98 ///- Zasady rozróżniania faktów normalnych i patologicznych
1. Fakt społeczny jest normalny dla określonego typu społecznego, rozpatrywanego w określonej fazie jego rozwoju, jeżeli wytwarza się w przeciętnych społeczeństwach tego rodzaju w odpowiedniej fazie ich ewolucji.
2. Rezultaty zastosowanej metody można sprawdzić przez wykazanie, ze powszechność zjawiska wiąże się z ogólnymi warunkami życia zbiorowego w rozważanym typie społeczeństwa.
3. Sprawdzenie to jest niezbędne wówczas, gdy fakt dotyczy rodzaju społecznego, który nie dokonał jeszcze swej pełnej ewolucji.
3
Tak bardzo przywykło się odpowiadać na te trudne pytania krótko i pośpiesznie na podstawie pobieżnych obserwacji wspartych sylogizmami, że uzna się, być może, całą tę procedurę za niepotrzebnie skomplikowaną. Nie wyda-i trzeba wyjść poza naukę, żeby osiągnąć coś więcej. Nie musimy tu rozpatrywać tej kwestii ex pmfesso, toteż odpowiemy tylko: 1) że jest ona czysto teoretyczna, gdyż w rzeczywistości typ normalny, stan zdrowia, jest dostatecznie trudny do osiągnięcia i dostatecznie rzadko osiągany, abyśmy nie musieli wysilać wyobraźni w celu znalezienia czegoś lepszego; 2) że owe ulepszenia typu normalnego, aczkolwiek obiektywnie korzystne, nie są tym samym obiektywnie pożądane, ponieważ nie odpowiadając żadnej ukrytej lub faktycznej tendencji, nie przyczynią się do powiększenia szczęścia, jeśli natomiast jakiejś tendencji odpowiadają, oznacza to po prostu, że nie urzeczywistniony został typ normalny; 3) że, wreszcie, chcąc ulepszyć typ normalny, należy go poznać. Nie można więc w żadnym razie wychodzić poza granice nauki inaczej, jak opierając się na niej.
wałoby się, że odróżnienie choroby od zdrowia wymaga aż tyle zachodu. Czyż rozróżnienia tego nie dokonujemy codziennie? To prawda, ale trzeba się jeszcze dowiedzieć, czy dokonujemy go właściwie. Tym, co przesłania nam trudności związane z problemem, jest względna łatwość, z jaką rozwiązuje go biolog. Nie zapominajmy jednak, że jest mu znacznie łatwiej niż socjologowi obserwować, w jaki sposób każde zjawisko działa na siłę organizmu, a następnie określać na tej podstawie, z dostateczną w praktyce ścisłością, co jest normalne, a co nienormalne. W socjologii większa złożoność i ruchliwość faktów zobowiązuje do zachowania środków ostrożności, jak tego dowodzą sprzeczne opinie, których przedmiotem bywa ten sam fakt ze strony różnych partii. Aby wykazać konieczność tej podejrzliwości, przytoczmy przykłady kilku błędów, na jakie naraża się unikający jej uczony, oraz przykłady tego, w jak nowym świetle jawią się najbardziej zasadnicze zjawiska wówczas, gdy są metodycznie ujmowane.
Jeśli jest taki fakt, którego patologiczny charakter wydaje się niewątpliwy, to jest nim zbrodnia. Wszyscy kryminologowie są w tej sprawie zgodni. Wyjaśniając rozmaicie tę chorobliwość, jednomyślnie ją uznają. Problem wymagałby wszakże mniej pochopnego traktowania.
Zastosujmy tu wyłożone poprzednio zasady. Zbrodnia występuje nie w większości społeczeństw tego lub innego rodzaju, lecz we wszystkich społeczeństwach wszelkich typów. Nie ma zbrodni tam, gdzie nie istnieje zbrodniczość. Zmienia ona swą formę, nie wszędzie te same czyny określane są w ten sposób, ale wszędzie i zawsze znajduje się ludzi, których postępowanie ściąga na nich represję kamą. Gdyby