przeprowadzania dla ustalenia rozpoznania. Jeżeli biegły poi dejdzie do tego zagadnienia z czysto teoretycznego punktu wij dzenia, to w konsekwencji obrońca może dowieść konieczności przeprowadzenia różnorodnych skomplikowanych badań diag-i nostycznych, które w danym przypadku i tak nie mogą wnieś J niczego nowego. Inną pułapką jest sprowokowanie biegłego doi rozważań zgoła filozoficznych, egzystencjalnych. W takiej sytijl acji łatwo podważyć kompetencje biegłego, jeżeli zaangażol wał się on w takie kontrowersyjne z natury rzeczy rozważania! Zdarza się również, nie taki rzadko zresztą, iż obrona zmierz! do wyprowadzenia biegłego z równowagi, doprowadzenia go dój stanu irytacji, zdenerwowania. Wówczas łatwiej jest pokieruj wać jego wypowiedziami w pożądanym kierunku. Wielu biel głych reaguje drażliwie na próby podważania ich kwalifikacji! doświadczeń zawodowych, umiejętności diagnostycznych, jałi również na udowodnione sprzeczności czy niedokładności sporządzonej opinii. Wolę mieć do czynienia z tego typu obron! aniżeli z obroną bierną, milczącą, pogodzoną z treścią niekóm rzystnej dla klienta opinii. '
Trudną sytuację stwarza wielu biegłym rozbieżność opinii! co nader często umiejętnie i nie bez racji wykorzystuje obrona9
Również zachowania oskarżonego lub opiniowanych stron vM procesie rozwodowym mogą sprawiać trudności. Zdarza się, i! dopiero na sali sądowej biegły dowiaduje się o czymś zupełniej nowym, co nie zostało ujawnione w trakcie badania. Gorzej na! tomiast, gdy osoba badana ujawni niedokładności w przeprowa j dzonym badaniu. Zdarza się również, iż zaprzecza, jakoby te! czy tamto zostało powiedziane czy badane.
Sala sądowa jest bardzo często dla biegłego swoistą form! tego, co nazywane jest feedbeckiem, czyli potwierdzeniem lub! zaprzeczeniem opracowanej opinii.
Wielu biegłych z racji obciążenia zawodowego dąży do ograj niczenia własnej roli na sali sądowej jedynie do obrony opinijM jest to postawa zrozumiała. Zdarza się jednak, iż uczestnictwil w rozprawie, przy przesłuchaniu świadków czy osoby badanej może być bardzo wartościową lekcją, a także cenne dla ostatki cznego sformułowania opinii. Pamiętam np. przebieg rozprawki! w trakcie której pytania stawiane przez biegłego ofierze zgwał! cenią ujawniły inny przebieg zdarzenia,, co podważyło oskarżę! nie o gwałt. Ostatecznie sprawa zakończyła się uniewinnieniem! oskarżonego.
Część czwarta
Analiza badań własnych