. dłozem było ideologiczne założenie o schyłkowym charakterze klasy chłopskiej. Następstwem tych czynników była niska jakość życia znacznej części indywidualnie gospodarujących .rodzin chłopskich. Warunki mieszkaniowe, warunki pracy, wysokość dochodów, wyposażenie gospodarstw domowych, , dostęp do dóbr kultury, zasób czasu wolnego to niektóre wy-« miary tego upośledzenia. Dostrzegalne jest ono. także w jako-) ści świadczeń zdrowotnych na wsi. Z założenia standard opieki zdrowotnej na wsi iw mieście powinien być podobny. Analiza aktualnych danych epidemiologicznych wykazuje jednak różnice o charakterze dyskryminacyjnym: ciągle jeszcze na wsi pracuje tylko 10% praktykujących lekarzy, przy tym statystyki nie ujawniają, że wielu z nich codziennie dojeżdża do pracy z miasta lub miasteczka. Większość wiejskich ośrodków zdrowia ma jednoosobową obsadę, występuje ostry deficyt tzw. podstawowych specjalności (pediatrów,--ginekologów itp), minimalna jest liczba lekarzy posiadających specjalizację. Niedostateczne jest wyposażenie wiejskich ośrodków zdrowia w sprzęt specjalistyczny (np. rehabilitacyjny i diagnostyczny), wiejskie apteki są naogół źle zaopatrzone. Częściej, dłużej i ciężej W warunkach wiejskich chorują ludzie starzy, nie mogący sobie pozwolić na prywatną konsultację u specjalisty ani na wizytę w spółdzielni lekarskiej. Coraz wyższe opłaty za leki i koszty dojazdu do odległego, wielkomiejskiego szpitala są dla wielu mieszkańców wsi trudnymi do pokonania przeszkodami w podjęciu leczenia.
; Przytoczone fakty skłaniają do wniosku, że chłopski tradycjonalizm w zachowaniach i postawach wobec choroby jest obiektywnie uwarunkowany długotrwałym i utrzymującym się nadal upośledzeniem tej klasy.
W naszych rozważaniach omówimy kolejno stan zdrowia > ludności chłopskiej, typowe sposoby „radzenia sobie z chorobą”; zajmiemy się uwarunkowaniami zachowań w chorobie na poziomie makro-społecznym, sygnalizując także uwarunkowania mezospołeczne jak i mikrospołeczne, z wyeksponowaniem zwyczajów związanych z chorobą, wzorów zacho-i wań, sposobów wyrażania emocji, fatalizmu itp.
Stan zdrowia ludności chłopskiej w ostatnich stu latach był niewątpliwie zły. Wykazują to wszystkie rodzaje dostępnych dokumentów, rozproszone i nieliczne pisma urzędowe,* statystyki, projekty „ratowania zdrowia włościan”, pamiętni-* ki, wspomnienia pisane zarówno przez chłopów, jak i przed- -stawi cieli innych grup społecznych związanych ze wsią (zie- * mian i lekarzy).
Zdrowie nie stanowiło dla rodzin chłopskich wartości sa- -mej w sobie. Niska cena zdrowia wiązała się z jego nieustannym zagrożeniem, kruchością życia, nędzą, która, jak pisali chłopscy pamiętnikarze, „nie dawała żyć”. Łatwo płodzono dzieci, które szybko umierały i o których wnet zapominano. „Powietrze, wojna i głód” przez wieki dziesiątkowały mieszkańców wsi, bezradnych wobec epidemii i klęsk żywiołowych. Głęboko zinternalizowana wiara religijna kazała chło-' r pu z pokorą traktować chorobę jako „wyrok boski”. Uważano, że dwie liczne grupy - dzieci i starcy mają „najkrótszą , drogę do nieba” i dlatego ich samopoczuciem nie bardzo się przejmowano.1 Podkreślając zły stan zdrowotności lekarz.* społecznik z XVII wieku pisał: „W kraju naszym, gdzie lud- • ność wiejska stanowi 3/4 części ogólnego zaludnienia, . a śmiertelność jest znacznie większa../ niż w wielu krajach Europy, zdrowie włościan zasługuje na szczególną z naszej .■ strony troskę”.2
Największe zagrożenie epidemiologiczne stanowiła gruźli- , ćsT.„Np. w latach 1920-1933 w samej tylko Wielkopolsce rocznie z jej powodu umierało około 1000 osób, w większości .dzieci i młodzieży wiejskiej. Inną chorobą zakaźną występującą masowo, zagrażającą rodzinom chłopskim był dur brzusz- ■> ny. Raporty lekarskie z okresu międzywojennego zwracają uwagę na epidemie tej choroby nękające,całe .wsie i ciągnące * się miesiącami. Również ówczesne władze oświatowe alarmowały organa administracji państwowej podając, że prawie nie ma szkoły powszechnej (zwłaszcza na Kresach Wschodnich), w której w ciągu roku szkolnego nie przerywano by nauki ze
43