chamkę traktuje w najlepszym przypadku Jako technikę przydatną w życiu i raczej jako symptom jego upadku. Z drugiej strony, odrzuca roszczenia idei dc metafizycznej niezależności I prymatu. Zycie nie chce być zdominowane nawet przez Idee, które roszczą sobie wyższą odeń rangą. Choć żadna wyższa forma życia nie jest zdolna do samopoznania bez przewodnictwa idei, samopoznanie wydaje się obecnie możliwe tylko dzięki temu, że idee biorą się z życia.
Do istoty życia należy stwarzanie przewodnictwa, zbawienia, opozycji, zwycięstw i ofiar. Podtrzymuje
I pnie się ono do góry, że tak powiem, okrężną drogą, przez własne wytwory. To, że stają one wobec tycia w całej niezależności, to Jeszcze jedno osiągnięcie życia, wyraz jeszcze innego konkretnego stylu życia. Ta wewnętrzna opozycja to tragiczny konflikt życia jako ducha. Im bardziej życie jest świadome siebie, tym łatwiej zauważalny staje się ów konflikt.
Z najogólniejszej perspektywy kulturalnej ruch taki oznacza odwrót od klasycyzmu jako absolutnego ideału ludzkiej kultury. Klasycyzm to, koniec końców, ideologia formy, która uważa się za ostateczną normę życia i twórczości. Z pewnością miejsca stare-gc ideału nie zajęło nic odpowiedniejszego ani bardziej wyrafinowanego. W walce z klasycyzmem nie chodzi o wprowadzenie nowych form kulturalnych. Zamiast tego pewne siebie życie chce się uwolnić od jarzma formy jako takiej, której klasycyzm jest historycznym wyrazem.
Chciałbym jeszcze pokrótce wskazać identyczny prąd w wyspecjalizowanej dziedzinie etyki. Systematyczną krytykę istniejących związków seksualnych ochrzczono mianem „nowej moralności". Propaguje ją niewielka grupka, ale jej cele przyjmuje szerszy krąg. Krytyka ta wymierzona Jest głównie przeciwko dwóm elementom sytuacji współczesnej: małżeństwu i prostytucji. Podstawowy wątek krytyki da się wyrazić, Jak następuje: najbardziej osobiste i intymne znaczenie życia erotycznego ulega zniszczeniu na skutek działania form, w których nasza kultura je urze-cłowila i schwytała w pułapkę. Małżeństwo, które zawiera się dla tysięcznych pozaerotycznych powodów, ulega zniszczeniu od wewnątrz na skutek tysiące niezmienionych tradycji l zalegalizowanych okrucieństw: Jeżeli nie rozpadnie się, traci wszelką indywidualność i prowadzi do stagnacji. Prostytucja zmieniła się niemal w instytucję prawną, nakierowującą życie erotyczne młodzieży w mało zaszczytnym kierunku, zaprzeczającym i karykaturalnie wypaczającym najgłębszą naturę erotyki. Małżeństwo i prostytucja na równi ukazują, się Jako formy ucisku, które dławią konkretne autentyczne życie. W innych warunkach kulturalnych formy te mogłyby okazać się odpowiedniejsze. Obecnie Jednak powodują powstanie sił opozycyjnych tryskających z ostatecznych źródeł tycia. Możemy zauważyć rozmiary cienia. Jaki pada między wolę zniszczenia starych form a pragnienie zbudowania nowych. Ci reformatorzy nie są w gruncie rzeczy zainteresowani zbudowaniem właściwego zastępstwa dla form. Jakie potępiają. Niszczycielska siła ich krytyki przeszkadza kulturalnemu procesowi starzenia się i rekonstrukcji, który zaistniałby w normalnych warunkach. Siła działająca pod płaszczykiem nowych form Jest tymczasowo i Jak gdyby bez osłonek skierowana przeciwko starym formom, w których zabrakło autentycznego tycia erotycznego. Jednakże napotyka tu wspomnianą wyżej sprzeczność, ponieważ życie erotyczne, kiedy tylko wyrazi się w kontekstach kulturalnych, z konieczności wymaga jakiejś formy. Niemniej tylko powierzchowny obserwator dostrzegłby tu wyłącznie nieograniczone i anarchistyczne pożądanie. Prawdziwe życie erotyczne przepływa w rzeczywistości w sposób naturalny, uzależniony od Jednostkowych wyborów. Opozycja wymierzona Jest przeciwko formom, ponieważ wciskają one życie erotyczne w ogólne schematy, a przeto gwałcą Jego wyjątkowość. Walka między tyciem a formą prowadzona Jest tu ta i w sposób mniej abstrakcyjny i metafizyczny Jako walka między Jednostką a uogólnieniem.
Tę samą tendencję dostrzegamy we współczesnej religii. Zauważmy na przykład, te sporo bardzo ula-