skrajnych: „Rzeczywistość humanistyczna dla swego istnienia wymaga Judzkich doświadczeń tak samo jak ludzkich czynności; świadomość obiektywnie wchodzi w Jej skład. Rzeczywistość ta jest bowiem w przeważnej mierze duchową rzeczywistością",B.
Znaniecki przedstawiał swoją koncepcję współczynnika humanistycznego wiele razy. Brak tu miejsca na porównanie różnych sformułowań, na ogół zresztą dalekich od precyzji i Jednoznaczności. Poprzestańmy na przytoczeniu fragmentu ze Wstępu do socjologii, gdzie termin (pojęcie zjawiło się, jak wiemy, wcześniej) „współczynnik humanistyczny" został wprowadzony po raz pierwszy i opatrzony stosunkowo obszernym komentarzem.
Znaniecki pisał tam: „(...) Zjawiska humanistyczne (...) to są zasadniczo zjawiska czyjeś. Są to przedmioty doświadczenia i działalności, oraz czynności myślowe czy praktyczne członków naszej własnej grupy społecznej, jak my sami i inni członkowie tej grupy je doświadczają i pojmują, dalej, przedmioty i czynności, które obserwujemy obecnie w innych grupach społecznych tak, jak są dane członkom tych grup lub przez nich wykonywane; dalej, przedmioty i czynności, odtwarzane z zabytków historycznych tak, jak przypuszczać możemy, że istniały dla żyjących w odnośnych epokach osobników świadomych lub przez nich były świadomie spełniane. Sfera, w której obraca się humanista, to nie świat realności samoistnych, jakby się przedstawiał jakiemuś idealnemu absolutnemu podmiotowi; to świat cudzych •świadomości*. Ściślej mówiąc, świat przedmiotów, danych innym, konkretnym, historycznie uwarunkowanym osobnikom i grupom, oraz czynności dokonywanych nad owymi przedmiotami przez tych, którym są one dane jako Ich do- 1
świadczenie (...) Tę cechę zjawisk kulturalnych, przedmiotów humanistycznego badania, tę ich zasadniczą właściwość, że jako przedmioty teoretycznej refleksji są one już przedmiotami komuś innemu danymi w doświadczeniu lub czyimiś świadomymi czynnościami, nazwać możemy współczynnikiem humanistycznym tych zjawisk. Mit, dzieło sztuki, wyraz mowy, narzędzie, schemat prawny, ustrój społeczny są tym, czym są, jedynie jako świadome ludzkie zjawiska; poznajemy je tylko w odniesieniu do znanego lub hipotetycznie skonstruowanego kompleksu doświadczeń i czynności tych empirycznych, ograniczonych, historycznie i społecznie uwarunkowanych, osobników lub zbiorów osobników świadomych, którzy je wytworzyli i którzy się nimi posługują*' ,T.
Koncepcja współczynnika humanistycznego miała, jak się wydaje, sens dwojaki. Po pierwsze, miała być podstawą reinterpretacji tych zjawisk, którymi zajmowała się „humanistyka" naturalistyczna, nie zdając sobie sprawy z ich właściwego charakteru. Po drugie, stanowiła próbę zmiany tradycyjnego zakresu zainteresowań nauk o kulturze przez włączenie do niego zjawisk, przez nauki te pomijanych lub lekceważonych. Z jednej strony, chodziło o nowy punkt widzenia na te same sprawy, z drugiej — o podjęcie spraw nowych oraz zmodyfikowanie pojęcia danych doświadczenia, z jakich nauka ma prawo korzystać bez pomówienia o spekulację czy mistykę.
Zmiana punktu widzenia na te same sprawy, którymi zajmowała się socjologia naturalistyczna, polegała na tym, że Znaniecki, nie negując „(...) realnego wpływu, który zjawiska zmysłowe, ujęte w system przestrzenno-materialny, wywierają na życie kulturalne", postulował wszakże, aby ów wpływ określić „w terminach humanistycznych1. Autor Wstępu do socjologii
i* WS. U. 32—33.