„Książka ta jest pr/e/nac /ona do czytania, nie do studiowania. ... |esl to zaproszenie do wyprawy w dziedziny intelektu, którą uważam /a prawdziwie fascynująca i ważką. Gdy składa się takie zaproszenie, nieodzowne jest opisanie świata, który czytelnik ma odwiedzie; lecz jest także jasne, że będzie on musiał wykroczyć poza ty książky, jeśli zechce potraktować zaproszenie poważnie.
...książka jest adresowana do dość szerokiego audytorium, unikałem Iwiyc], jak to jest tylko możliwe, posługiwania się technicznym dialektem, który przysporzył socjologom wątpliwej sławy. Równoi ześnie unikałem /niżania siy do poziomu czytelnika, głównie dlatego, że uważałem to za samo przez siy odpychające, lecz także dlatego, że osobliwie nie chcy zapraszać do lej zahawy ludzi do których trzeba by się zniżać. Wyznam szczerze: wśród dostępnych dziś rozrywek akademickich u/najy socjologię za rod/aj ‘królewskiej grv — a nie zaprasza siy do turnieju szachowego tych, którzy nie są /dolni do gry w domino".
L Przedmowy Autora