1
z?**} • ^
1
z?**} • ^
i a Stanami Zjednoczonymi, pomiędzy Południem a Północą, po-mi ubogimi a bogatymi.
ilizacja musi być zdolna utrzymywać niełatwą równowagę pomię-werenność narodów, a nową, międzynarodową suwerennością oby-y-Ziemi. A istnieje przecież ryzyko, że - zarażana nostalgiami nizmu - będzie ulegać wypaczeniom. Trudno zresztą nie przyznać, szcze wiele uproszczeń, ale jakżeż zgubne są uproszczenia drugiej achubach i ekonomicznym redukcjonizmie, i - zderzyły się. I przeplatają. Tego nie wolno przemilczać. Trze-przemyśleć i stawić jej czoła, jeśli chce się wytyczać szlaki jutra, ostatni”, ale początek walki. Toczyć się ona będzie przez nadcho-ctórego oblicze dopiero się zarysowuje. Będzie to walka na skalę alę planety.
(Thim. Anna Tatarkiewicz)
tmencó a Seattle” - tekst zaczerpnięty z dziennika „Le Monde” (7.12.1999). 1 96 I
ASHIS NANDY
Niestety, pokonawszy^ wroga, pokonaliśmy samych siebie... Ow pokonany... staje się zwycięzcą. Nieszczęście okazuje się. przynosili szczęście, a szczęście - staje się podobne do nieszczęścia. Nasze zwycięstwo i porażka rodzą się btiiniaczo.
Mahabharata1
Wprowadzenie
Tematem tego eseju jest spojrzenie na ucisk z perspektywy międzycywilizacyjnej, a także w pewnym stopniu - z perspektywy psychologii przetrwania i ocalenia. Jestem przekonany, że dla Trzeciego Świata2 jedyna droga wydostania się z objęć sloganów głoszonych przez tych, którzy mu dobrze życzą, prowadzi przez to, ażeby:
1. Przyjąć na siebie rolę reprezentanta wszystkich, który wszędzie na świecie - obecnie i w minionych czasach - podlegali cierpieniom sprawianym im przez innych; reprezentanta owej „nadwyżki” cierpień, powodowanych nie przez naturę ludzkiego losu, ale wytwarzanych przez wadliwe instytucje i fałszywe cele społeczne.
2. Zdolność do ciemiężenia odnaleźć w sobie, albo otwarcie przyznać, że ulega się temu, które pochodzi z zewnątrz. A wówczas - stawić czoła obydwu tym wewnętrznym skłonnościom.
3. Tych, którzy są ciemiężeni i marginalizowani w Pierwszym i Drugim Świecie - uznać za cywilizacyjnych sprzymierzeńców w walce z cierpieniami, jakim patronują instytucje.
Opieram się na trzech założeniach.
. Założenie pierwsze. Żadna cywilizacja nie ma monopolu na dobro i sprawiedliwość. Pewne podstawowe wartości są wspólne wszystkim cywilizacjom. Podobnie jak te tradycje kulturowe, które wywodzą się z biologicznej natury człowieka
The Mahabhamta, Sauptik Parva: 10; Slokas 9,12, 13. Przełożył Manmatha Nath Dutt, Cal-cutta: Elysium, 1962, s. 20.
Pojęcie Trzeciego Świata nie jest kategorią kulturową - jest to kategoria polityczna i ekonomiczna, zrodzona z nędzy, wyzysku i poniżenia. Pojęcie to związane jest nierozerwalnie z wysiłkami wielkich rzesz ludzkich, aby przetrwać - przez pokolenia - quasi-ekstremalne sytuacje.