Scan0080 (7)

Scan0080 (7)



-    Kręcące się światła - powiedział Nicholas. - Do tego użyjemy rowerów Freda. Możemy na nich jeździć i oświetlać różne pacynki.

-    Piosenki mogą się przeplatać - dodał Tonio. - Możemy wykorzystać pomysł Persji na wodewil. Mogłaby zrobić listy piosenek, tak samo, jak robiła menu dla Dau Hermanos. Każda piosenka powinna nawiązywać do poprzedniej i następnej.

-    Bardzo dobrze jeżdżę na rowerze, wiecie? - zauważył Max.

Zdawał się rozmawiać z Nicholasem, podczas gdy Tonio wydawał się odpowiadać na pytania Floss, których nie słyszałam. Łucja układała palce w różne kształty: ptaka, psa, słonia. Pacynki cieni bez cieni.

-    Może publiczność mogłaby z nami śpiewać? - zapytał Tonio.

-    To zależy od piosenek - stwierdziłam. - Ale przynajmniej z częścią powinno się udać.

-    Bo inaczej będzie trzeba jakoś wzmocnić głos.

-    Megafony? - zasugerował El Jeffery.

-    Jeśli uda się ze światłem, to i z dźwiękiem damy radę - orzekł Nicholas.

-    Będę obsługiwać dowolne pacynki - odezwała się Łucja. - Mogę nawet dwie naraz. Ale nie chcę śpiewać.

-    Przecież Mustang Sally wyszła ci doskonale - zauważył Nicholas.

Łucja się zarumieniła.

-    Bo to było dla was. A nie dla kogo innego.

-    Jakoś to rozpracujemy - obiecał Tonio i wcale nie zwracał się tylko do Łucji. - Teraz mamy do zagrania coś fajnego. Innego. Zabawnego. Możemy to ciekawie rozwinąć.

- A wracając do udziału publiczności - odezwałam się - to może lepsze będzie wsparcie widowni dla kukiełek Łucji niż stricte karaoke?

W tym momencie wszystkie głosy zlały się w jedno i płynęły razem jak tęcza, gdy niebo jest szare i mokre, a słońce właśnie zaczyna przebijać się przez chmury. I nagle, pstryk, i znów byliśmy razem, tak jak przed pojawieniem się Majora. Spójność, trochę zabawy, „moralność bez dydaktyzmu” i kiedy usłyszałam, jak Floss mówi do El Jefferey’ego, że pan Foks jest zupełnie jak Major - „jeden ma siłę z recenzji, a drugi z pieniędzy” -wiedziałam, że znów staliśmy się Banitami.

WIZJA TONIĄ Prolog wyjaśniający

Pan Foks: przedstawienie kukiełkowe z udziałem publiczności

Ogólna wizja...

Elwira jest ledwo wiążącą koniec z końcem aktorką, która daje się zwieść łatwym pieniądzom oferowanym przez pana Foksa, producenta i reżysera wodewilowego. Myśli, że ten jest zachwycony jej talentem. A tak naprawdę chce po prostu dopisać ją do listy swoich podbojów. Dziewczyna nie wie, że Foks jest kolekcjonerem i wykorzystuje swoją pozycję, by zdobywać to, co kocha najbardziej - kobiety, które prędzej czy później gdzieś znikają. I to na zawsze. Elwira jest szóstą śpiewaczką, którą postanowił oczarować, ale ona nigdy by się o tym nie dowiedziała, gdyby nie wsłuchała się w plotki krążące za kulisami o tym, że jej poprzedniczki zaginęły. Ale na razie ona nie słucha. Nie jest plotkarą.

11 - Mrok kwiatów 161


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
PwTiR080 158 Rozdział 6 może odbywać się tylko w miejscach specjalnie do tego celu wyznaczonych i pr
IMGW18 (3) WACŁAW BERENT nikogo prócz kelnerów, nie zdziwił się nawet bardzo. „I do tego dojść można
img049 (4) Dopiero teraz rozpocznie się wykonywanie nr 1. Zanim do tego doszło (w efekcie odczytu dł
47795 Scan0031 (14) chroniącej przed niebezpieczeństwami - wtrąciłam. -I do tego nie masz o tym poję
CCF20081221020 czy owak się dzieje — mamy co do tego naoczne prze-świadczenie, aliści nie zauważam
25787 IMGp93 (2) Kwadratowe płyty w przedpokoju zdobi formujący się deseń jodełki, podobny do tego n
> Od abaków do maszyny ENIAC i Internetu <U> Wszystko zaczęto się od maszyny ENIAC, do tego
img049 (4) Dopiero teraz rozpocznie się wykonywanie nr 1. Zanim do tego doszło (w efekcie odczytu dł
50,51 zm Guziki przyszywa się na maszynie używając do tego specjalnej stopki nr 86340 (rys. 63); tra
791 W. KS., LITEWSKIEGO. (Wituld rozmaiterpi przecnysły starając ,się,(o królestwo, •nie mogąc do te

więcej podobnych podstron