Rozdział nt
1. Kiedy szukać pomocy?
Jeśli widzimy, że nasze dziecko, takie inteligentne i zdolne, ma wyl raźne kłopoty z nauką czytania, a szkoła poza ogólnym zalecenierrl „więcej ćwiczyć w domu” nic udziela żadnych szczegółowych wskal zówek, wówczas radzę zwrócić się o pomoc do poradni psycholol giczno-pedagogicznej. Tak samo powinniśmy postąpić wtedy, gdT dziecko nie może opanować prawidłowej pisowni - zarówno poq względem technicznym, jak i ortograficznym. Zwracajmy uWagę poziom graficzny pisma, jego tempo, poprawność (częstość występol wania błędów podczas pisania ze wzóm, że słuchu i z pamięci) oraą stopień samokontroli (czy dziecko zostawia nie poprawione błędy] a może odnajduje je samo lub na polecenie nauczyciela).
liczne badania różnych specjalistów wykazują, że wśród uczniów klas! niższych tylko^eznaczna część niepowodzeń szkolnych ma swe źródło! w obniżonym poziomie rozwoju intelektualnego. Zwykle mamy do czy-l nienia z problemami dyslektycznymi. Znam natomiast wielu inteligent-l nych dyslektyków, którzy nawet przez fachowców byli oceniani jako I osoby opóźnione w rozwoju umysłowym. Byli to zwykłe ludzie wyróź-1 niający się silną dysleksją, z wyraźnie zaniżoną samooceną czy poważ-1 nymi zaburzeniami percepcji słuchowej, którym nie udzielono W ódpo-l wlednim paomencie skutecznej pomocy.
Dyslektyk popełnia typowe błędy ortograficzne z ó - u, rz —i, I ch — h, ale w większym natężeniu (często pisze odwrotnie — tam I gdzie powinno być ó, jest u). Są one hardziej uporczywe (już sto ra-1 zy pisał i widział słowo „król”, a nigdy nie można przewidzieć, jak] go w danym momencie zapiszę) oraz w ,dziwnych miejscach (np. nie | ma wyrazu, w którym pisałoby się „ó” na końcu, ale u naszego dziec-1 ka jest na okó, obó, do domó).
Te typowe błędy ortograficzne są związane ze słabym utrwaleniem obrazów wzrokowych. U starszych dzieci zwykle dotyczią najprostszych wyrazów, np. samochud. Powstał)' one, gdy uczeń rozpoczynał naukę szkolną i szczególnie źle czytał. Później uległy tylko wieloletniemu utrwaleniu, gdyż nie przyglądamy się analitycznie „świeżym okiem” rzeczom dobrze znanym, tylko je zwyczajnie powielamy.
34