122 Jak realizować. no.wrą relację|
człowieka jest głęboko zakorzeniony w tradycji chrześcijań-| skiej. Mimo że Kościoły często zapominały o tym, pragnąc| nawracać innych „na prawdziwą wiarę", spotykam wielu księ-| ży i pastorów, dla których antypedagogiczne wypowiedzi i| bezwarunkowy, wolny od roszczenia wychowawczego szacunek dla dzieci nie stanowi problemu. Odwrotnie, uważają, że| są one zgodne z ich nauką. Zapał misjonarski i potrzeba wy-? chowywania nie są współcześnie tak silne jak kiedyś. „Dzieci?** same zadecydują, co sądzą o chrzcie, nauce religii> komunii] czy konfirmacji" - sprawdźcie, czy wasz ksiądz lub pastor nie zechce was w tym poprzeć. Istnieje jednak zasadnicza różnica! pomiędzy nową relacją a stanowiskiem Kościołów w traktowa-| niu problemu winy. Pamiętam z dzieciństwa, że w naukach Kościołów ważną rolę odgrywa poczucie winy. W nowej rela-' cji nie obarczamy winą ani siebie, ani innych i odpowiadamy^ za nasze czyny przed sobą i ludźmi, a jeśli wierzymy, przed Bogiem. Nie chcemy wprowadzać struktur opartych na poczuciu winy. Każdy człowiek jest suwerenną i samostanowiącą jednostką, a narzucanie ludziom poczucia winy czyni z wol-i nych, bożych istot zdemoralizowanych niewolników, dla któ-| rych władcy ustalają spisy przewinień i grzechów. Być może wierząc i będąc członkiem Kościoła możemy zaakceptować te argumenty?
Zastanówmy się jeszcze nad jedną sprawą: do tej pory odczytywaliśmy Pismo Święte z nastawieniem pedagogicznym.! Może warto ponownie przeczytać Biblię, przyjmując tym razem punkt widzenia antypedagogiki. Czy Pismo Święte naprawdę twierdzi, że Bóg wie lepiej niż dany człowiek co jest dla niego dobre? A co z wolnością, którą Bóg przyznał ludziom? Co z perspektywy antypedagogiki oznacza twierdzenie, że człowiek stworzony został na obraz i podobieństwo Boga? „Jestem prawdą i życiem", mówi Jezus. Czy mówi to wyłącznie o sobie, czy też o nas wszystkich, którzy poddani tysiącletniej presji tradycji pedagogicznej, wrośnięci w stuktury władzy, utraciliśmy tę prawdę?
Przedszkole
Czy dzieci powinny chodzić do przedszkola? Pozostawiam? tę decyzję dzieciom. Kiedy nadejdzie pora pójścia do przed-? szkoła opowiem Feliksowi co tam się robi, sądzę również, że dowie się od swoich przyjaciół, jak im się tam wiedzie. W przedszkolu może być bardzo fajnie, będę jednak ostrożny i sprawdzę dokładnie to, które mii zaproponuję; Oczywiście, jeżeli wraz z przyjaciółmi wybierze jakieś określone przede szkole, zaakceptuję jego wybór i ze swej strony załatwię wszystkie formalności. Uprzedzę go również, że w każdej chwili będzie mógł z niego zrezygnować, jeśli zechce.
Jakie kryteria zadecydują o wyborze przedszkola, które zaproponuję Feliksowi? Powinno czuć się tam choć trochę ducha nowej relacji. Instrukcje, prowadzenie na pasku, koncepcję wychowawcze, metody, cele uczenia się itd., wszystko to odpada. Zrezygnuję z przedszkola, jeśli nie uda mi się znaleźć w pobliżu miejsca zamieszkania takiego, w którym dziecko traktuje się jako samostanowiącą osobę.
A czy można w ogóle znaleźć przedszkole, w którym urzeczywistnia się nową relację? I czy jeśli dziecko nie pójdzie do przedszkola, nie straci zbyt wiele? Gzyż nie jest ważne, aby miało dostęp do wszystkich doświadczeń i wiedzy, które oferuję przedszkole? Cóż, uważam, że spokojnie może zrezygnować z doświadczenia relacji z pedagogicznie nastawionymi dorosłymi!
Może się zdarzyć, że Feliks wybierze sobie przedszkole, które mnie się nie spodoba, to już jego sprawa. Wszystko, co dzieje się w takim przedszkolu, należy postrzegać w kontekście realizowanego w nim podstawowego nastawienia w obcowaniu z dziećmi.
Książki o wychowaniu
Ukazuje się obecnie wiele książek, zajmujących się podobną tematyką, co moja. Traktują one o znalezieniu takiej formuły życia z dziećmi, aby było satysfakcjonujące. Literatura, reprezentująca nastawienie pedagogiczne, różni się radykalnie od tych kilku książek, które napisano o nowej relacji.
Książki wychowawcze radzą, jak osiągać stawiane dzieciom przez dorosłych cele. „Jak mogę poprawić moją relację z dziećmi", oznacza właściwie: „jakie istnieją możliwości i metody zmuszenia dzieci do robienia tego, czego sobie życzę 1 co wybrałem jako dobre dla nich i aby zaakceptowały to jednocześnie, jako dobre dla siebie?" . ,v
Istnieje jedynie kilka książek, np. Wychowanie bez porażek Thomasa Gordona1, w których zwraca się szczególną uwagę na postawy czytelnika. Książka ta może być inspiracją i
T. Gordon, Wychowanie bez porażek, Warszawa 1992.