w Miłoszowskich wątkach poezji i prozy. Także i te, które odnoszą się do ptaków i lotu, nieprzygodnie wpisane są w jego rozpoznawalny świat. Dusza jest również tchnieniem i wiatrem, i ptakiem na wietrze. Pisząc o uczuciu duchowego wyzwolenia, nowoczesny psycholog porównuje to doznanie z uczuciem „unoszenia się w powietrzu albo porwania przez jakąś potężną siłę”. Gdzie indziej cytuje „Hymn” Walentyna: „Rozmyślam nad tym, jak wszystko niesione jest przez Ducha: / Ciało przywiązane do duszy, / Dusza unoszona przez powietrze...” Autor studium o symbolice wyobraźni stowarzysza ze swej strony Skrzydło z Aniołem i pojęcie lotu („światło, władczy lot, lekkość...”) z poczuciem wewnętrznego odrodzenia i pragnieniem wzbicia się ku nowemu Jeruzalem nieba.
W dramatycznych wersetach „Jak było” (Miasto bez imienia, 1969) wzlot jest nazwaną tęsknotą do Królestwa i perspektywą proroka uniesionego nad mocarstwo przeciw-spełnień ia:
Ścigając jelenia zapuściłem się daleko w góry i stamtąd widziałem.
Albo może z jakiegokolwiek innego powodu wzniosłem się nad
[zachodzące słońce.
Nad stoki czamoboru i płat oceanu i karminowe o zmierzchu
[stopnie lodowca.
Widziałem nieobecność; mocarstwo przeciw-spełnicnia; krainę
[utraconej na zawsze obietnicy.
i
Wiosną 1934 roku napisał Miłosz trzy wiersze: „Pieśń”, „Dialog”, „Do księdza Ch.”. Kończył wtedy studia prawnicze i przygotowywał się - wolno sądzić, iż przynajmniej psychicznie — do dłuższego pobytu we Francji, rozpoczętego w jesieni tegoż roku. Tyle można stwierdzić patrząc z zewnątrz; poeta dopowiedział po latach: „Ta wiosna była dla mnie bardzo ważna i upajająca”. Trzy napisane mniej więcej w tym samym czasie teksty liryczne nie sąsiadują jednak ze sobą w Trzech zimach-, autor rozproszył je umieszczając w szczególnie ważnych miejscach tomu — „Pieśń” znalazła się w początkowej części, na drugim miejscu; „Dialog” w części środkowej, na trzynastej pozycji, a „Do księdza Ch.” zamyka cały zbiór wierszy.
„Pieśń” stanowi więc świadectwo początków wielkiej twórczości, jako jeden z najwcześniejszych utworów pierwszego dojrzałego tomu, akceptowanego w pełni przez autora i wysoko cenionego przez historyków literatury. A pojawienie się prawdziwego poety jest fenomenem doprawdy niezwykłym, wartym rozważenia (choć każde wyłonienie się wybitnie twórczej osobowości stanowi zdarzenie wspaniałe i tajemnicze). Metaforycznie mówiąc: tworzy się przestrzeń kreowania nowych przedmiotów, cennych przedmiotów zwanych dziełami kultury. Rodzi się artysta, a więc istota ludzka powołująca do istnienia wyjątkowo trwałe i wartościowe byty - dzieła sztuki. Godne szacunku i ponawiania są próby wyjaśnienia zjawiska narodzin wybitnej jednostki twórczej dokonywane w języku psychologii, socjologii, teorii kultury... Zawsze jednak pozostaje sfera niewiadomego, intrygująca nas zagadka, ożywiająca pragnienie stworzenia czegoś w rodzaju — nieco żartobliwie mówiąc — fenomenologii debiutu.
Może ulegam złudzeniu, ale wydaje mi się, że debiut wielkiego poety jest zjawiskiem bardziej tajemniczym niż pojawienie się wielkiego reprezentanta innych dziedzin literatury. W dziełach oraz w procesie twórczym prozaika, dramaturga, krytyka, więcej znajdujemy elementów racjonalnych, erudycyj-nych, przedstawień realistycznych. Wiele w tych typach piśmiennictwa zależy przecież od wykształcenia, wiedzy, umiejętności twórców; w ich tekstach wiele mamy fragmentów do końca zrozumiałych, odnoszących się do spraw-
65