wierne. Powiedzenie to opiera się w języku francuskim na rymie, jak również na tym, że słowo „traduction” jest rodzaju żeńskiego, wobec czego nlo* możliwe jest stwierdzenie les beawc infiddls. Trwałość tego sformułowani# - ukuto je bowiem w XVII wieku - wynika jednak z czegoś więcej niż tylko z fonetycznego podobieństwa: pozory prawdziwości nadaje mu fakt, ii wyraża zakorzenioną w kulturze analogię między kwestiami wierności w przekładzie i w małżeństwie. W przypadku les belles infideles wierność definiuje się jako domniemany kontrakt między przekładem (kobietą) a oryginalon i (mężem, ojcem, autorem). Tak jak w tradycyjnym małżeństwie, pojawia lity tu jednak problem „podwójnych standardów”: „niewierna” żona/przeklatl podlega publicznemu osądowi za przestępstwo, którego mąż/oryginnl zgodnie z prawem popełnić nie może. Uldad ten oznacza, mówiąc w skrócie, że jest całkowicie wykluczone, aby oryginał był winny niewierności. Takie podejście ujawnia rzeczywisty niepokój dotyczący kwestii ojcostwa i przekładu oraz odzwierciedla patrylineamy system pokrewieństwa, gdzlfl to ojcostwo właśnie - a nie macierzyństwo - jest podstawą legitymizacji potomstwa1.
Lori Chamberlain wskazuje na ważne zjawisko, podkreślając kulturowe współwystępowanie wierności w tłumaczeniu i w małżeństwie: to nie przypadek, że wiele feministycznych badaczek przekładu, takich jak: Barbara Johnson, Barbara Godard, Sherry Simon, Annie Brisset, Suzanne de Lotbiniere-Harwood czy ja, zaczęło używać metafory „niewierności” czy niekonwencjonalnej umowy małżeńskiej, pisząc o przekładzie w latach 80., ponieważ wszystkie interesowałyśmy się przemyśleniem na nowo poglądu na przekład, który stawia oryginał na wyższej pozycji niż tekst stworzony dla odbiorców w języku docelowym.
Kwestionowanie oryginału, podobnie jak kwestionowanie kanonu czy idei właściwego, jedynego odczytania tekstu, stanowi oczywiście element szeroko zakrojonej strategii postmodernistycznej. Obecnie, zamiast doszukiwać się w lekturze „prawdy”, dekodujemy tekst. Zdaniem Barbary Johnson, czytanie i powtórne odczytania odkrywają liczne nowe luki i niepewności:
Odczytując ponownie teksty pisarzy i filozofów, które wpłynęły na historię Zachodu, można uświadomić sobie represje, elizje, sprzeczności i językowe potknięcia, które pozostały niezauważone i które podważąją te same
pewniki, na których straży zgodnie z tradycyjnym odczytaniem owe teksty fl ltojąn.
Tmnslatologia ruszyła z ofensywą przeciwko dominacji oryginału I Wynikającej z niej relegacji przekładu na pozycję uległości, początkowo posługując się pracami Even-Zohara i jego współpracowników, szczególnie Gideona Tourj^ego, o teorii polisystemowej. Even -/ohar nie poprzestał bowiem na zaatakowaniu niekonkretności jązyka, jakim mówi się o przekładzie. Zauważył on, że mimo iż przekład odegrał ewidentnie dużą rolę w rozwoju kultur narodowych, historycy kultury niemal całkowicie ten fakt zignorowali i praktycznie nie istnieją żadne badania dotyczące funkcji literatury tłumaczonej w ramach danego systemu literackiego. Na przykład renesans Rwy kle uważa się za epokę intensywnej działalności przekładowej, lecz do dziś nie poddano systematycznej ocenie tego, co się wówczas tłumaczyło, jak i dlaczego, a także kto dokonywał przekładów.
Radykalne implikacje podejścia polisystemowego Even-Zohara do przekładu natychmiast stały się jasne. Można było teraz zadać różnego rodzaju pytania, które wcześniej nie wydawały się istotne: dlaczego jedne kultury tłumaczą więcej, a inne mniej? Jakiego ro-dząju teksty się tłumaczy? Jaki jest status owych tekstów w systemie docelowym i jak to się ma do statusu tychże tekstów w systemie źródłowym? Co wiemy na temat konwencji i norm tłumaczeniowych W danym momencie historycznym i w jaki sposób oceniamy przekład jako siłę innowacyjną? Jaki związek łączy w historii literatury intensywną działalność przekładową z produkcją tekstów, które Uważa się za kanoniczne? Jaki obraz swojej pracy mają tłumacze 1 w jaki sposób jest on wyrażany figuratywnie? Te pytania, obok tysięcy innych, świadczą o tym, że w postrzeganiu przekładu zaszła olbrzymia zmiana: nie deprecjonuje się go już jako działalności wtórnej czy marginalnej, lecz można uznać go za pierwszorzędną siłę formatywną w historii literatury.
W artykule z 1976 roku Even-Zohar twierdzi, że intensywna działalność przekładowa w danej kulturze zachodzi, gdy spełnione
» 13. Johnson, The Surprise of Otherness: A Notę on the Wartime Writings of Paul de Man, w: Literary Theory Today, red. P. Collier i H. Geyer-Ryan, London: Polity PresB, 1990, s. 13-23.
L. Chamberlain, Gender a metaforyka przekładu, przel. A. Sadza, w: Współczesne teorie przekładu. Antologia, red. P. Bukowski, M. Heydel, Kraków: Znak, 2009, s. 387.