6
nowane sposoby postępowania powinny posłużyć rodzicom oraz nauczycielom za przykłady modelowe, stanowiące impuls do własnych przemyśleń i inspirujące do podjęcia dyskusji.
Do powstania tej publikacji przyczyniła się w znacznym stopniu moja współpracownica, psycholog - Pani Uta Hengst, która nie tylko przyjmowała w moim gabinecie oraz prowadziła treningi (także wakacyjne), ale również współtworzyła ich merytoryczne założenia.
Moje serdeczne podziękowania należą się również wszystkim dzieciom i młodym ludziom, którymi opiekowałem się podczas tych wszystkich lat pracy jako psycholog szkolny. Każde z nich wzbogacało moją wiedzę i wciąż na nowo uczyło, jak najlepiej z nimi postępować, wzmacniać ich wiarę w siebie i pomóc im odnaleźć wewnętrzną siłę, by sami mogli sobie pomóc.
Zawsze uspokajająco działa na mnie to, że z wielu tych nieznośnych dzieci wyrośli całkiem „znośni” dorośli...
Marburg, listopad 2003 Dieter Krowatschek
1. ZJAWISKO ZŁOŚCI l AGRESJI
„Uczeń strzelał do kierowcy autobusu..."
Dzisiaj Marek obchodzi swoje czternaste urodziny, na które zaprosił pięcioro przyjaciół. Wszyscy z zapałem grają w piłkę nożną. Chłopiec wystroił się z tej okazji. Jak na swój wiek jest wyrośnięty, ma czarne włosy, ciemne oczy i pociągłą twarz. Wygląda na szesnaście lat.
Zaraz na początku przyjęcia dochodzi do pierwszej sprzeczki, bo Marek bez pytania użył dezodorantu swojego ojczyma. Ten nie czeka z wyrażeniem swojej dezaprobaty i robi to w obecności przyjaciół chłopaka.
Podawane jest ciasto. Matka wpycha przyjaciołom największe porcje, na które oni wcale nie mają ochoty. Przez cały czas kobieta obsługuje chłopców, żartuje i nuci melodię z jakiejś nowej płyty kompaktowej, którą właśnie dostała. Jej zachowanie Marek odbiera jako „krępujące”. „Zawsze odstawia takie show, kiedy ktoś do mnie przychodzi” - myśli. Nie potrafi wytłumaczyć sobie jej postępowania i gotuje się wewnętrznie.
Któryś z przyjaciół potrzebuje chusteczki higienicznej. Marek próbuje znaleźć jakieś opakowanie, ale bez skutku, więc pyta o nie ojczyma. Ten odpowiada mu niechętnie i zachowuje się, jakby był nieobecny. Nastolatek jest więc coraz bardziej rozdrażniony.