Powoływanie nowych znaczeń w zakresie słownictwa identyfikującego i określającego poprzez zastosowanie „metafor językowych” jest niezwykle płodnym sposobem poszerzania zasobów leksykalno-znaczeniowych języka. Te systemowe zmiany językowe są nierozłącznie związane z istotnymi zmianami pojęciowymi, zmianami w sposobie ujmowania świata. „Metafory językowe” realizowane są często poprzez równoległe przesunięcia całych kompleksów pojęciowych do innej sfery znaczeniowej. Prowadzi to do zwiększenia analityczności znaczeń, stwarza możliwość ich wysubtelniania. Przeniesienie jednego elementu pola znaczeniowego do innego pola i nadanie mu nowej funkcji znaczeniowej ułatwia analogiczne użycie innych jego komponentów, co z kolei pozwala przeprowadzić repartycję znaczeń ujmowanych dotychczas całościowo, w sposób nierozczłonkowany27.
Ciekawy przykład takiej repartycji znaczeniowej w dziedzinie nazewnictwa, wyartykułowanej dzięki użyciu pewnej serii terminów z innego pola semantycznego, podaje (za P. Guiraudem) A. J. Greimas28, omawiając ludową francuską taksonomię liści roślin opartą na morfologii zwierzęcej. Mianowicie, określenia części ciała zwierzęcia: ucho (oreil-le), język (langue), łapa (patte) i kopyto (sabot), stosowane są jako popularne nazwy liści o różnym kształcie i wyglądzie powierzchni. Liść wydłużony i kosmaty określany jest jako ucho, gładki - jako język. Liść okrągły i kosmaty to łapa (łapka?), okrągły i gładki - kopyto (kopytko!).
Owo rozczłonkowanie pojęciowe zachodzi poprzez zastosowanie w nowej sferze odniesienia mniej lub bardziej rozciągłego fragmentu pewnej serii pojęć, przy czym istnieje możliwość dalszego rozszerzania tej operacji na inne elementy, które są traktowane jako należące do tej serii. Stosunkowo obszerną serię stanowią np. określenia barw oparte na nazwach owoców i warzyw, utrwalone w języku ogólnym w formie przymiotnikowej (w języku potocznym zbliżonym do gwary miejskiej lub ludowej
-1 Por N. D. Arutiunowa, Jazykowaja mietafora, op. cit.
a Por. A. J. Greimas, Semantiąue, semiotiąue et simiologie, w: Sign, Language and Culture, The Hague 1970, s. 20.
- także w formie rzeczownikowej): cytrynowy, bananowy, buraczkowy, groszkowy, marchewkowy, a także orzechowy i kasztanowy itp. (oraz odpowiednio - cytryna, groszek, marchewka, kasztan itd.).
Inny przykład repartycji stanowić może seria czasowników utworzonych od nazw zwierząt, którym przypisuje się pewne cechy dominujące; czasowniki te odniesione są do różnych stanów psychicznych i zachowań człowieka, np. zasępić się, zacietrzewić się, osowieć, zbaranieć, zjeżyć się, rozindyczyć (naindyczyć), ślimaczyć się, małpować, byczyć się, przekomarzać się, ześwinić się, chomikować, myszkować itp.25 Seria ta wykorzystuje konwencjonalne opinie o zwierzętach utrwalone w utworach apologowych. Występujący w tych utworach bohaterowie zwierzęcy są alegorycznym wyobrażeniem pewnych cech.
Takie rozczłonkowywanie różnych kompleksów pojęciowych przy użyciu „metafor językowych” jest podstawowym mechanizmem słownikowym dającym się zaobserwować w każdym języku. W ogromnym zakresie realizuje się ono poprzez przenoszenie terminów ze sfery konkretnej, zmysłowej, stanowiącej najbliższe otoczenie człowieka bądź dotyczących jego samego - na pojęcia abstrakcyjne oraz w sferę uczuć i intelektu. Mamy więc gorącą miłość i chłód uczuciowy; myśli i przeżycia bywają ciężkie; ludzie są tępi umysłowo lub mają umysł jasny i przenikliwy; zdobywają stopnie w szkole i stopnie naukowe; miewają wysokie aspiracje i ulegają niskim pobudkom; chorują ciężko bądź lekko, tak też bywa określane życie. Przykładów można by tu mnożyć bardzo wiele. Jak już powiedzieliśmy, te spośród „metafor językowych”, które są zleksyka-lizowanymi wyrażeniami określającymi, mogą w pewnych warunkach być odbierane w sposób właściwy żywej metaforze, mogą też znajdować przedłużenie w seriach rzeczywistych metafor.
Co ciekawe, w związku z tymi przesunięciami sfer znaczeniowych określone zjawiska, będące przedmiotem opisu przy użyciu „metafor językowych”, uzyskują niejako odrębny „sposób bycia” utrwalony
n Wyrażenia tego typu omawia M. Chmielowiec - zob. jego artykuł Czasowniki zwierzęce (Przyczynek do obrazowości języka), „Język Polski” 1931. Ta gmpa „metafor językowych” omówiona została również w Stylistyce polskiej H. Kurkowskiej i S. Skorupki (s. 189-190). . v 4
357