page0307

page0307



DlALEKTYKA a wymowa. 305

celem wymowy było nawet zwodzenie słuchaczy, to ani w takim razie nie może ona obejść się bez poznania dokładnego prawdy. Bez tego bowiem przestanie być sztuką a stanie się czemś śmiesznem i niekunsztownem 1).

Fedros już prawie przekonany, ale żąda potwierdzenia tej teoryi przykładami. Jeżeli ona prawdziwą jest, powinno się to okazać na trzech mowach wymienionych. Sokrates przychyla się do słusznego życzenia i zarzuca naprzód mowie lizyaszowej, że ani nie określiła pojęcia miłości ani nie przestrzegała żadnego porządku w argumentacyi. Zatem słuchacz narażony jest na ciągłe nieporozumienia i wnioski błędne. Ale nie oszczędza Sokrates ani swoich mów własnych.

Że z pierwszej był niekontent, słyszeliśmy wyżej, bo ona złorzeczyła miłości, jakoby szałem była nie dobrym; druga przeciwnie, choć także szalem ją byc mieni, wynosi pod obłoki. Jednakże to przerzucanie się z jednej ostateczności w drugą, to przejście od nagany do pochwały tego samego przedmiotu, jest wedle Sokratesa bardzo pouczającem i wyjaśnia wewnętrzną istotę dobrej wymowy. Bo postępowanie mówcy w obu razach polegało na ogól-nem prawie dialektycznem, że należy różne objawy sprowadzić do rodzaju wspólnego a znowu rodzaj podzielić na jego części przyrodzone czyli rodzaje i gatunki niższe. W obu mowach określono miłość jako szał, ale ten może być podwójny; jeden patologiczny, z choroby cielesnej wynikający, a tym zajęła się mowa pierwsza; drugi szał jest od bogów zesłany i może być czworaki, a każdy jest szlachetny i cenny. Otóż jeden z tych dobrych czterech gatunków, t. j. szał miłośny, obrała sobie za przedmiot mowa druga2). Tę sztukę podwójną dzielenia pojęć na ich gatunki niższe a znowu zbierania ich w jeden rodzaj wyższy, uważa Sokrates za warunek istotny dobrego mówienia i myślenia3) a tych, którzy ją posiadają, nazywa dialektykami, robiąc zastrzeżenie pewne co do trafności

*) Phaedr. p. 263 c.

®) Phaedr. p. 205 a—c.

3) Phaedr. p. 266 b: twv oiatpeaeow xcd    V o idę ts r.">v Xćy«v te

xat <ppovetv. Obie te funkcye logiczne z szczególnem zamiłowaniem uprawiał Sokrates jak widać z licznych miejsc w Pamiętnikach Xenofonta.

Historya filozofii greckiej T. II.    20

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Analiza techniczna w praktyce 385 nie było nawet jednego dnia, który przyniósłby zysk! Wniosek: nie
Wstyd i przemo0027 52 Wstyd i przemoc śmierci, nie może ona współistnieć z życiem, natomiast po śmie
nawet, jeśli nie prowadzi badań to żadne inne państwo nie może tego robić. Nie daje mu suwerenności
DSCF5523 16 wincji. Dążył on, co z jego punktu widzenia było zrozumiałe, do tego, by ani jeden Rosja
1.    Opis projektu. Celem projektu było przetestowanie, analiza działania oraz
1 Opis projektu Celem projektu było napisanie narzędzia służącego do tworzenia lingwistycznych
Scan0074 (12) I CA Wymowa c) Zasady pisowni i wymowy hiszpańskiej 2a. Oto kilka nazw krajów i miast.
IMG?22 Egz. nr 1 Cel badań Celem badań było: 1.    sporządzenie dwóch kopii binarnych
page0305 303 WYMOWA. nie stanow i o ich sromocie; wystarcza jedno, aby zniweczyć dzieło odkupienia.
page0309 Psychologia a wymowa. 307 taka metoda potrzebna jest do należytego obchodzenia się z ciałem
page0332 kJdn 111. Sobieski.    333 męczono było przygotowań, tylko znalazł Karolą ks
page0386 334 PLATON. jednak, żeby sama musiała być w ruchu. Wynikało to z jego założeń metafizycznyc
Zakres badań Celem badań było określenie wpływu jakości spoiny naprawczej na wybuch kotła SR-25. Sch

więcej podobnych podstron