r28

r28



54 Rozdział 2. Nauka relaksu

raz naszego człowieczeństwa. Tak samo jest z wszelkimi działaniami wykonywanymi na co dzień. Im lepiej opanujemy technikę, która gwarantuje osiągnięcie sukcesu, tym mniej uwagi musimy poświęcać wykonywanym czynnościom i tym łatwiej przesunąć nam punkt ciężkości z zewnątrz do wewnątrz; czy to w kuchni, czy przy taśmie produkcyjnej, przy maszynie do pisania lub w ogrodzie, mówiąc lub pisząc, idąc lub stojąc, w codziennym postępowaniu i w porozumiewaniu się z bliźnimi. Bez względu na istotę zagadnienia do każdego możemy podejść od wewnątrz, wykorzystać każdą okazję do stania się doskonalszymi...”1

Samo czytanie ćwiczeń to dopiero początek; należy je wypróbować i ciągle stosować. Większości ludzi łatwiej zacząć ćwiczyć w grupie, pod kierunkiem trenera. Jeśli tylko macie okazję, powinniście zapisać się na kurs. np. treningu autogennego, medytacji lub „poznawania samego siebie”. Później będziecie mogli przełożyć własne doświadczenia na sytuacje w klasie.

„Być na luzie”

Być na luzie, pozwolić, aby zaczęły na nas oddziaływać sprawy z zewnątrz, pozbyć się nieuzasadnionych lęków - taką duchowo-myślową pozycję przyjmujemy, gdy nasze ciało jest rozluźnione, odprężone, zrelaksowane. Chcąc rozwijać się, przygotować na przyjęcie czegoś nowego, nie możemy być spięci, gdyż blokujemy dostęp bodźców, czyniąc pancerz z naszych mięśni. Kiedy „bierzemy się w garść” lub „zbieramy w sobie”, kierujemy się raczej zewnętrznymi poleceniami niż głosem wewnętrznym. Głos ten można usłyszeć tylko wtedy, gdy całą uwagę skupimy na swoim wnętrzu. To zaś jest możliwe pod warunkiem, że rozluźnimy i odprężymy mięśnie. Najbardziej skuteczną metodą nauczenia się przyjmowania swobodnej, odprężonej postawy jest progresywne rozluźnianie mięśni Jacobsona: świadomie napinamy najpierw określone partie mięśni i po około 4-7 sekundach ponownie je rozluźniamy. Obserwując napinanie i rozluźnianie, uświadamiamy sobie, na czym polega przyjmowanie zrelaksowanej postawy.

Usiądźmy wygodnie. Stopy spoczywają na podłodze. Dłonie leżą na udach, tułów wyprostowany, ale nie spięty.

Zwińmy prawą dłoń w pięść (osoby leworęczne zaczynają od lewej ręki). Odczuwamy napięcie w dłoni i przedramieniu.

Napinajmy mocno, ale nie kurczowo.

Taki stan napięcia nazywamy „sto”. Stan zupełnego odprężenia to „zero”. Kierując się poleceniami, przejdźmy od „stu” do „zera”.

Zmniejszmy teraz nieco napięcie, żebyśmy osiągnęli poziom „osiemdziesiąt”. Zauważmy różnicę.

Diircheim, 1980, 16f.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
r22 4 48 Rozdział 2. Nauka relaksu Schlottke i Wahl przedstawiają w książce Stres i relaks w czasie
r26 52 Rozdział 2. Nauka relaksu giem przebywa w takiej grupie przez kilka dni, prowadząc rozmowy (z
13040 r24 50 Rozdział 2. Nauka relaksu sując przy tym „informację ja” (np. „Zauważyłem, że zaczynam
Ebook2 54 Rozdział 2. Ciągi liczbowe ROZWIĄZANIE. Pokażemy, że ciąg (bH) jest zbieżny tło granicy
sanktuariasłowiań076 IV. IV. 1KULT ZMARŁYCH Nieodwracalność śmierci napełniała lękiem pierwotnego cz
skanuj0179 (3) 372 SYNIJDI-/HM.OtilA ( /Yl I NAUKA O SUMII SI nem człowieka. Owszem bardzo często wy

więcej podobnych podstron