We wszystkich wypowiedziach Witkacego na temat powieści szczególne miejsce przypada analizie pojedynczych zdań utworu. Pod tym względem Witkacy —jako „badacz” zjawisk poniżejzdaniowych w prozie —jest w krytyce międzywojennej zjawiskiem wyjątkowym.
W typologii prozy przeprowadzonej przez Witkacego jednym z najważniejszych kryteriów jest stylistyczna organizacja narracji, czyli „charakter zdań powieści”. Dwa studia poświęcone językowi w powieści Rytarda i Schulza oraz uwagi o języku prozy Wata, Micińskiego, Żeromskiego, Kadena czy Berenta nie pozostawiają wątpliwości co do celowości działań stylistycznych Witkacego. Uwagi na temat obecności elementów Czystej Formy w stylu tych utworów traktuję jako autoko-mentarz Witkacego do własnej praktyki powieściopisarskiej, a zarazem jako metajęzyk ujawniający wpisaną w „powieść--worek” koncepcję stylistycznej organizacji narracji.
W zaakceptowanych powieściach Witkacy wyodrębnił dwa typy zdań: 1. zdania w konwencji stylu realistycznego oraz 2. zdania o wyraźnej nadorganizacji stylistycznej (BK, 147). Nie do przyjęcia była dla Witkacego taka powieść, w której zdania pierwszego typu byłyby wyłącznym lub dominującym wyposażeniem narracji powieściowej. Jedynym ich uzasadnieniem w powieści było współistnienie ze zdaniami drugiego typu. Ten kontrast stylistyczny był dla Witkacego warunkiem powieści „metafizycznej”. Zdania drugiego typu mogły się charakteryzować dwiema właściwościami. Po pierwsze mogły być „czystą” realizacją stylu „sensualnego”. Po drugie, mogły się charakteryzować „wewnętrzną sprzecznością”: uwzniośleniem i jednoczesnym zlekceważeniem tego, co jest opisywane lub opowiadane. Nowa „wartość formalna” powstaje bowiem — zdaniem Witkacego — przez „niespodziewane zlekceważenie słów i beztroskę znaczeniową”. Nieodłącznie zdaniom tego typu towarzyszyć więc miała nadorganizacja brzmieniowo-zna-czeniowa jako warunek „nowych”, złożonych jakości poetyckich w prozie (BK, 147) i to jest kolejna funkcja stylistyczna „pojęć” w powieści (BK, 173). Takie użycie słów naruszające ich słownikową równowagę, nobilitujące, degradujące lub umieszczające je w nietypowym kontekście nadaje im — zdaniem autora Nienasycenia — nową wartość artystyczną.
Nietrudno zauważyć, że ideał stylistyczny prozy Witkacego był przeniesieniem reguł poetyckości wierszowej w obszary narracji. „Powieść — pisał — idzie śladem poezji [...]” (BK, 148). Idealna realizacja zasad Czystej Formy w narracji (czyli powieściowego nowatorstwa) byłaby „czysto artystycznym tworem językowym, który od poezji będzie się różnił tylko brakiem rymów i rytmu [...]” (BK, 169). Dlatego też Witkacy aprobował takie rozwiązania stylistyczne w powieści, które, z dzisiejszej perspektywy, były przeniesieniem norm młodopolskiej poetyckości w obszar zjawisk prozatorskich. Inaczej mówiąc, „metafizyczny pogląd na świat” Witkacy dostrzegał w tych rozwiązaniach językowych, które dla historyka literatury są przykładem młodopolskiej liryzacji, symbolizacji i wielosłowia w powieści13. W Witkacowskiej teorii tego gatunku istnieje niewątpliwa homologia między kategorią „dziwności istnienia” a „dziwnością” konstrukcji językowych w prozie.
W zarysowanym powyżej obszarze znaleźć można liczne przejawy młodopolskiego wielosłowia. Poszczególne słowa narracji w „powieści-worku” nie służą do opisu „obiektywnej”, „przedmiotowej” rzeczywistości, lecz narzucają perspektywę wartościującą, ogarniającą wszystkie poziomy zjawisk. W płaszczyźnie stylistycznej ujawnia się to w nagromadzeniu słownictwa o charakterze emocjonalnym.
Oprócz tez metafizycznych, koncepcję Witkacowskiego wielosłowia uzasadnia założenie, że „słowo przestało być twórcze” (Ns, t. II, s. 99), tzn. że pojedyncze wyrazy pozbawione są mocy reprezentowania danego zjawiska: słowa są „bezsilne” wobec przedmiotu opisu (ibid.)14.
W koncepcji Witkacego zderzają się więc równocześnie dwa szeregi: rzeczywistość (byt) i język, za pomocą którego podmiot komunikuje innym informacje o tej rzeczywistości. Otóż, o ile w historiozofii Witkacego szereg pierwszy (byt) podlega nie-
13 Zob. M. Dłuska, Modernistyczny barok Żeromskiego. Studium prozy poetyckiej pisarza, „Pamiętnik Literacki” 1966, z. 1. Irzykowski nazwał tę tradycję — analizując Czystą Formę — „pisaniem na wrażenie”: „Kto silniej wstrząśnie czytelnikiem, kto głębiej zatarga jego bebechami, ten — według tego założenia —jest lepszym poetą!” (WoT, 116).
14 Zagadnienie to mogłoby stać się przedmiotem osobnej rozprawy uwzględniającej stylistykę wypowiedzi Witkacego we wszystkich, nie tylko literackich, napisanych przez niego tekstach.
73