ nie chciała przyjąć żadnego z wielu starających. W końcu stało się tak, że pokochała diabła. Mniszki skazały ją wówczas na taki post, że zmalała do wielkości owada.20 Jeszcze inna legenda powiada, że diabeł miał córkę tak nieznośną, że sam z nią nie mógł wytrzymać. Żeby się poprawiła, oddał ją do klasztoru. Pan Bóg rozgniewał się jednak i zmienił ją w modliszkę.21
Widzimy, jak powszechne jest oddziaływanie tego owada na wyobraźnię ludową. Często zresztą przypada modliszce rola jeszcze ważniejsza - zajmuje ona niepoślednie miejsce w wierzeniach religijnych. I tak w północnej części Melanezji tubylcy z Wyspy Księcia Jorku dzielą się na dwa szczepy, jeden z nich czci jako totem Ko gila le, owada mimetycznego do złudzenia przypominającego liść kasztanowca, drugi zaś - szczep Pika-labas - czci Kam, który, zdaniem Frazera, jest bez wątpienia modliszką.22
Jednak najpoważniejszych danych dostarcza nam Afryka. Podróżnik Caillaud podaje, że pewien szczep w Afryce Środkowej czci odmianę modliszki.23 Henri-A. Junod stwierdza, że z wszystkich szarańczaków modliszki przyciągają największą uwagę ludów Bantu. Nazywane są fiwambyebou (w dialekcie Dżonga lub ńwambye-boulane (w dialekcie Ronga), znaczy to dosłownie: ucinające włosy - prawdopodobnie aluzja do ich przednich odnóży kształtem przypominających nożyczki. Kiedy mali pasterze spotykają w buszu modliszkę, wyrywają parę włosów ze skórzanego pasa i dają jej mówiąc: „Masz, dziadku” - zwyczaj, który wskazuje, że nazwa tych owadów jest większej wagi, niż się to wydaje, i wynika nie tylko z podobieństw morfologicznych. Ponieważ jednak zwyczaj ten spotyka się tylko wśród dzieci, dowodzi to pewnego zaniku tego wierzenia. H.-A. Junod podaje, że istotnie modliszki uważane były niegdyś za bóstwa-przodków lub przynajmniej za wysłanników tych bóstw i gdy któraś zjawiała się w chacie, widziano w niej boga-przodka odwiedzającego potomków.24 Według Scharmanna inna odmiana modliszki, modliszka