korzystania do budowania programu zmian w swoim życiu. To moment doświadczania, że negatywne uczucia adekwatne do znaczenia doświadczanych zdarzeń i przeżywane świadomie nie są destrukcyjne, są źródłem energii i siły do podejmowania zachowań usuwających przyczyny takich uczuć albo do unikania takich zdarzeń, jeżeli ich usunięcie nie jest możliwe.
Opisane tutaj doświadczenia związane z nabywaniem nowej wiedzy są bardzo ogólnikowe i bardzo fragmentaryczne. Istnieje bardzo wiele publikacji opisujących przebieg i znaczenie tego etapu procesu psychoterapii. Wiemy z nich, że przebiega on w sposób bardzo zróżnicowany, zależny od rodzaju doświadczeń pacjenta, od rodzaju związku terapeutycznego i technologii terapeutycznych. Najczęściej takie opisy odwołują się do doświadczeń klinicznych. W ostatnich latach coraz częściej są przedmiotem badań empirycznych, chociaż takie badania są niezwykle trudne metodologicznie.
Zmiana oceny samego siebie i oceny otoczenia
Proces analizy doświadczeń życiowych jest nierozerwalnie związany z analizą samego siebie. Pacjent coraz wyraźniej rozpoznaje swoje aktualne sposoby reagowania, rodzaj przeżywanych obecnie uczuć oraz ich przyczyny. Coraz mniej ważnym staje się fakt, że takie właściwości ukształtowały się w wyniku doświadczeń związanych z wydarzeniami życiowymi. Coraz większą uwagę pacjent i-terapeuta skupiają na tym. jaki pacjent jest teraz, jak wpływa to na jego sposoby przeżywania zdarzeń oraz jego relacje z innymi ludźmi (zwłaszcza z osobami bliskimi), na jego sposoby realizowania potrzeb własnych i zaspokajania potrzeb innych osób, na sposoby realizowania jego zadań życiowych.
Negatywne oceny samego siebie są związane z negatywnymi uczuciami wobec siebie. I znowu warunki, jakie stwarza atmosfera związku terapeutycznego chronią pacjenta przed usuwaniem ze świadomości takich treści i uczuć. Ponownie odczuwany dyskomfort i związane z nim napięcie stają się źródłem energii do poszukiwania sposobów zmiany samego siebie. Pacjent zaczyna odczuwać potrzebę bycia innym. Początkowo taka potrzeba wynika z chęci usunięcia dyskomfortu, nieprzyjemnego uczucia. Jest to rodzaj irytacji na samego siebie. Jeżeli poziom irytacji jest zbyt wysoki może uruchomić, pomocne pacjentowi dotychczas, mechanizmy zaprzeczania swoim uczuciom. Związek terapeutyczny i interwencje 230 terapeuty są wtedy ważnym czynnikiem obniżającym poziom złości wobec
siebie albo poziom poczucia winy. Okazywana pacjentowi akceptacja i zrozumienie dla przykrości, jakich doświadcza, oceniając siebie negatywnie, konfrontacja ze starymi wzorcami reagowania, są pomocą w odwróceniu tendencji do korzystania z dotychczasowych sposobów zaprzeczania własnym uczuciom. Równocześnie potrzeba bycia innym jest rozumiana przez terapeutę jako przejaw pozytywny i takie rozumienie jest przekazywane pacjentowi. Pacjent najczęściej reaguje na to zmniejszeniem się poziomu napięcia i wzmocnieniem motywacji do zmiany.
Potrzeba zmiany to nie tylko potrzeba „poprawiania" siebie, to przede wszystkim refleksja nad tym, jakie są potrzeby pacjenta, jakie są jego i otoczenia możliwości ich realizowania. To jest także refleksja nad tym, z czego wynikają potrzeby pacjenta. W okresie przeżywania silnych emocji negatywnych wobec siebie i wobec innych, potrzeby pacjenta były podporządkowane przede wszystkim radzeniu sobie z tymi emocjami.
Lęk powodował zachowania submisyjne albo zachowania agresywne, tak jakby potrzebą pacjenta była zależność od innych czy walka. Podobnie inne dominujące uczucia prowadziły przede wszystkim do zachowań mających charakter obronny. Podstawowe potrzeby bezpieczeństwa, przynależności, miłości, osiągnięć i inne nie mogły być realizowane. Pacjent nie mógł doświadczać satysfakcji z ich realizacji, a tym samym nic mógł doświadczać własnych możliwości i ograniczeń, na których buduje się plan własnego rozwoju i z czego czerpie się energię do działań wspomagających rozwój.
Psychoterapia jest procesem wspomagającym „weryfikację" własnych potrzeb i możliwości ich realizowania. Jest to takie doświadczenie, które psychoterapeuci humanistyczni nazywają odzyskiwaniem świadomości dotyczącej tego, co jest dla mnie dobre, a co niekorzystne. Grawe (2004) nazywa to uruchamianiem własnych zasobów, uruchamianiem własnych możliwości i sił, własnej energii związanej z pragnieniami i potrzebą realizowania pragnień. , !
Proces zmiany samooceny staje się początkiem doświadczania uczuć pozytywnych. Szkoły psychoterapeutyczne nazywają to pozytywnym myśleniem, pozytywnym przeformułowaniem. To jest ważny czynnik leczący. Doświadczanie uczuć pozytywnych pacjenta wobec siebie nie było dotychczas doceniane przez psychoterapeutów jako ważne lefcznicze doświadczenie. Podkreśla się wprawdzie znaczenie pozytywnych doświadczeń pacjenta w jego reakcji na akceptujące zachowania terapeuty, ale ich celem ma być przede wszystkim zmniejszenie uczuć negatywnych. Uczucia zadowolenia z samego siebie, zdolność do doświadczania przyjemności jako efektu własnych działań, zdolność cieszenia się z radości 231