Niewiele jest czynów bardziej odrażających niż wymuszanie siłą seksualnej uległości oraz kalanie dziecięcej niewinności, nie mówiąc już o zabójstwach na tle seksualnym, toteż osoby popełniające te przestępstwa od najdawniejszych czasów uważane były za „potwory w ludzkim ciele”, zasługujące na najsurowszą karę, a w społecznościach więziennych do dziś zaliczane są do najniższej kasty, doznającej od współwięźniów najwięcej szykan i upokorzeń.
Te odrażające przestępstwa znane są od dawna, jednak w czasach współczesnych obserwujemy dwie, często uważane za przeciwstawne tendencje: z jednej strony podkreśla się wzrost tego rodzaju przestępstw, mówi się nawet o epidemii przestępstw seksualnych, z drugiej natomiast diametralnie zmienia się nastawienie do osób popełniających te czyny. Nie uważa się ich, jak dawniej, za potwory, które najlepiej wytępić, a w odruchu humanitaryzmu odizolować na trwałe od społeczeństwa. Widzi się w nich raczej osoby pełne wewnętrznych sprzeczności, a przede wszystkim nieszczęśliwe, cierpiące wskutek często niezależnych od nich splotów okoliczności, które wtłaczają je niejako w koleinę tego makabrycznego odreagowywania krzywd i urazów doznanych od innych ludzi.
Nowe podejście implikuje oczywiście konieczność okazania pomocy lego typu jednostkom w przezwyciężaniu ich niebezpiecznych skłonności. Powstają w związku z tym różne metody i strategie resocjalizacji przestępców seksualnych, wielu specjalistów w tej dziedzinie opracowuje programy naukowe w celu coraz skuteczniejszego i zgodnego z duchem humanizmu zwalczania tego niepokojącego zjawiska.
Pragnąłbym, aby obecna książka okazała się jednym z dowodów In kiego właśnie, nowoczesnego podejścia do przestępców seksualnych, manowi ona bowiem efekt zarówno moich wieloletnich zainteresowań resocjalizacją, jak i przeprowadzonej w ostatnich latach analizy materiałów dotyczących oddziaływań psychokorekcyjnych na przestępców seksualnych. Studia nad tym złożonym i wieloaspektowym zagadnieniem