Sztuka abstrakcyjna w Polsce 321
i dojrzałą fazą swojej twórczości - w polskiej sztuce, tak zresztą jak i w europejskiej oraz amerykańskiej, dominowała abstrakcja „gorąca”, niegeo-mctryczna. Pierwszą publiczną prezentacją tej nowej, bezforemnej abstrakcji, zwanej u nas taszyzmem lub sztuką informel, była wystawa Tadeusza Kantora (1915 —1990) w warszawskim salonie „Po prostu” w 1956 roku (wspólnie z Marią Jaremą). Kantor stał się głównym propagatorem ta-szyzmu w Polsce, wygłaszał odczyty i pisał artykuły o twórczości Georgesa Mathieu, Wolsa i nowym malarstwie francuskim, a jego własne obrazy z lat 1956—1961 reprezentowały najczystszą, rzec można, ortodoksyjną wersję taszyzmu. Dla Kantora okazał się on ważnym doświadczeniem artystycznym w istotny sposób rzutującym na jego późniejszą twórczość; artysta przyswoił nie tylko manierę, ale przemyślał filozoficzne motywacje i konsekwencje taszyzmu. W 1955 roku zanotował w swoim paryskim notatniku: „Wszelkie przedstawienie traci kompletnie swoje znaczenie i uroki. Stworzyć obraz, który sam w sobie byłby żywym organizmem, ruchliwym jak mrowisko, rezultatem ruchu tak ewidentnym i przekraczającym wszelkie dozwolone prawa obrazu, że jawiłby się przed naszymi oczyma niemal jak sam Ruch” (Borowski 1982, s. 41). Dla Kantora taszyzm był sztuką przypadku, spontanicznego, nieuświadamianego gestu, a przede wszystkim sztuką materii - zmiennej, płynnej, nie dającej się ująć żadnymi racjonalnymi środkami, osadzić ani zamknąć w żadnej trwałej formie. Było to zwycięstwo materii nad geometrycznym porządkiem i ładem, za którym opowiadał się Stażewski, wyzwolenie materii z całą jej przypadkowością, banalnością i pospolitością.
Pod koniec lat pięćdziesiątych abstrakcja liryczna, ekspresyjna, niegeo-metryczna stała się synonimem sztuki nowoczesnej, zyskując licznych zwolenników. Tradycja polskiego koloryzmu niewątpliwie ułatwiła recepcję tej nowej, niegcometrycznej abstrakcji i rację ma zapewne Aleksander Wojciechowski, kiedy pisze, że sukces malarstwa informel w Polsci był „w dużym stopniu wygraną polskiego koloryzmu” (Wojciechowski, 1974, s. 92). Do abstrakcji ekspresyjnej zbliżyli się wówczas tacy artyści, jak Tadeusz Brzozowski (1918-1987), Janusz Bersz (ur. 1925), Tadeusz Dominik (ur. 1928), Alfred Lenica (1899 -1977), Jadwiga Maziarska (ur. 1913), Jan Tarasin (ur. 1926), Jerzy Tchórzewski (ur. 1928), Teresa Tyszkiewicz (ur. 1906). Ale krytyka bardzo szybko zorientowała się, że w większości przypadków była to sztuka metaforyczna, nastrojowa, a nawet symboliczna, poszukująca „nowego pojęcia rzeczywistości, pojemniejszego i głębszego od tego, jakim w przeszłości posługiwały się wszystkie szkoły określające się mianem realistycznych” (Bihalij-Merin, 1962, s. 133). Nie dotyczy to oczywiście Kantora i Lenicy, ten ostatni w taszyzmie dojrzał nowe wcielenie bliskiego sobie surrealizmu, rozwijając bardzo indywidualną wersję abstrakcji ekspresyjnej.
Prócz taszyzmu duży wpływ na rozwój abstrakcji niegeometrycznej końca lat pięćdziesiątych i początku sześćdziesiątych miało malarstwo