i innym w iiloj pr/.PwrncUi IlugwlMlyr/.nym,. 1'łnl tym w/jllgdtwn moina spostrzec:
1) Założenie poczynione przy języku liturgicznym w' szczególnej mierze nadaje się do pośredniczenia między analizą akcji (działań) językowych z jednej strony i zdaniami orzekającymi z drugiej strony. Ponieważ adoracja, proklamacja i inne formy mówienia liturgicznego używała, formy gramatyczne! zdania"' orzekającego („Tylko Ty jesteś Święty, tylko Tyś jest Panem, tylko Ty"'Wywyższy”) roszczą sobie .. dla tych zdań pretensję do prawdy, ich 1 ^echrak*""w
Ja^I^^działanoS: W zdaniach tych nie komunikuje się ani Bogu, ani ludziom jakiego rodzaju jest ów Bóg, o którym mówi chwała; z pewnością'jednak modlący, wypowiadając te słowa nawiązuje^ pewien stosunek ' módTącymi llę" —
albo raczej: akceptuje dla siebie samego stosunek, o ktofyW^ądżi, iż zapoczątkował go. Bóg. Pragmatyczne i semantyczne rozważanie, analiza jakiegoś zamiaru działania i roszczenie pretensji do prawdy nie tworzą już, w badaniach -opierających się na analizie języka liturgicznego, żadnej wyłącznej alternatywy.
2) Właśnie ten związek roszczenia do prawdy i ząrmaiu
1. . , . .. . ., *~m miMjji i» r$***>‘ • “e’**“‘*‘*^
podjęcia działania, wypowiedzi i akcji językowej w identycznym
językowym wyrażeniu otwiera możliwość spojrzenia na specyfikę mowy religijnej i jej form językowych?1' W '"zdaniacTr^przykłado-\vyeh?^Horymr^azwyczaj ^bsłu^ją''*"się reprezentanci filozofii analitycznej („Bóg jest wszechmocny” albo „odbędzie się sąd ostateczny” itd.) mniej wyraźne staje się, czy chodzi tu rzeczywiście o religijne wypowiedzi, czy też tylko o wypowiedzi o podmiotach religijnych. Język liturgiczny nie pozostawia tu żadnych wątpliwości.
3) Badania WainWrighta ukazują następnie, że również treści specyficznie 'Chrześcijańskie (np. Chrystologia i nauka o Trójcy Świętej, eklezjologia i eschatologia) pozwalają się wyprowadzać z analizy wypowiedzi językowych, które pod względem swej formy mogą być zaobserwowane także w religiach pozachrześcijań-skich. Adoracja, proklamacja, wyznanie itd., pod względem swych postaci językowych nie są żadną własnością chrześcijańską. To właśnie spostrzeżenie pozwala ponownie nawiązać dialog między filozofią religii a teologią, której u niektórych analityków języka
11'lljiljin'jiit gio/.i ln'/.jn /<><liiilolowoóó, Ol u/, uc/.yiiić go owocnym dla obydwóch stron.
4) Problem wymaga oczywiście dalszych wyjaśnień...Założenie poczynione przy języku liturgicznym dopuszcza zaistnienie już wcześniej wspomnianego niebezpieczeństwa, że język i forma życia religii wyodrębnia ją "ic^^Sl^rSOTf^lf^odośobniona od innych form językowych i życiowych, jako „autonomiczna gra językowa”. Aby obecnie język, liturgiczny (służby "Bożej-) otworzyć na spotkanie z językiem świeckim, Wainwright wskazał na interpretowany w sposób jreligijny w samej służbie Bożej stosunek, do służby, świeckieczłowieka ^(^rT^fra§mMtiwuThe earthly taŚK, Wainwright 1980, 23 - f^f^^e^nak należałoby dokładniej określić, jak ma się owa szczególna, religijna służba dla świata (przykładowo odczytana w przygotowaniu chleba i wina jako materii sakramentu) wobec codziennej, powszechnej pracy człowieka. Jest rzeczą oczywistą, że codzienna praktyka i język myśliwych i kolekcjonerów, pasterzy i rolników znalazły stosunkowo łatwo dostęp do praktyki i języka liturgii, że jednak codzienna praktyka i język pracy przemysłowej zdają się sprawiać pewne trudności w przejmowaniu ich do działania i języka liturgicznego.
5) Próba Wainwrighta zapewnienia referencji i treści znaczeniowej mówieniu o Bogu poprzez „odniesienie liturgiczne, pozwala połączyć jego wyniki z filozoficzno-religijnymi rozważa-niami Clohnpp i Bosenzweiga dotyczącymi " iezyk^ przykazania i modlitwy, a także pówiąSć1 je z wcześniejszymi wynikami dys-kusjTleologicznej we Francji i w Niemczech. Zdaje się nie być przypadkiem, że zamiast tematu Sprechen von Gott (Mówienie o Bogu),'filozofów, religii i teologów zaabsorbował temat Gott beim Namęn rufen (Nazywać Boga po imieniu) (Nommer Dieu, od czasu, gdy rzucił go w wir dyskusji Paul Ricouer (Ricouer 1977) (por. wydane przez Bernharda Caspera dzieło zbiorowe Gott nennen, Freiburg, Miinchen 1981). Doksologiczne wzywanie imienia Bożego (albo większej ilości wzniosłych imion Bożych) zdaje się być szczególnie obiecującym dostępem do problemów filozofii religii po jej przewrocie lingwistycznym.