Wyrazem liberalnego podejścia do przestępstw seksualnych; jest pogląd Lemella (1974), iż „przepisy prawa karnego odno-'? szące się do strefy życia seksualnego przede wszystkim mają naj celu ochronę tej najwyższej wartości ludzkiej, jaką jest wolność! indywidualna jednostki zarówno w sensie obrony przed prze--mocą narzuconą z zewnątrz, jak i w sensie elementarnego prawa? do prywatności, do swobodnego kształtowania swego intymnego? życia seksualnego, jeżeli to nie wytządza krzywdy innej jed-l nostce i nie przynosi obiektywnego uszczerbku realnym intere-j som społecznym”.
Można jednak zaryzykować stwierdzenie, iż jakkolwiek! ustawodawstwo polskie stało się bardziej liberalne zarówno w sensie teoretycznym, jak i praktycznym (wymiary kary pozbawienia wolności, procedura prawna itd.), jednak w wielu środowiskach społecznych nadal dominuje skrajny rygoryzm w ocenianiu przestępstw seksualnych, wyrażający się m.in. w domaganiu się kary wyjątkowej, jaką jest karą śmierci, kastracji przestępców seksualnych, tworzenia dla nich specjalnych obozów itp. Biegli seksuolodzy spotykają się często z zarzutem, że „ze zdrowego robią wariata” w przypadku, gdy treść ich opinii wpływa na łagodniejszy wymiar kary.
Dane o rozmiarach przestępczości seksualnej są rozbieżne. Szabo (1960) stwierdza, że w krajach Zachodu przestępstwa te nie stanowiły nawet 5% ogółu ,czynów kryminalnych. Linner (1967) podaje, że w Szwecji stanowią one około 1% ogółu przestępstw. Lernell (1974) przestępczość seksualną w Polsce w latach 1964—1968 ocenia na 0,8% ogółu zameldowanych przestępstw. Szelhaus (1974) twierdzi, że w Polsce przestępstwa seksualne stanowią znikomy odsetek ogółu przestępstw i nie stwierdza się nasilania tego zjawiska. Trudno natomiast powiedzieć, jaki jest odsetek przestępstw ujawnionych w stosunku do nie ujawnionych. Wielu badaczy ocenia to rozbieżnie i określa ten stosunek od: 1:20 aż do 1:100 (np. w przypadku zgwałceń). Biorąc pod uwagę własne doświadczenia terapeutyczne, mógłbym stwierdzić, iż w przypadku pedofilii stosunek ten oceniam na 1:15, gwałtów — 1:60, a ekshibicjonizmu — 1:85.
Występują również rozbieżne opinie co do wzrostu lub spadku liczby przestępstw seksualnych na świecie. Pośrednim tego wyrazem są chociażby wyniki badań poświęconych wpływom pornografii na zachowania seksualne. Specjalnie powołane komisje ekspertów twierdziły np., iż wzrostowi ilości wydawnictw pornograficznych towarzyszy zmniejszanie się przestępczości seksualnej. Wyniki tych raportów są dobrze znane i miały na celu wpłynięcie na postawy rządów wobec rosnącego przemysłu trudniącego się pornografią. Z innych jednak badań wynika, że zmienia się natężenie poszczególnych typów przestępstw seksualnych. Podkreśla się wzrost liczby czynów lubieżnych wobec dzieci (Newsweek, May, 1984). Na podstawie własnych doświadczeń mogę stwierdzić, że na przestrzeni ostatnich 15 lat byłem coraz częściej wzywany do badania sprawców czynów lubieżnych wobec dzieci, natomiast rzadziej do badania sprawców kazirodztwa. Trudno oczywiście traktować osobiste doświadczenia biegłego jako test, istnieje tu bowiem wiele zmiennych. Z danych uzyskanych z Ministerstwa Sprawiedliwości (tabele 1—5) wynika, iż, biorąc pod uwagę wzrost liczby mieszkańców Polski w latach 1970—1983, bezwzględna liczba zgwałceń podlegających kwalifikacji z art. 168 § 1 k.k. ujawnia tendencje spadkowe, przy czym najwięcej wymierzano kar pozbawienia wolności od 2 do 5 lat. Dopiero w latach 80-tych zaznaczyła się tendencja do zmniejszania wymiaru kary poniżej 2 lat.
Jeżeli.chodzi o zgwałcenia kwalifikowane z art. 168 § 2 k.k., to w latach 80-tych. zauważalny jest spadek ich liczby. Zauważalna jest też tendencja do zmniejszania wymiaru kary pozbawienia wolności. ' ,
Analiza liczby skazanych za czyny nierządne wobec osób poniżej 15 roku życia ujawnia istotny spadek liczby tych przestępstw. Podobnie przedstawia się sytuacja, gdy chodzi o przestępstwa określone jako czyny lubieżne.
Co do czynów kwalifikowanych jako kazirodztwo można powiedzieć, iż w liczbach bezwzględnych jest ich niewiele i utrzymują się na dość stałym poziomie, podobnie stały jest wymiar orzekanej za te przestępstwa kary pozbawienia wolności.
Powyższe dane oczywiście nic nie mówią o realnej liczbie przestępstw seksualnych. Można jednak generalnie zaryzykować stwierdzenie, ,iż w stosunku do populacji zakres przestępczości seksualnej jest niewielki i nie wykazuje tendencji wzro-
63