28 Teoria literatury
Okazuje się, że cechy przypisywane zwykle dziełom literackim odgrywają niezmiernie istotną rolę także w dyskursach i działaniach nieliterackich. Na przykład w dyskusjach o naturze pojmowania zjawisk historycznych obrano za wzór mechanizm rozumienia opowieści.1 Warto zwrócić uwagę, że wyjaśnienia proponowane przez historyków nie mają nic wspólnego z pozwalającymi przewidzieć bieg zjawisk wyjaśnieniami nauk ścisłych: nie mogą one wykazać, że jeśli wystąpi X iY, niechybnie zdarzy się Z. Historycy próbują raczej dociec wpływu jednego wydarzenia na drugie, wyjaśnić, jak doszło do wybuchu pierwszej wojny światowej, a nie - dlaczego musiała ona wybuchnąć. Modelem analizy historycznej jest zatem logika opowieści, która objaśnia, w jaki sposób doszło do konkretnego wydarzenia, łącząc w przekonujący sposób punkt wyjścia, rozwój sytuacji i wynikające stąd konsekwencje.
Innymi słowy, mechanizm rozumienia procesu historycznego wzoruje się na literackiej narracji. Ci, którzy słuchają i czytają opowieści, bez trudu potrafią ocenić, czy fabuła jest logicznie skonstruowana, czy poszczególne wydarzenia łączą się w całość, czy też opowieść wymaga zakończenia. Jeśli założyć, że model, który nadaje opowieści sens i znamiona charakterystyczne dla tej kategorii, odnosi się do narracji zarówno literackiej, jak i historycznej, rozróżnienie między nimi z teoretycznego punktu widzenia schodzi na dalszy plan. Teoretycy, kierując się podobnymi przesłankami, zaczęli podkreślać istotną rolę, jaką w tekstach nieliterackich - czy to Freudowskich opisach przypadków psychoanalitycznych, czy to w rozprawach filozoficznych - odgrywają figury retoryczne: na przykład metafora, która jest nieodłącznym składnikiem tekstów literackich, w innych rodzajach dyskursów była jednak uważana wyłącznie za ozdobnik. Ukazując, w jaki sposób figury retoryczne kształtują tok myślenia również w dyskursach innego rodzaju, teoretycy uzmysławiają nam istotne nacechowanie literackością tekstów rzekomo nieliterackich, utrudniając tym samym rozróżnienie między literaturą i nieliteraturą.
Fakt, że odmalowuję obraz sytuacji, odwołując się do odkrycia „literackości” zjawisk nieliterackich, wskazuje jednak, że pojęcie literatury nadal odgrywa doniosłą rolę i wymaga wyjaśnienia.
Powracamy zatem do zasadniczego pytania: „czym jest literatura?”, nad którym nie można po prostu przejść do porządku dziennego. Wszystko jednak zależy od tego, kto je zadaje. Jeśli pyta nas o to pięciolatek, sprawa jest prosta. „Literatura - odpowiadamy - to opowiadania, wiersze i sztuki”. Jeśli jednak pytanie zadaje teoretyk literatury, trzeba się najpierw zastanowić, co ma na myśli. Być może pyta o ogólny charakter przedmiotu, czyli literatury, który obaj doskonale znacie. Jaki to rodzaj przedmiotu bądź działalności? Na czym polega? Jakim celom służy? Odpowiedzią na tak rozumiane pytanie „co to jest literatura?” jest nie definicja, lecz analiza, a czasem nawet spór o to, czy w ogóle warto zajmować się literaturą.
Pytanie „co to jest literatura?” może jednak dotyczyć charakterystycznych cech utworów uznawanych za literackie: tego, co odróżnia je od dzieł nieliterackich. Czym różni się literatura od innych rodzajów ludzkiej aktywności i sposobów spędzania czasu? Ludzie mogą zadać takie pytanie, chcąc wiedzieć, jak rozpoznać, które książki są literaturą, a które niej bardziej prawdopodobne jest jednak, że mają już pewne pojęcie o tym, co zalicza się do literatury, chcą zatem dowiedzieć się czegoś innego: czy można wyodrębnić jakieś istotne, a zarazem znamienne cechy, wspólne wszystkim utworom literackim?
To trudne pytanie. Teoretycy zmagają się z nim od dawna, lecz bez większego powodzenia. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest dość oczywista: dzieła literackie występują we wszelkich możliwych kształtach i rozmiarach, a lwia ich część wykazuje większe podobieństwo z tekstami, których zwykle nie nazwalibyśmy literackimi, niż z innymi rodzajami utworów, uważanymi za literaturę. Dziwne losyjane Eyre Charlotty Bronte z pewnością bardziej przypominają autobiografię niż na przykład sonet, z kolei wiersz Roberta