nych zaprawą, ani kamiennych rzeźb nie gnamy u ludności autochtonicznej między Odrą i Wisłą.
Do okresu międzywojennego u stóp „Mnicha1* ludność okoliczna składała ofiary a żywności. Jak stwierdziły badania w 1950 r.» „Mnich” był ponadto prawdopodobnie obnucany kamieniami, podobnie jak „Dzik” względnie „Niedźwiedź** (nr 1), znajdujący się obecnie na szczycie Slęży. Obraucanie kamieniami miało przynosić szczęście, 7. tych kamieni uformowały się całe kopczyki, W kopczyku znajdującym się koło „Mnicha” było, jak obliczono, około 25 000 kawałków skały i otoczaków, Istnienie tej żywej tradycji ludowej świadczy bezspornie, iż rxcśbv znakowane ukośnym krzyżem były elementem od dawna zrośniętym z krajobrazem ślężańskim, ale od jakiego czasu zwyczaj ten stosowano, nic wiadomo. Krzyś ukośny jest jednym z emblematów celtyckich związanych z kultem bóstwa solarnego panującego nad światem żywych i zmarłych. Znak ten szczególnie dużą rolę odgrywał w obrzędowości Celtów i Galów, ale jako przeżytkową formę spotyka się go znacznie dłużej. Nie trzeba jednak zapominać, że jest to ideogram o bardzo szerokim zasięgu i wielkiej trwałości. Znały go również plemiona kultury łużyckiej w starszym okresie żelaza, jednak właśnie celtyckie plemiona nadały mu specjalną rangę, włączając go do swego ustalonego systemu wierzeniowego. W Irlandii przetrwał on średniowiecze jako krzyż św. Patryka, a w Szkocji jako krzyż św. Andrzeja. Widzimy go na wszystkich pięciu rzeźbach ślężaóskich, ale również występuje on na toporku kamiennym i na niektórych skorupach znalezionych na Slęży. Znajdujemy go także na kamiennych toporkach z Wielkopolski, na sztylecikach brązowych z Biskupina (woj. Bydgoszcz), na fibuli brązowej i na kilkunastu skorupach ceramiki siwej z Igołomi, na koniku drewnianym z Opola itp. A zatem był to znak znany nie tylko na Śląsku, ale zawsze występował w określonym kontekście z kultem pogańskim. Celtowie nie byli jego twórcami, ale włączając go do swoich wierzeń nadali mu specjalne znaczenie. Prace wykopaliskowe prowadzone przez Niemców w okresie międzywojennym oraz polskie badania po wojnie z ramienia IHKM PAN oraz Uniwersytetu Wrocławskiego dały w wyniku skromną ilość materiału łużyckiego, zabytków celtyckich oraz wczesnośredniowiecznych. Niemcy przedstawili słuszną koncepcję, iż na Slęży istniał pogański ośrodek wierzeniowy, polskie zaś badania potwierdziły, iż nie były to konstrukcje obronne. Niemieccy 78 uczeni próbowali związać ze Slęią wzmiankę Tacyta o bliźniaczej parze
brifttw Alei, których kapłani w czasie pełnienia obrzędów przebierali m w kobiece suknie. Tacyt podawał, iż sanktuarium to należało do Silin-gów, jednego z plemion wandalskich, a tym samym uważał sanktuarium u germańskie. Oczywiście Tacyt nie miał dość jasnego obrazu życia musikańców kląska tego czasu. leczono też sanktuarium z kultem bogini Nerthus, zaliczanej także do panteonu germańskiego, jakkolwiek celtyckie imię Nertomarus znane nam m.in. z fibuli z Nowej Huty ma ten sain pierwiastek. Były również dyskusje, czy można wiązać Limio S.ileon Ptolemeusza z Sobótką i plemieniem Nahamanralów. W tej oprawie Ił, Lownii&ński zajął stanowisko negatywne. Wydaje się, iż najbliższa prawdy jest hipoteza, że Celtowie rozbudowali ośrodek kultowy na Slęży, co wcale nic przeczy ewentualności, że funkcjonował on na tych terenach zarówno wcześniej, jak później, aż do wprow adzenia chrześcijaństwa. Piesek brązowy ze Slęży znaleziony w 1949 r. je t podobny do pieska mosiężnego (?) ze sztabką żelazną z Niemczy. Analogiczny piesek jest znany także ze Stradonic (Czechosłowcja). Piesek i Niemczy może być jednak współczesnym naśladownictwem tego rodzaju przedmioetków*, które znamy z ostatnich wieków p.n.e. z obszaru Czechosłowacji (Stradonice) i, jak podaje 11. Hołubowiczowa, także z Rumunii. W każdym razie istnienie tak monumentalnego sanktuarium na Slęży jest dowodem, że w czasie kiedy Celtowie sprawowali władzę, na Śląsku zaczęła działać konfraternia kapłańska, która rozbudowała ten ośrodek kultowy.
W stosunkowo dobrej sytuacji jesteśmy, jeśli idzie o osadę celtycką w Nowej Cerekwi (woj. Opole) na Górnym kląsku. Leży ona w niewielkiej odległości od Bramy Moraw*skiej. Jest bow iem częściowo opublikowana i jak dotąd jest to jedna z najlepiej i najdawniej znanych osad celtyckich nie tylko z obszaru Śląska, ale i Europy Środkowej. Tu właśnie we wschodniej części Wyżyny Głubczyckiej między Odrą a Osoblogą występują ślady celtyckiego osadnictwa, którego rozwój według datowania B. Czerskiej przypada głównie na II w. p.n.e. i na połowę I w. p.n.e. Osada celtycka w Nowej Cerekwi położona była na naturalnie obronnym wzgórzu lessowej Wyżyny Głubczyckiej. Już w okresie międzywojennym znajdowano
79