POSŁANIE MAHOMETA
ukryte ozdoby, jak naszyjniki, kolczyki, bransolety na ramionach i nogi, które tylko mężowi wolno oglądać. Bez końca moż_na by przytaczać zawarte w hadisie przepisy ograniczające zalotność kobiet. Koran stwierdza, że wszystko to nie dotyczy niewiast w wieku podeszłym.
Poza domem kobiety powinny być zawoalowane: „Proroku, powiedz małżonkom twoim i córkom twoim, i żonom wiernych, żeby się zasłaniały. To potwierdzi ich godność i zapobiegnie afrontom”. Pewien hadis dorzuca następujący szczegół: „Odcięłyśmy - mówi A’isza - brzegi naszych szali z Jemenu i zasłoniłyśmy nimi twarze”. Mogą się one tak zawoalować, że widać tylko jedno oko. Zdarzało się, że kobiety udawały się do meczetu nocą. Odnotowałem już ich obyczaj wychodzenia nocą za naturalną potrzebą: dawało to sposobność do przygód i gruboskórnych żartów, do niesamowitych plotek, jak na przykład szerzące się i bogacące w szczegóły opowiadanie o wypadku A’iszy podczas powrotu od Banu Mustalik.
Koran w pewnym późnym wersecie uregulował również sprawę postawy moralnej kobiet: „O Proroku! A kiedy przyjdą do ciebie kobiety wierzące złożyć ci przysięgę wierności: iż nie będą dodawać Bogu żadnych współtowarzyszy, iż nie będą kraść, iż nie będą popełniać cudzołóstwa, iż nie będą zabijać swoich dzieci, iż nie będą przychodzić z oszczerstwem, zmyślając je między swoimi rękami i nogami, ani też nie będą się buntowały przeciwko Tobie... — to przyjmij ich przysięgę i proś Boga o przebaczenie dla nich”. [LX, 12]
Bez wątpienia doktryna tworzy pewną konwencję, wywodząc reguły życia muzułmańskiego z naśladownictwa Proroka. Możliwe jednak, że w tym, co dotyczy rodziny, cenną rzeczą byłoby lepiej poznać stosunki Mahometa z jego żonami. Ustawicznie powstają między nimi intrygi, wybuchają kłótnie. Prorok je uspokaja, ale nie opanowuje całkowicie, bo w jego naturze mieści się i cierpliwość, i pobłażliwość, i uleganie zmysłom. Wydaje się, że to osobiste doświadczenie każe mu doradzać wiernym, aby się odwoływali do rozjemcy w celu załagodzenia sporów natury osobistej, zwłaszcza sporów między mężem a żoną: „Jeśli się lękacie między nimi zerwania, poślijcie rozjemcę z rodziny męża oraz rozjemcę z rodziny żony; jeśli chcą oni zgody, Bóg uczyni między nimi zgodę”; ale nie bardzo wiadomo, czy chodzi tu o zgodę między rozjemcami, czy też między małżonkami. Chciałoby się tu również wierzyć we wpływ konkretnych faktów; pewna kobieta skarży się Prorokowi, że mąż ją spoliczkował, i Prorok skłonny jest pozwolić na odwołanie się do prawa odwetu, ale objawienie ukazuje mu konieczność arbitrażu. „Chciałem pewnej rzeczy- mówi Mahomet - ale Bóg chce innej”. Uczeni dyskutowali nad rolą rozjemców wyznaczonych przez wodza wspólnoty muzułmańskiej lub może przez małżonków; czy oni sami decydują o pogodzeniu małżonków lub też o ich separacji, narzucając mężowi oddalenie żony, czy też składają sprawozdanie imamowi, a ten sprawę rozstrzyga?
Mąż winien zapewnić żonom utrzymanie. Mahomet przyznał A’iszy oraz Umm Salamie wielbłądzice, i dyskutuje się na temat ilości mleka, jakie każda z nich daje. Pewien hadis wylicza tkaniny, jakich żony domagają się od Proroka; każda z nich pragnie innego ubioru. Jeśli mąż nie zapewnia żonie dostatecznego utrzymania, może ona odwołać się do Proroka, który sprawę rozstrzyga. Majętności małżonków zostają rozdzielone.
Koran i tradycje uświęcają obce pojęcie, którego ścisłość zapewne sprawdził Mahomet; w kobiecie jest coś złowrogiego, stoi za nią szatan: „O wy, którzy wierzycie, w waszych żonach i dzieciach jest nieprzyjaciel, miejcie się na baczności! Wymazujcie, zapominajcie, darowujcie”. To w istocie powtarzający się protest przeciw dumie, jaką czuli dawni Arabowie z powodu licznych synów i wielkiej ilości bogactw. „Fałszywą radością jest dla mężczyzny lubowanie się w rozkoszach, jakie znajduje w żonach swoich i synach”. Jedną z ostatnich wypowiedzi Proroka było jakoby: „Nie zostawiam po sobie przyczyny kłótni straszliwszej dla mężczyzny niż kobiety”. Kiedy kobieta przebywa sama z innym mężczyzną, nie z mężem, szatan jest z nimi jako trzeci.
Jednakże w społeczeństwie muzułmańskim kobietę otacza szacunek. Po wyjściu za mąż zachowuje swoją osobowość, zatrzymuje dotychczasowe imię, jest nadal Fatimą Bint Amr, tyle tylko, że jest „za Zajdem”, swoim mężem; dzieci jej będą zwane Ibn Zajd, w niektórych wypadkach Ibn Fatima. Epitety, jakie mowa potoczna dorzuca do jej imienia, wystarczają, aby dowieść, że się szanuje jej wartość jako towarzyszki męża, strażniczki ogniska domowego i matki rodziny; jest ona „kolektywem”, ahl, rodziną; to pod tym mianem w języku potocznym zadaje się mężowi dyskretne pytanie o żonę.
Wierne poddane są tym samym nakazom religijnym co wierni, a przede wszystkim obowiązkowi modlitwy. Za czasów Proroka kobiety, mimo rezerwy narzuconej im przez Koran i przez obyczaj, brały udział w modlitwie w meczecie medyneńskim. Musiały dawać przepisową jałmużnę. Miały te same obowiązki pokory, miłosierdzia, postu, wstrzemięźliwości, posłuszeństwa wobec rozkazów Boga i Jego Wysłannika.
437