ryk Siemiradzki, Aleksander Gierymski, Jó/nl Cholmońtikl należeli do malarzy wysoko cenionych w Europie (ale niestety na wystawach światowych reprezentowali malarstwo Austrii i Rosji!), a pisarze tłumaczeni byli szeroko na różne języki, i to nie tylko > Quo vadis (np. wszystkie utwory Orzeszkowej przekładano na rosyjski zaraz po ich napisaniu, czasem przed polskim pierwodrukiem). Zatem świadomość narodowa we wszystkich trzech zaborach krzepła coraz mocniej, a jeśli pamiętamy, że systematycznie wzrastał potencjał gospodarczy, stawało się coraz bardziej jasne, iż niepodległość tak dużego i silnego narodu staje się już tylko kwestią czasu.
W prozie II połowy XIX w. zdecydowanie dominuje narracja 3-osobowa. Jest to dla nas forma jakby naturalna, ale dawniej, do końca XVIII w. stosowano przeważnie narrację 1-osobową, czyli pisano > powieści w konwencji „znalezionego rękopisu”, pamiętnika, dziennika, zbioru listów (powieść episto-larna), opowiadania ustnego. Narracja taka byta jeszcze żywa w okresie romantyzmu w powieści sentymentalnej. Miała wskazać na „prawdziwość”, autentyczność opowiadanych historii. Pozytywiści korzystali z niej rzadko, przeważnie w opowiadaniach. Szczególnym przypadkiem jest wprowadzenie narratora dziecięcego o podwójnej perspektywie: „dziecięcej” i „dorosłej" (> Grzechy dzieciństwa i > Omyłka > Bolesława Prusa, > Nasza szkapa > Marii Konopnickiej); chodziło głównie o odtworzenie mentalności, sposobu widzenia (percepcji) świata przez młodą osobę. Formę dziennika intymnego zastosował > Henryk Sienkiewicz w powieści > Bez dogmatu. Narrację 3-osobową upowszechnił na początku XIX w. Walter Scott jako autor > powieści historycznych, naśladując teksty historiograficzne. Pod jego wpływem stosowali ją > Stendhal, > Honoriusz Balzak i inni późniejsi realiści. W świadomości tych pisarzy narracja 3-osobowa jest „autorska”, chociaż wiemy, że prowadzi ją nie autor, ale narrator - osoba opowiadająca, posługująca się własnym stylem. Jeśli porównamy np. sposób opowiadania w > Szkicach węglem, > Latarniku i > Potopie, widzimy różnice w formach wypowiedzi, chociaż wszystkie teksty napisał ten sam autor; narratorzy nie posługują się więc językiem pisarza, ale swoim własnym, oczywiście ukształtowanym przez tego autora.
Narracja 3-osobowa ulegała początkowo wpływom 1-osobowej. W > literaturze satyrycznej, np. w powieściach > Jana Lama, narrator często ujawnia swoją osobę, wskazuje na czynności twórcze („Rozdział III, który można by zatytułować...”), „podgląda" i „podsłuchuje" bohaterów, gawędzi z czytelnikiem, zwraca się do niego bezpośrednio, wprowadza dygresje i aluzje do rzeczywistości pozatekstowej (np. do polityki rządu galicyjskiego). Dokonuje też bezpośredniej oceny opisywanych zdarzeń (ośmiesza, demaskuje).
W > literaturze tendencyjne! jawność ttnrmcjl została ograniczona, ale oceny pojawiają się w dalszym ciągu w formie uogólnień, morałów, interpretacji zachowań bohaterów; wyraźnie określają one, co jest dobre, a co złe. Literatura realistyczna ( ■ realizm) kształtowała się w opozycji do tych gatunków. Narrator konsekwentnie nie ujawnia się, jest „abstrakcyjny", znajduje się poza światem przedstawionym. Nie dokonuje także ocen, nie morali-zuje, jest obiektywny. Ów obiektywizm narratora należy do najważniejszych właściwości realizmu, przenosi punkt ciężkości z funkcji dydaktycznej i ideowej na poznawczą. Narrator ukazuje świat „taki jaki jest". Postawę obiektywną jeszcze mocniej akcentowali naturaliści (> naturalizm). Wpływanie na właściwy odbiór tekstu odbywa się teraz dyskretnie, poprzez stosowanie środków ekspresywnych, wywołujących w stosunku do bohatera uczucia sympatii, antypatii, żalu, współczucia, zdenerwowania itp. Najbardziej ukrytym sposobem kierowania odbiorem jest selekcja materiału fabularnego t rozróżnianie zdarzeń ważnych i nieważnych.
Narrator 3-osobowy jest zasadniczo wszechwiedzący: zna przeszłość, przeżycia wewnętrzne i myśli bohaterów; wiedzę swoją często wykorzystuje w charakteryzowaniu > postaci. Wiedza ta stopniowo była jednak ograniczana, w pewnym stopniu pod wpływem literatury obrazkowej z potowy XIX w., w której narrator pisze tylko o tym, co widzi i słyszy, jest naocznym obserwatorem i świadkiem wydarzeń, rejestruje fakty jak kamerzysta filmowy. Technikę tę przyjęła i szeroko zastosowała literatura realistyczna: tekst powieściowy dzieli się na skrócone relacje („streszczenia”) oraz na szczegółowe prezentacje z pozycji obserwatora, w których widzimy zachowania się postaci i słyszymy ich wypowiedzi-Wszystko dzieje się „tu i teraz", jakby przed naszymi oczyma; odnosimy złudne wrażenie, że narracja prowadzona jest w gramatycznym czasie teraźniejszym. Taką scenę dramatyczną przyjmujemy jako prawdziwą i żywą, ukazaną obiektywnie. Przeplatanie się relacji i prezentacji służy właśnie zhierarchizowanej selekcji zdarzeń: ukazane „naocznie" są ważne, opowiedziane w skrócie (lub zupełnie przemilczane) są nieważne. Np. w > Placówce między poszczególnymi zdarzeniami (rozdziałami) następują dłuższe przerwy czasowe, liczące nawet po kilka miesięcy; nie wiemy, co się wtedy działo w życiu Ślimaków. Co dziwniejsze, w ogóle nie zauważamy tych, przerw.
Literatura „flaubertowska" (> Gustaw Flaubert) wprowadza pewną nowość: subiektywną narrację z pozycji postaci (np. kupowanie rękawiczek przez Izabelę oglądane jest początkowo przez obiektywnego narratora-obserwa-tora, później przez wzburzonego > Wokulskiego, który zachowanie się panny widzi i ocenia inaczej niż subiekci). Ten chwyt narracyjny świadczyć ma o usamodzielnieniu się i uwolnieniu bohatera spod kontroli narratora; w realizacji > Fiodora Dostojewskiego powieść staje się polifoniczna, wielogłosowa, w której „głos” postaci ma te same prawa co „głos” narratora.